|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
08-12-2008, 03:34 | #1 | |
VIP Member
|
Hodowcy o hodowcach - prawda czy falsz
Quote:
Niestety roznie bywa z tym co zle... Przypadkiem znalazlam w internecie pare antyreklam - wrzucam, bo niestety ponownie mamy wielki kontrast miedzy tym co JEST (czyli rzeczywistoscia), a tym co napisane (czyli mieszanka basni z fantasy).... "Zniechęcona obrazem źle zsocjalizowanych Wilczaków na słowackich wystawach, po poznaniu warunków w jakich te zwierzęta rodzą się i dorastają" To BARDZO krzywdzacy obraz dla slowackich wlascicieli i tamtejszych hodowli... Szczegolnie, gdy bazuje sie na odwiedzinach w jednej, jedynej slowackiej hodowli... Tak jak i w Polsce, tak i tam, sa slabsze hodowle (choc poziomem psow Slowacja bije nas jeszcze na glowe), ale i masa BARDZO dobrych. W tym roku bylam przy wyborze szczeniakow w 4 z nich i mimo, ze psy rzeczywiscie zyja w kojcach to niektorzy z nas moga pomarzyc, aby trafil sie im szczeniak tak dobrze zsocjalizowany... A mam porownanie, bo wiem jak zachowuja sie szczeniaki z hodowli domowych... "przykładem może tu być słowacka hodowla Radov dvor, która dawno powinna zostać zamknięta za znęcanie się nad zwierzętami, tymczasem zwierzęta stamtąd są używane w hodowli, wręcz promowane" O warunkach mozna dyskutowac, ale nie bierze sie znikad, ze jest to jedna z najciekawszych hodowli. Szczeniakow sie tam nie socjalizuje, ale GENETYKA tych szczeniat jest swietna... Wystarczy pojechac do Slowacji i SPOTKAC na zywo psy z tej hodowli, ktore sa w posiadaniu tamtejszych wlascicieli (wlacznie z tegoroczna zwyciezczynia klubu)... Sa zdecydowanie lepsze niz z niektorych polskich hodowli "domowych"... Bo genetyka to genetyka. Dobra trudno zepsuc, zla nielatwo poprawic... A widze, ze oberwalo sie i nam: "Z drugiej strony, jedyna niespokrewniona suka w hodowli to Merry Bell, które charakter nigdy mi nie odpowiadał. A już na pewno, nie zaryzykowałabym szczeniaka po niej szkolić do terapii" Coz...wystarczy napisac, ze slowa te pisze osoba, ktora juz dwukrotnie chciala po niej szczeniaka... wlasnie do szkolenia (znajac rodowod Belki nikogo to w sumie nie dziwi A nie wyszlo tylko dlatego, ze Belcia suki limituje i suczka przypadla komu innemu... O charakterze Belci pisac nie bede, ale trzeba przyznac, ze mozna sie zezloscic, bo biorac jej stosunek do ludzi to w dogoterapii sprawdzilaby sie o niebo lepiej niz obecna suczka autorki tych slow... Jak widac zlosc i zal mozna wyladowac w internecie piszac o innym hodowcy (czyt konkurencji).... Smutne, ale niestety trzeba sie przygotowac, ze i takie klamstewka znajduja sie na stronach internetowych. Nam nie zaszkodza, bo polscy fani wilczakow moga poznac nasze psy osobiscie, a nasze wilczaki zobaczyc zarowno na wystawach, jak i w u nas w domu. I sami widza, co jest prawda, a co fantastyka... Ale niestety slowaccy hodowcy nie maja takiego komfortu i trudno im przekonac ludzi "na odleglosc", ze ich psy nie sa zle zsocjalizowane, a "warunki w jakich te zwierzęta rodzą się i dorastają" sa podobne do naszych...
__________________
|
|
08-12-2008, 08:31 | #2 |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Ależ piękna rozprawa z konkurencją :-D
I tylko ty jedyna sprawiedliwa, tłukąca co roku kolejny miot. Żal.pl Czyżby działanie na przyszłość, jakby gdzie indziej pojawiły się szczeniaki?
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] Last edited by btd; 08-12-2008 at 08:50. |
08-12-2008, 12:02 | #3 | |
VIP Member
|
Quote:
OK, to moze ja zaczne.... Mowisz o "tluczeniu" miotow, ja powiem wprost o produkcji... 1) Czy wedlug Ciebie produkcja jest hodowanie na rodzicach zdrowych i przebadanych. Czy produkcja jest hodowane na niebadanych psach w rasie, gdzie dysplazja stawow jest jednak dosyc czesta? 2) Czy wedlug Ciebie produkcja jest hodowanie miotow, bo najciekawszych psach w tej rasie? Miotow, z ktorych kazdy jest unikalny. Czy tez produkcja jest "tluczenie" miotow po swoim reproduktorze, tylko dlatego, ze mozna np. wtedy sporo zaoszczedzic na wyjezdzie i oplacie na reproduktora? Bo o tym, ze powtorek sie nie robi dyskutowac nie bedziemy - wystarczy, ze zerkniesz jak hoduje sie w dobrych hodowlach w Czechach czy na Slowacji i decyzje komisji hodowlanych... 3) Czy produkcja jest hodowanie miotow na ktore sa zapisy jeszcze na dlugo zanim suczka jest kryta. Czy tez produkcja jest robienie miotu, a potem rozdawanie psow za darmo lub na zasadzie "kup 2 szczeniaki, a trzeci jest gratis", bo nie bylo chetnych? Odpowiesz.... A jesli juz cos komus zarzucasz to przy kolejnym poscie prosze jednak o konkrety...
__________________
|
|
08-12-2008, 13:50 | #4 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
Tak się zastanawiam....ostatnio na WD nie ważne jaki temat się zacznie, jaki problem poruszy, zawsze kończy sie tak samo... Może założymy temat "przepychanki miedzy hodowcami" i tam wszystkie swoje żale bedziemy wylewać. Prawda jest taka że wiele osób czyta to co się tu pisze, ale coraz mniej zabiera głos. Bo po co? Jak wszyscy wiemy jak się dyskusja skończy.Przez to forum traci chyba to co dawniej było jego atutem - wymiana zdania, doświadczenia, to co mnie pomogło jak kupiłam Donę.
Co do stron internetowych hodowli to na KAŻDEJ stronie hodowca przedstwia swoje dokonania , psy w tym dobrym świetle, byłby chyba samobójcą gdyby tego nie robił. Wiadomo, hodowca tez człowiek jeden ma talent do pisani (efektem jest tekst na 2 strony) inny napisze tylko 2 zdania. Ale czy spotkaliście sie z wpisem na stronie "mój pies przegrał bo był gorszy"? |
08-12-2008, 14:09 | #5 | |
VIP Member
|
Quote:
Szkoda, że zamiast konkretnych rzeczy możemy tylko przeczytać to, co powyżej. Madzia- to nic osobistego, ale przyznasz chyba, że jako hodowca tez należysz go grupy od której właśnie początkujący chcieliby się czegoś dowiedzieć, poznać głos w sprawie.. tymczasem jest ”a po co rozmawiać, to bez sensu..”.. Sama skorzystałaś kiedyś, z Donka.. a co z innymi? Nie są warci pomocy? Nikt Cię oczywiście nie zmusi do rozmowy ( ani nikogo innego) ale pamiętaj, że to Wy- hodowcy jesteście współodpowiedzialni za obecny stan rzeczy Jeśli ta platforma dyskusji nie jest warta zabrania głosu- są.. inne miejsca, gdzie można się wypowiedzieć.. tylko gdzie????? |
|
08-12-2008, 14:24 | #6 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
Głos na temat zabrałam, czytaj na stronie pierwszej, napisałam jakie są moje doświadczenia i jak ja doradzam.... I chyba mój post czytałas bardzo pobieznie skoro z niego wywnioskowałaś że nie widzę sensu dyskusji., widzę i dlatego piszę na tym forum, mówiłam o osobach które tego nie robią .ale wiesz "to nic osobistego "
|
08-12-2008, 14:55 | #7 | ||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
Oczywiscie mozna zignorowac plotki, ale zaczynaja zyc one wlasnym zyciem. A pomyslowosc hodowcow przekracza wszystkie granice... Przeciez tak niedawno mielismy przypadek szczeniaczka z Twojego miotu 'B', gdzie "mili hodowcy" w pieknych slowach zarzucali, ze jestes winna jego smierci i ogolnie to jakas ciemna sprawka... Mimo wszystko nie zdecydowalas sie nie robic "przepychanek". Efekt? Jedna jedyna Twoja odpowiedz uciela na dobre chore plotki... Zostawienie sprawy na 100% spowodowaloby, ze chetny na szczeniaka dostawalby PW od "zyczliwego" - "uwazaj - u niej umieraja szczeniaki"... Czy myslalas jeszcze niedawno, ze gdy jakas osoba na forum napisze, ze chce szczeniaka wlasnie od Ciebie to na priva dostanie post od innego hodowcy "Chcesz szczeniaka od tego rozmnazacza, moje lepsze i "domowe i doskonale"?". Poczekaj chwilke, a gdy przyjdzie czas na miot Blitz dowiesz sie, ze Issar wcale nie byl HD-A i zdrowy, tylko dysplatyczny, a to co piszesz o dobrych wynikach to zwykly szwindel... I NIE GRA TU ROLI, ze badanie Issara jest prawdziwe, a badanie oficjalne... No i jeszcze musisz sie wytlumaczyc dlaczego kupilas Done ze Slowacji, gdzie psy sa strachliwe i rodza sie i zyja w fatalnych warunkach. Jak mozna popierac takie fabryki szczeniat...? Niestety dawno minal czas, gdy mioty REKLAMOWANO, a rzeczywistosc "jedynie" KOLORYZOWANO. Teraz nabralo to szponow i psom zdrowym (OFICJALNE papiery!!) zarzuca sie zle stawy. Mam przypadek osoby, ktora na forum pisze "to agresywny pies", a na priva mowi, ze tak nigdy niemyslala, bo nigdy nie widziala, aby ten pies byl agresywny do ludzi... Niestety nie mamy juz do czynienia z niedomowieniami i przesada, ale prawdziwym klamstwem... To nie jest mily temat, ale tez niektorzy coraz bardziej czuja presje (konkurencja w Polsce powoduje, ze wlasciciele nie sa ZMUSZENI do kupienia psa z hodowli XXX, ale moga wybrac taka jaka im odpowiada, a to powoduje, ze niektorzy beda mieli problem ze znalezieniem chetnych na szczenieta). Dlatego zostawiaja metody mowienia tylko tego, ze jakis pies jest "brzydki"... Nie - teraz stwierdza, ze jest brzydki, ma falszywe badania stawow, w krycie w sumie nie bylo tym psem, tylko to miot Burka sasiada... Gdyby to byla sprawa miedzy hodowcami to tej sprawy tak na serio by nie bylo... Nikt nie boi sie, ze Ty, jola, ssmok, Gosia, Aneta, czy Daniel w to uwierzycie. W cos takiego nie uwierzy Milan, Lucka, Michael i 50 innych hodowcow... Hodowcy maja swoj rozumek... Nie, odbiorca tych plotek sa nowe osoby - dopiero poszukajace psa dla siebie... Ale po lekturze 50 stron hodowcow niech maja szanse ZWERYFIKOWAC to co przeczytali - czy to na tym forum, czy to w bazie danych....
__________________
|
||
08-12-2008, 15:17 | #8 | |
VIP Member
|
Quote:
Złosliwośc niepotrzebna.. masz racje, z tym Twoim postem, Przepraszam.. |
|
08-12-2008, 15:27 | #9 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
Może mam ograniczoną wyobraźnie, ale nie mieszczą mi się w głowie takie praktyki jaki opisujesz, ale skoro piszesz to widocznie istnieją (wiadomości na priv itd ) Co do "przepychanek to są dobre jeśli jest to dyskusja a nie monolog, bo ja wiem, Ty wiesz o kim mowa, wiedzą osoby "siedzące" w świecie wilczaków od jakiegoś czasu, ale nie wie tego osoba która pierwszy raz otwiera wolfdoga. Jestem za otwartością i wyrażaniem opinii na głos, zgadzają sie chyba z tym osoby które mnie znają, ale uważam że nie można każdego tematu zamieniać w podobny sposób.
A co do tematu Dony nie wybierałam zrobił to za mnie hodowca, Blitz wybrałam całkowice świadomie, miała to wszystko co szukałam u wilczaka, choć widziałam jej wady. Za dwa tygodnie jadę po szczeniaka, zaufam hodowcy, ale zabiorę ze sobą bagaż doświadczeń. |
08-12-2008, 15:44 | #10 | |
VIP Member
|
Quote:
Mamy w internecie informacje, ze hodowle slowackie sa tragiczne. Ja i Ty wiemy o tym, ze pisze to soba, ktorej zalezy na tym, aby Slowakom dokopac, bo pod wzglegem wygladu to zdecydowana czolowka, a autorka hoduje psy w innym typie. Wiec kazdy pies sprowadzony ze Slowacji to powazna konkurencja... Nowa osoba nie ma zbytnio o tym pojecia, a kto by sie nie przerazil, ze decydujac sie na psa ze Slowacji dostanie sie szczeniaka zaniedbanego, strachliwego i wyciagnietego z brudnego kojca... Mamy bezposredni atak na hodowle Radov dvor. Znam ja doskonale, wiem co oferuja.... Nikt nie reklamuje jej jako wzorcowej, ale kazdy kto siedzi w temacie wie dlaczego "tymczasem zwierzęta stamtąd są używane w hodowli". Uzywane sa ze wzgledu na charakter, wyglad, zdrowie i wartosc rodowodow. A wychowanie? Nie mowie o warunkach, ale z tej hodowli bralismy Irana, ktorym krylismy Jolke. Zreszta wiele osob mialo mozliwosc go poznac - malo jest psow, ktore zostaly wychowane tak, ze calkowicie mozna im zaufac - ani chwili nie balam sie, ze Iran mnie ugryzie. Wrecz przeciwnie - chcialabym aby moze psy mialy tak optymistyczne nastawienie do zycia jak on... NIE - nie polece tej hodowli na zapup szczeniaka, ale z reka na sercu polece szczeniaka po suce czy psie z tej hodowli. Mamy atak na Paczka - wiemy, ze jest sola w oku osoby, ktora to pisala. Ale zaden zal i zlosc na hodowce nie nie sprzedal nam szczeniaka nie uprawnia to wypisywania niesprawdziwych informacji o jego psach... W internecie jest jedna opinia, powyzej byla moja na ten sam temat (a argumentami). Jesli ktos sie zgadza (lub nie) ma mozliwosc sie wypowiedziec... To chyba lepsze niz jedyna sluczna prawda opowiadana pokatnie na wystawach czy krazaca po internecie...
__________________
|
|
08-12-2008, 15:51 | #11 |
Moderator
|
oi NIEMOW o Irane, ten pies zawojowal cala Litwe, i ma teras milosnikow jego nadal, dla tego i Kuti zostala u mnie, bo to Iranowata corka, takich psow jest malo, to pies z duzej litery P.
noo jesli juz tak temat posedl, to i ja - z zagranicy jestem obgadywana i to, mocno na niektorych forach. Magda, czekami baaaardzo na nowe fotki malej, a co do SK hodowli, teras szukami psa dla jednej rodziny, zgadni cie z jakiego kraju Last edited by wolfin; 08-12-2008 at 16:08. Reason: oi literka |
09-12-2008, 23:06 | #12 | |||||||
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Quote:
Ty użyłaś psa z wynikiem B. Niby dopuszczalne,ale jak dla mnie jak ktos tak bardzo aspiruje do bycia debesciakiem to nie ma miejsca na cos takiego (pewnie nie było innej opcji dodania potrzebnych genów do hodowli - może np. wzrost?) No i oczywiście wg ciebie jak nie ma przeswietlenia to pies na pewno ma dysplazje. Ja CIRI przeswietlilem i kazdego bede przeswietlal, ale u nas to nie jest obowiazkowe. Quote:
Z resztą, ja piszę o hodowcy a nie o psach, bo to od niego się wszystko zaczyna, a psy nic z tym wspólnego nie mają. Ja lubie wszystkie psy chyba ze usiluja mi albo mojemu psu wpieprzyc za to ze go tylko widza. Quote:
Ja nie sciemniam, piszę WYRAŹNIE kogo mam na myśli: slabisz mnie swoim zgrywaniem alfy i omegi to pisze o tobie. Wez w koncu napisz raz cos z jajami. Na razie jedynie co da sie odcyfrowac to wrzucajac cytaty na google że jeździsz po Eli za to że napisała o tobie nie tak. Wiesz, jak dla mnie to jak ktos jest no-life i nic po za psami nie ma, to faktycznie moze tak liczyc kazda zlotowke. A jak ma co robic w zyciu,a psy sa pasja to wyjazd do repa nie jest problemem. Chyba ze chce 2 raz miec miot po tych samych rodzicach, i tutaj dochodzimy do nastepnej odpowiedzi... Quote:
tu jest Polska i komisje hodowlane w Czechach i Slowacji mozna miec gleboko w dupie. Gdzie jest napisane w Polsce ze sie 'nie robi powtorek'? Dokladny tytul regulaminu i paragraf prosze. Polskie przepisy kynologiczne mocno się różnia od czeskich i słowackich i w Polsce obowiazuja nasze. Quote:
chetnych jeszcze przed kryciem. Nic tym nie udowodnisz. Quote:
Jak jakiegos hodowce stac na to - na danie a nie sprzedawanie to zle? Znowu wracamy do punktu wyjscia - jak cos jest pasja to nie ma z tym problemu no nie? A jak ktos liczy kase to musi kazdego sprzedac. Zapewnie ten fakt ma symbolizowac wysoka jakosc? Im wiecej zaplacisz tym lepiej? No i o kim piszesz ze nie bylo chetnych i skad to wiesz? Przechytujesz wiadomosci, maile? Szkoda ze caly czas zero konkretow ktore pozwolilyby cokolwiek zweryfikowac. Quote:
Moj glowny zarzut jest taki ze usilujesz wykreowac sie na wilczakowa alfe i omege w Polsce i podpierac sie wybiorczo przedstawianymi faktami z Czech i Slowacji. Oczywiscie przy pomocy 'krewnych i znajomych krolika' zeby stworzyc pozory ze nie jestes sama. Jestem wlascicielem, (jeszcze?) nie hodowca, Ciri mamy tylko 1,5 roku, ale wolfdoga, polskiego i angielskiego czytam znacznie dluzej, odkad dowiedzialem sie o rasie (pewnie bedzie 4 lata) i doskonale widac ze swiat nie wyglada jak bys TY chciala przedstawic. Na wystawy poogladac tez jezdzilem zanim jeszcze cokolwiek wybralem i swoje zobaczylem.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
|||||||
09-12-2008, 23:44 | #13 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
W ten sposób można dojść przecież do absurdu. Np. w Polsce nie ma zakazu trzymania psów na łańcuchu, może więc zaczniemy uznawać, że to jest ok, bo skoro prawo tego nie zabrania... Poza tym o ile zdołałam się zorientować, to czy MOŻNA nie było tu dyskutowane, a jedynie, że nie jest to godne pochwały. Last edited by Grin; 09-12-2008 at 23:48. Reason: ps |
|
10-12-2008, 07:11 | #14 |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Bzdurne to jest robienie zarzutu z nierobienia czegoś co jest nieobowiązkowe.
A porównanie z trzymaniem na łańcuchu nie wiem skąd wyjęłaś? Porównaj od razu z biciem zwierzaka, jeszcze większe wrażenie zrobisz. Wsiowe trzymanie na łańcuchu bez problemu podchodzi o ustawę o ochronie zwierząt. Art 4 tej ustawy bez problemu zawiera takie traktowanie zwierzęcia.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
10-12-2008, 09:11 | #15 | |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Quote:
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
|
10-12-2008, 12:40 | #16 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Jak mówiłam, nie podejmuję się oceniać ani tekstu Margo, ani Twojego pod kątem merytorycznym, z oczywistych względów, bo nie jestem w tej mierze żadnym partnerem do dyskusji. Mogę za to powiedzieć, jaki jest mój odbiór tych tekstów. Post Margo zawiera jej opinię na temat hodowli i konkrente sugestie dla początkujących. Zrobiła to ustosunkowując się to tekstu zaczerpniętego ze strony innej hodowli, aby unaocznić to, co wg niej, powinno zostać unaocznione. Fajnie, że pojawił się jakiś głos kontra, konkretnie Twój, bo to zawsze daje "nowym" jakiś pełniejszy obraz sytuacji i daje sygnał, że można na to patrzeć z innej strony. Tyle że chociaż sam domagasz się konkretów, w Twoim Btd poscie konkret widzę tylko jeden; że zwracasz się konkretnie do jednej osoby. Zarzucasz natomiast Margo, że nie powiedziała otwarcie o kogo jej chodzi. Ale czy w tym topicu chodzi o to, żeby sobie nawrzucać personalnie, czy raczej o to, żeby nowi wiedzieli na co zwracać uwagę OBOJĘTNIE do kogo się zwracają? |
|
10-12-2008, 13:21 | #17 | |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Quote:
No i chciałbym żeby w końcu było: nie podoba mi się to i to u tego i tego, a nie szeptanie po kątach opowieści z mchu i paproci. I powtórzę że cały czas nie mówię o psach - te są oceniane na wystawach przez tych co mają do tego uprawnienia.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
|
10-12-2008, 15:50 | #18 | |
Junior Member
Join Date: Sep 2006
Posts: 159
|
Quote:
Jak rzadko zgadzam się z Tobą - btd, każdy ma swój rozum i może poczytać, posłuchać, zobaczyć i bardziej lub mniej świadomie wybrać najlepsze szczenięta z najlepszych hodowli. Ale żeby to mogło nastąpić między innymi na takim jak to forum powinny padać opinie o hodowlach, warunkach w nich panujących. Opinie wyrażane przez konkurencję ale także przez właścicieli CzW. Ale nie w taki zawoalowany sposób jak teraz, że to co piszecie jest jasne tylko dla "znających środowisko, dla zasiedziałych w temacie, dla prawdziwych psiarzy", bo osoby z zewnątrz - jeszcze nie mające psa lub takie które same postawiły się z boku - w niedopowiedzeniach, wzajemnych atakach i grze półsłówek się gubią. Dla mnie czyli osoby stojącej z boku, wygląda to tylko na przepychanki gdzie celem jest tylko kto komu mocniej dowali i gdzie psy i ich dobro wcale nie są najważniejsze. Co do hodowców, oczekiwałabym dodatkowo informacji od właścicieli na jaką faktyczną a nie wirtualną pomoc ze strony hodowcy można liczyć. Jawność w ocenie hodowli i hodowcy oprócz poprawy warunków życia psów wymusi także większą dbałość o psy już sprzedane, z którymi na różnym etapie ich życia są różne problemy i problemiki. Może wtedy właściciel zamiast szarpać się sam ze swoim psem dostawałby wsparcie i problem zamiast narastać byłby rozwiązywany w zarodku. Last edited by Fori; 10-12-2008 at 15:53. |
|
10-12-2008, 19:21 | #19 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Hej!
Ja podobnie jak Fori stoję z boku... Czytając to zaczynam się już plątać i naprawdę nie wiem, o co tu chodzi.... Jak miałam wyrobione o pewnych osobach zdanie, tak teraz już nic nie mam. Kto tak naprawdę jest dobry, a kto zły? Czy hodowca "kojcowy" czy "domowy"? Temat: Hodowcy o hodowcach - prawda czy fałsz. Mam wrażenie, że cały czas piszecie o jednej hodowli, a zachwile są jakieś przepychanki słowne. Czytając sobie różne wypowiedzi, to zastanawiam się jaka właściwie hodowla jest dobra: czy ta "domowa", szanowana itd.- w której zatajane są pewne "rzeczy", choćby takie jak np. "co" się stało, że pies ma "defekt" i tym podobne, a przecież "TAKA" hodowla, to nie możliwe...; czy może lepsza jest hodowla, gdzie psy są na czas nieobecności właściciela zamykane w kojcach, a po jego powrocie mają do dyspozycji ogród i dom... Ale skoro taki temat, to może przydałby się ranking hodowli w Polsce uwzględniający wszystkie dobre rzeczy jakie się w nich zdarzyły (np. wystawy itp.) oraz te złe (np. śmiertelność w miotach, wady u dorosłych zwierząt z tej hodowli). |
10-12-2008, 19:57 | #20 |
VIP Member
|
Myślę, że nie da się takiego rankingu zrobić. W Polsce mamy KILKA hodowli, dokładnie 8 (bo hodowla oznacza, że ktoś coś wyhodował i istnieje choćby jeden powód aby traktować go jako hodowcę). To bardzo mało aby robić jakikolwiek ranking, biorąc pod uwagę, że raptem połowa z nich miała więcej niż jeden miot. Na jakiej podstawie porównywać i co? O hodowli świadczą jej owoce- wyhodowane psy. Warunki w polskich hodowlach akurat niewiele mają wspólnego z tym, co opisywałam kilka postów wcześniej (to, żeby było jasne- mimo iż nie posługiwałam się żadną konkretną nazwą hodowli, nie miałam na myśli żadnej polskiej).
Hodowców nie można prosić o ranking bo stanowią dla siebie konkurencję, więc...nie są obiektywni Właścicieli czw tez trudno o coś takiego prosić- kto położy łeb pod topór? Niestety, jeśli pragniesz porządnej wiedzy to musisz rozmawiać prywatnie i dobrze filtrować wiadomosci ze wszystkich stron, sam ogladqc i wyciagac wnioski... najlepsza weryfikacja na ogól jest rynek |
|
|