Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Sport i szkolenie

Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 17-06-2012, 13:49   #41
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Niestety faktem jest, że ciągle czytamy, jak z Sexy trzeba dużo i mocno pracować -zajmuje Ci to strasznie dużo pracy /to wniosek po czytaniu Cię/, a i tak masz średnią opinię o wilczakach w tej kwestii. Ja w swojej radości do pracy/nie pracy z Lailą skłaniam się w opiniach ku słowom Witka i Rony... Wilczak jest cholernie inteligentnym psem -to bardzo "czuły" instrument "odbierający" błyskawicznie człowieka. My postawiliśmy przede wszystkim na >wolność< i >bycie< -takie mamy warunki życia jakie mamy i w naszym stadzie bardziej jesteśmy partnerami -u nas nie ma zwierzchnika i podwładnego /chociaż zasady są ustalone/. Jednak to czego nauczyliśmy Lailę pokazało, że chcąc z nią pracować tyle, co Ty ze swoim wilczakiem, mielibyśmy ogromne sukcesy, a ja bym złego słowa nie powiedziała o swojej suce.
U nas Laila jest świetnym psem obronnym -nie waha się ani chwili w kwestii obrony terenu /dziabnęła już dwa razy przez ogrodzenie/ i nas /nawet potrafi skoczyć na kogoś, kto -wg niej- zagraża komuś z członków rodziny/. Jest czujna i opiekuńcza. Oprócz tego rewelacyjnie idzie po śladzie w warunkach nie szkoleniowych i raz nauczoną komendę potrafi powtórzyć nawet po kilku miesiącach. I faktem jest, że gdy wejdą inne bure na nasz teren, to lepiej ją schować: może mieć lęki rodem z ZNP albo furię i mord w oczach -ale to NASZE zaniedbanie, nie wilczaka /tak samo, jak stres wystawowy -to nasza wina nie psa -gdy często bywała nie bała się, a na Litwie pokazała "panic&chaos"/.
My bierzemy ogromną poprawkę na charakter wilczaka i właśnie ten indywidualizm/przekorę/"dni głuchoty"/droczenie się z nami w niej kochamy. Wiemy /i akceptujemy to/, że wilczak jest w stanie zrobić WSZYSTKO.... gdy mu się chce. I to jest OK. Tak samo jak ona akceptuje fakt, że w niedzielę śpię dłużej i na papu przed moją poranną kawą nie ma co liczyć -nie pomoże jej kokietowanie mnie i kapiące buziaki.
Akceptuj W PEŁNI swojego psa, bo /jestem przekonana!/ to genialny wilczak -spójrz na niego z innej perspektywy, a odkryjesz w nim "nową twarz". A jak ładnie się do niej uśmiechniesz, to Ci nawet pokój ogonem wymaluje w tęczę...
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 13:53   #42
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Trustno1 View Post

TAKIEGO psa chcę mieć ja! Serio, Rona, jeśli miałam jakiekolwiek wątpliwości ostatnimi czasy, czy wilczak to pies dla mnie (zwłaszcza po przeczytaniu tego wątku i narzekania ogólnego na to, jakie to trudne psy), to mnie tym postem utwierdziłaś w przekonaniu, że WARTO mieć takiego trudnego, bądź co bądź psa, jeśli w zamian za te trudności mogę liczyć na coś takiego. Serio. Dzięki
Ja też zapraszam

Żebym nie była gołosłowna - to mój pracujący wilczak:
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 15:48   #43
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Post

Tak jak pisalam e-rzeczywistosc rozni sie od tej prawdziwej. Chetnie poznam sie z Wami w realu i podejrzewam ze ani ja ani moja suka nie wypadniemy tak okropnie jak w necie
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 16:21   #44
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Ok zajrzalam w posty uzytkownika. Chodzi o Kanti? Nie musze jechac bo jest wsrod tych kilku wilczakow, ktore widzialam. I rzeczywiscie odstaje od sredniej. Jej siostra tez byla fajna suka choc nie odebrala wielkiej socjalizacji. Moze to jednak geny?
jefta, Kanti byla na obozie i mozna ja bylo widziec na placu. Dziwi mnie, ze Twoja uwaga byla tak wybiorcza, bo bylo tam sporo psow ladnie pracujacych (i pomijam juz fakt, ze w Slowacji szkolenie ruszylo dopiero jakis czas temu).

Kanti NIE ODSTAJE od sredniej - jest calkiem normalnym wilczakiem, ktory jest szkolony i to przez osobe, ktora ma doswiadczenie z psami (i ludzi od szkolen). A roznica miedzy nia a Kala (ktora miala SUPER socjalizacje, bo jednak Shaluka mieszka w osrodkach wypoczynkowych) jest taka, ze Kanti byla prowadzona w kierunku sportu, a Kala wychowywana na psa rodzinnego.

Mowisz, ze to GENY? To interesujace, bo znam Ese - mame obu suk i to spanikowany "strachobździel" (jak to okresla Gaga). (ocena na podstawie tego co widac, pomijam warunki, ktore to spowodowaly).
Cudu dokonal Enor? Coz, Enor zanim zostal mega-hiper uzytkiem, ktory CUDOWNIE aportowal, psem super robiacym obrone spedzil mlodosc w kojcu i pierwsze wystawy zaliczal czolgajac sie w ringu.


O czym to swiadczy? Gdyby ktos widzial oboje rodzicow raz w zyciu i ocenial psy WYLACZNIE na podstawie tego co widzial to moglby napisac "jak to mozliwe, ze po tak tragicznie strachliwych psach trafily sie tak wyrownane suki". Ze to CUD. I widze, ze diabelnie czesto wlasnie tak oceniasz widziane wilczaki. Problem w tym, ze genetyka to nie wszystko - u CsW MEGA role gra to co i ile sie z psem robi. I wiele z tych psow, ktore okreslacie jako strachobździele moze byc SUPER psami jesli bedzie sie z nimi pracowac.

Procent rzeczywiscie strachliwych CsW (mowie o strachliwosci genetycznej) jest niski. Natomiast duze sa braki w budowaniu pewnosci siebie/samodzielnosci psow. To nie zarzut wobec wlascicieli, a fakt. Kiedys pewnosc psow BARDZO budowalo szkolenie obroncze - malo jest sportow, ktore tak ucza psy twardosci i rozwija naturalne poczucie wlasnej wartosci. Bez obrony praca ta jest o wiele trudniejsza. Wlasciciele lapia sie tez w pulapke charakterow wilczaka - psy te na wlasnym terenie zachowuja sie normalnie. Braki widac dopiero, gdy laduja w nowym/stresujacym otoczeniu... Stad bardzo duza roznica np miedzy psami, ktore wystawiaja sie od klasy baby, a takimi, ktore na ring wchodza dopiero w klasie mlodziezy. To nie WINA innych genow, ale roznice w pracy/socjalizacji.

Sytuacje stresujace... Jakim stresom podlega pies w rodzinie? Ktos go atakuje? Straszy? Pies spotyka na ulicy mezczyzn podobrych do kiboli, ktorzy atakuja jego rodzine? Ktos lata po miescie i krzyczy (pomijam czas EURO). NIE. Obecnie wiekszy stres to dla psa cos nowego. A pies obronczy? On ma "na co dzien" tak sytuacje i biegajacy i krzyczacy pijak to dla niego nic nowego... Stad na nie juz nie reaguje.
Na koniec: jeden z wilczakow, ktory zaliczyl IPO3 i byl SUPER na obronie (skala dla ONow) malo nie zawalil bonitacji, z powodu charakteru. Bo wlasciciel nie robil przygotowania - wziac "zywca" z podworka (nie szlo tego psa nawet zmierzyc). A potem nawet owczarkarze chwalili prace na rekawie i PASJE z jaka to robil.... Jak go opisac? Strachobzdziel nadajacy sie na sterylizacje czy hiper uzytek?

BTW. Wiele osob pewnie pamieta nasza ONkowa Dore. Bardzo podobala sie szkoleniowcom z Czech. Generalnie mozna napisac, ze strachliwosc byla jej obca. Nigdy nie miala ogona pod soba. A jednak - w burze potrafila w domu drzec tynk ze scian, a rozwiazaniem okazalo sie dopiero zostawianie jej z wilczakami (ta strachliwa rasa), z ktorych ZADEN nie ma problemow z czyms takim jak burza.
Te tlumy psow ladujace w schroniskach po Sylwestrze to TEZ nie sa wilczaki...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP

Last edited by z Peronówki; 17-06-2012 at 16:28.
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 16:48   #45
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Tu nie chodzi o e-real, tylko o to, że jeśli ktoś nie spędził choćby kilku godzin na porządnym ćwiczaku, gdzie trenują (bardzo serio) psy np. do IPO czy innego sportu (mondioring?), ten nie jest w stanie zrozumieć o czym pisze jefta. I właściwie całość można zamknąć w jednym stwierdzeniu:
Quote:
Napisał jefta
Ja na wilczaki nie narzekam. Sprzeciwiam sie reklamowaniu ich jako psy uzytkowe
Bo "pies użytkowy" w potocznym rozumieniu, to nie wydłubywanie przykładów służb z końca świata, a klasyk: Schutzhund, IPO...czyli pies z odpowiednim charakterem, z odpowiednimi popędami. I tu faktycznie-z wilczakiem jest znacznie bardziej pod górę, niż ze średnim ONkiem.
To, co my tu wymyślamy, jako 'pracę' wilczaka, to podstawowe, naturalne zachowania, których ludzie nie zniszczyli, a wzmocnili. Wzmacniamy oczywiście to, co dla nas ważne i później mamy efekty, ale tu w grę wchodzą całkiem inne relacje, niż na szkoleniu. Bez znaczenia, lepsze czy gorsze - po prostu inne, bo inne są nasze oczekiwania.I to nie wchodzi w kategorie 'psa użytkowego', dla którego dawno temu określono konkretne normy.

Quote:
Originally Posted by jefta
a jeszcze bardziej irytuje mnie obserwowany kierunek hodowli w ktorym te psy nie moga zyc w psychicznym komforcie pelniac funkcje towarzysza aktywnych wlascicieli.
Nie zapominajmy, że to jest podstawa! Bo z dobrym psem robimy to, co nam się podoba: IPO, Agility, frisbee, czy co tam nam przyjdzie do głowy - ale z kiepskim- sorry- niczego nie zrobimy. Jak niby zrobić tropienie użytkowe, poszukiwawcze, z psem, który unika ludzi?Wilczaki są w swojej unikalności zachowań naprawdę fascynujące, ale do klasycznych użytków nie należą. A poprzestając na szkoleniu bazowego posłuszeństwa trudno to zrozumieć.Ludzie zajmujący się psim sportem przez duże S, śmieją się, że wstęp do klasy użytkowej wilczaki maja po przebiegnięciu 40 km. Sama byłam w sytuacji, gdy wystawiając Cheitana w "użytkach' u p.Marka Czerniakowskiego, zostałam poproszona o zdjęcie ringówki i prezentację psa luzem. Dlaczego? Bo 'użytki' ONKi są po minimum IPO 1 i tak są właśnie wystawiane, bo ten egzamin gwarantuje jakieś minimum. I nie oszukujmy się - sprawność fizyczna+poprawna budowa, czyli to, co pozwala zaliczyć SVP1 kompletnie nie weryfikuje psiego charakteru.Taki bieg zrobi byle strachajło, które na dowolnej wystawce (gdzie wymaga się raptem dwóch kółek i chwili stania) nie jest w stanie wyluzować ogona.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Last edited by Gaga; 17-06-2012 at 16:52.
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 16:55   #46
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Sama byłam w sytuacji, gdy wystawiając Cheitana w "użytkach' u p.Marka Czerniakowskiego, zostałam poproszona o zdjęcie ringówki i prezentację psa luzem. Dlaczego? Bo 'użytki' ONKi są po minimum IPO 1 i tak są właśnie wystawiane, bo ten egzamin gwarantuje jakieś minimum.
To ja mam pytanie; jakby mu przyszło oceniać beagle, czy husky też by im kazał ściągać ringówki? To przecież też psy użytkowe.
Skoro wilczaki mamy oceniać miarką onków, to dlaczego nie inne rasy przeznaczone w zamyśle do pracy? Dobra, wiem, że to inne grupy FCI, ale czy przynależność do tej samej grupy daje takie prawo?

Last edited by Grin; 17-06-2012 at 17:01.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 17:10   #47
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
To ja mam pytanie; jakby mu przyszło oceniać beagle, czy husky też by im kazał ściągać ringówki? To przecież też psy użytkowe.
Skoro wilczaki mamy oceniać miarką onków, to dlaczego nie inne rasy przeznaczone w zamyśle do pracy? Dobra, wiem, że to inne grupy FCI, ale czy przynależność do tej samej grupy daje takie prawo?
Tego nie wiem Ale myślę, że przyłożył miarkę ONków do czw. Zakładam, że wie, co to są próby polowe czy tam inne egzaminy UŻYTKOWE dla ras np. myśliwskich. Właśnie o to chodzi, że w głowie się nie mieści niektórym, że użytek to biegacz
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 17:12   #48
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Dobra, wiem, że to inne grupy FCI, ale czy przynależność do tej samej grupy daje takie prawo?
DOKLADNIE. Poza tym p. Czerniakowski zapomnial, ze wedlug FCI do wejscia do tej klasy uprawnia rozniez egzamin RATOWNICZY.

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
To ja mam pytanie; jakby mu przyszło oceniać beagle, czy husky też by im kazał ściągać ringówki?
O tym samym pomyslalam...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 17:21   #49
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Bo "pies użytkowy" w potocznym rozumieniu, to nie wydłubywanie przykładów służb z końca świata, a klasyk: Schutzhund, IPO...czyli pies z odpowiednim charakterem, z odpowiednimi popędami.
A w zyciu. O czym teraz mowimy? O zacofanym srodowisku kilku polskich owczarkarzy dla ktorych swiat szkolen sklada sie z PT i IPO????

Sorry, ale to zasciankowe, ograniczone polskie myslenie. Wystarczy zerknac na inne kraje - w Czechach mozna doskonale (z)uzytkowic wilczaka (i inne rasy) nie dotykajac nawet IPO i obrony. Powiem wiecej - w wiekszosci krajow Europy MASOWO odchodzi sie od IPO i Schutzhundu. I jest to czesto tak drastyczne, ze zakazuje sie nie tylko szkolen obronczych dla innych ras niz te z listy (Francja), ale i same rasy obroncze wrzuca na liste RAS ZAKAZANYCH (propozycja szwedzka).

Panujacy na swiecie trend to wlasnie odchodzenie od IPO. Ludzie przestawiaja sie na inne sporty/prace z psami.
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 17:21   #50
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
DOKLADNIE. Poza tym p. Czerniakowski zapomnial, ze wedlug FCI do wejscia do tej klasy uprawnia rozniez egzamin RATOWNICZY.
Nie on jeden (niestety, z racji funkcji) nie jest na bieżąco, szef komisji szkoleniowej, p. Rurarz też się swego czasu upierał, że do użytków musi być IPO.
Ale stan wiedzy 'fachowców' to jedno, a rzeczywistość drugie-w naszych, polskich warunkach (a głównie o tym rozmawiamy) nie mamy żadnego psa z egzaminem ratowniczym. Więc nadal mówimy o żenującym czasem zestawieniu zdanego SVP i charakteru (a właściwie jego braku).
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 17:32   #51
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
A w zyciu. O czym teraz mowimy? O zacofanym srodowisku kilku polskich owczarkarzy dla ktorych swiat szkolen sklada sie z PT i IPO????

Sorry, ale to zasciankowe, ograniczone polskie myslenie. Wystarczy zerknac na inne kraje - w Czechach mozna doskonale (z)uzytkowic wilczaka (i inne rasy) nie dotykajac nawet IPO i obrony. Powiem wiecej - w wiekszosci krajow Europy MASOWO odchodzi sie od IPO i Schutzhundu. I jest to czesto tak drastyczne, ze zakazuje sie nie tylko szkolen obronczych dla innych ras niz te z listy (Francja), ale i same rasy obroncze wrzuca na liste RAS ZAKAZANYCH (propozycja szwedzka).

Panujący na świecie trend to właśnie odchodzenie od IPO. Ludzie przestawiaja sie na inne sporty/prace z psami.
A co to ma do rzeczy? Ja mówię o tym, co przeciętny człowiek (szukający np. szczeniaka czw, zrozumie pod słowami:rasa użytkowa) Ale OK, weźmy zatem słynne szwedzkie testy...myślisz, że tu byłoby lepiej? Watpię Nieważne od czego się odchodzi na świecie, jesli w Polsce idzie się tryndem zaściankowości i hoduje starchobździele, które nie są w stanie zaliczyć niczego. Niech nasza populacja czw zacznie mieć takie charaktery, że dupę urywa, wtedy można sobie poteoretyzować czy lepiej trzymac się Schutzhudu, czy iść w skandynawskie klimaty. Na razie nie ma o czym mówić. A już na pewno nie o użytkowości. W tej chwili człowiek się cieszy, że ma psa, z którym może spróbować tego i owego, a nie jeździć między tymi pętlami autobusowymi...a jak już jest normalny- no to MUSI być pracujący użytek, nie ma bata! Przecież to chore!
Oczywiście uogólniłam i od razu zaznaczam, że nie wszystkie czw w PL są kiepskie, ale chyba wiemy, o czym rozmawiamy od początku wątku?

__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 17:35   #52
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

a jest jakis problem by pies ratowniczy przebiegl jedno koleczko bez ringowki?

Beagle maja w probach pracy tzw. apel czyli podstawy uzytkowego posluszenstwa wiec nie ma problemu. Gorzej np. z zaprzegowcami czy chartami od ktorych sie tego nie zawsze wymaga.




A wracajac do mojej suki. Okazalo sie, ze chyba potrafi czytac. Po piatkowym i sobotnim `swieci slonce-pierd.le nie robie` dzis wyszla taka jak lubie: starajaca sie i usmiechnieta
http://youtu.be/dUMs5LC6YXc

Na filmie widac to o czym pisala Margo-wychowanie kontra szkolenie. Probowalismy dzis znow ruszyc moje podchodzenie do namiotu i widac ze dla psa szczekanie + podchodzaca pancia to problem. Ale bardzo sie ciesze, ze pogubiona zostawala jednak przy pozorancie a nie jak za pierwszym razem pare treninigow temu `nie wiem, nie rozumiem, nie chce, nie bede`.
No i dala az prawie dwie minuty i pozwolila 4 razy powtórzyć to samo A tyle sie pancia ponarzekała na nia

Film jest przekrecony a ja nie umiem go sensownie odwrocic. mam nadzieje, ze da sie obejrzec.
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 17:48   #53
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
a jest jakis problem by pies ratowniczy przebiegl jedno koleczko bez ringowki?
Myślę że nie powinno być problemu aby dorosły wilczak z podstawami posłuszeństwa (PT) to zrobił Komenda 'równaj' bez smyczy-wszystko Ale dla rasy 'użytkowej' danie dyla z tego ringu natychmiast po zdjęciu ringówki to zwyczajnie kicha.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 18:05   #54
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Tu nie chodzi o e-real, tylko o to, że jeśli ktoś nie spędził choćby kilku godzin na porządnym ćwiczaku, gdzie trenują (bardzo serio) psy np. do IPO czy innego sportu (mondioring?), ten nie jest w stanie zrozumieć o czym pisze jefta.
IPO i sporty obroncze sa be, ale by to zrozumiec wystarczy kilka godzin na jakimkolwiek pozadnym treningu. Po calym dniu na zawodach frisbee zaskoczylo mnie to, ze najlepszych zawodnikow poznaje zanim wyciagna talerz zza pazuchy. A i psy wyciagali dokladnie takie jak lubie.
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 18:20   #55
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
a jest jakis problem by pies ratowniczy przebiegl jedno koleczko bez ringowki?
Nie chodzi o to, czy byłby czy nie, ale o to, dlaczego sędzia miałby przykładać miarę ONkową do innych ras, a może lepiej charcią do ONków?

Last edited by Grin; 17-06-2012 at 18:24.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 18:34   #56
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
A gdybym była przekorna, zapytałabym, co to za "wielki" użytek, który potrafi przebiec kółeczko bez ringówki na wystawie i co to tak naprawdę sprawdza? Przeca tego da się da nauczyć SPECJALNIE na potrzeby wystawy , tak jak prawidłowego ustawienia się psa i niewykluczone, że w konsekwencji potrafiłyby to nawet psy, których nie można normalnie spuścić ze smyczy na spacerze.
No i dotknęłaś clou problemu Po ponad 10 latach hodowli rasy w kraju, powinniśmy się zastanawiać nad niuansami, który pies (np. oglądany na 'planie') jest lepszy. Wyobrażam sobie takiego sportowego zapaleńca, który przyszedł obejrzeć wspomnianą już przeze mnie parę: Dewi i Cheya i po obejrzeniu, rozpoczynającego poszukiwania w kierunku właśnie Dewi. Bo można było zobaczyć ten wizg pod ogonem. Tymczasem dziś, nadal krążą legendy o 'wilczej płochliwości' I to jest dramat. Bo z jednej strony mamy rasę 'użytkową' i sędziów, którzy wkładają ją w standardy ONków, z drugiej cieszymy się, jeśli mieliśmy fuksa i nasz pies nie daje w długą, bo zaszeleściła jakaś byle gałązka. My nawet o użytkowości pogadać nie możemy, nie możemy porównywać. Za to zupełnie nie trzeba odświeżać tematów pt "wózki, straszydła i inne stwory" To cholernie nie fair.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 19:03   #57
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Quote:
A gdybym była przekorna, zapytałabym, co to za "wielki" użytek, który potrafi przebiec kółeczko bez ringówki na wystawie i co to tak naprawdę sprawdza? Przeca tego da się da nauczyć SPECJALNIE na potrzeby wystawy , tak jak prawidłowego ustawienia się psa i niewykluczone, że w konsekwencji potrafiłyby to nawet psy, których nie można normalnie spuścić ze smyczy na spacerze.
tzn. ten uzytek najpierw musi zdac egzamin. jesli zdawal go zaocznie bez osobistego stawiennictwa, bo ma zbyt powazne wady to jest problem z tym kółeczkiem na oczach publicznosci. W Pl nie ma problemu-zglasza sie do otwartej, ale w wielu krajach (Czechy, Niemcy) klasy otwartej nie ma
Hodowcy eksterierowych onkow sa silna mafia, w gre wchodzi duza forsa i tam ciagle trwa walka kto kogo. Przed wystawami owczarkarskimi sa testy-duzo latwiejsze niz egzamin, ktory kazdy z tych psow miec musi by sie moc zapisac na wystawe. Ale i tak ze zaliczeniem testow jest problem.
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 19:17   #58
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
A wracajac do mojej suki. Okazalo sie, ze chyba potrafi czytac. Po piatkowym i sobotnim `swieci slonce-pierd.le nie robie` dzis wyszla taka jak lubie: starajaca sie i usmiechnieta
http://youtu.be/dUMs5LC6YXc
I zobacz co odkryłaś u Sexy: potrafi czytać i wyciągać wnioski!
Czułam, że w zbyt ciemnych barwach ją "odmalowujesz" -masz super wilczaka!
A teraz pozostaje nam czekać na kolejne doniesienia "z frontu", ale tym razem tęczowe -autentycznie wyluzujesz, co młoda wyczuje błyskawicznie i od razu będzie inaczej.


Tylko czasem jej odpuść, idźcie na lody i nie przejmuj się tak bardzo ON-kami, eksterierami i ringówkami -nie zawsze i nie tylko o to chodzi.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 22:24   #59
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

pewnie, ze przesadzam ale bez tego nie byloby tej arcyciekawej dyskusji.

jeszcze mi sie poprzypominalo:
-Margo, nie bylam na tym obozie co Kanti i w pracy jej nie widzialam, tylko biegajaca po podworku na spotkaniu w Poznej
-Rona, analiza psychologiczna niezła, tyle, ze to ja a nie Sexy mam fobie. Mam irracjonalny lek przed wysokoscia nawet jak jestem na dole albo ogladam zdjecia i przed ptasimi piórami. Nic fajnego bac sie czegos co nie jest groźne, za to czesto spotykane.
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 17-06-2012, 22:43   #60
Trustno1
Junior Member
 
Trustno1's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Posts: 85
Default

A jeśli mogę wtrącić swoje 3 grosze a przy tym zapytać - co z prawdziwą użytkowością CzW? Tzn. nie z zabawą w szarpanie rękawa, a prawdziwą pracą. Kiedyś, jak byłam dzieciakiem, to wydawało mi się, że IPO strasznie fajne jest, teraz to wygląda dość śmiesznie. Może i Sexy ładnie na tym filmiku pracowała (jestem laikiem w dziedzinie IPO i nie umiem tego ocenić), ale... jakoś nie wyglądało mi to na pracującego wilczaka. Raczej na bawiącego się.
A mi chodzi o pracę prawdziwą, nie o sport. Margo pisała o szkoleniu CzW na ratowników - a co z pracą np. w policji, w prewencji?

Jakoś tak mi się wydawało, może niesłusznie, że to Saarloosy są "domowymi pieskami do towarzystwa" - w opozycji do CzW, które do pracy się nadają... Czyż nie tak?
Trustno1 jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 05:23.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org