XL Warm.-Mazur. Wystawa w Olsztynie

[Puchatek]

Uwaga! Będziemy się puszyć/puchacić i rozpękniać z dumy.....
Wzmianka o tym, jak to Gorthan Othinn Ozzy przestał być "wystawowym prawiczkiem"
Lubię p.Sędziego Jerzego Olszewskiego!
1. Na "dzień dobry" stwierdził: "wilczaki to nie moja rasa, ale bardzo je lubię." i był uśmiechnięty -PLUS!
2.Ocena >Doskonała< /Zwycięzcą nie ma się co chwalić, bo byliśmy jedynym ocenianym egzemplarzem na wystawie /chociaż były jeszcze dwa bure: Ulvar, który przyszedł nam sekundować i Laila w aucie/. Opis: "Głowa o dobrych proporcjach. Oko o dobrym kształcie, wolałbym jaśniejsze. B.ładny korpus. Dobrze ustawione i prowadzone kończyny. Szata o dobrej strukturze." -PLUS! /chociaż mnie pytał, czy nie uważam, że Ozzy ma za ciemne oko. Skwitowałam: "Wysoki Sądzie, skoro p.Sędzia tak mówi, to nie będę tego podważać." Inna sprawa, że Ozzy ma oczy bardzo jasne -to też opinia wilczakowych Obserwatorów....reszty opisu nie podważam.... w końcu wiem, jakiego mam wilczaka
3. Po pytaniu, czy zostaje na jakieś porównania i moim "nie" rzekł-był: "To nic więcej nie dostanie i szkoda, bo chętnie bym wszystkim pokazał, jak wygląda prawidłowy wilczak" -PLUS!
....
Byliśmy pewni, że będzie wypad z ringu za złe zachowanie /3 dni łażenia po mieścinie Orzysz, to żaden socjal, a i Orzyszowi do miasta daleko..../, ale mój "Smoczek" nie spylił, nikogo nie pogryzł, pokazał i przód /niechętnie/ i tył /nie miał wyjścia/, dał sobie sprawdzić sierść /zimową, więc sporo sędziemu w ręku zostało na pamiątkę z Ozzika/, nie burczał na miłe Towarzystwo wilczakowe /czekamy na zdjęcia/, nie załatwił się na środku ringu, nie zemdlał. I nawet miał momenty, że ogon był w zwisie manifestującym obojętność.
....
I tylko teraz główkuję, czy to to "gniazdo", czy to Opiekun czy geny.....
Wychodzi mi, że chyba upał i olewczo-luzacki stosunek do imprezy.
...
/Dobra, dawać mi tu następną wystawę! /