|
Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
|
Thread Tools | Display Modes |
07-04-2009, 23:23 | #41 |
VIP Member
|
Brak wiary, że nic się nie zmieni spowoduje, że świat stanie w miejscu
Znowu przytoczę przykład Rospudy - porwali się ludzie z motyką na słońce i patrz-udało się ! Czyli warto i podziwiam takich zapaleńców. Powiem szczerze- nie wejdę w dyskusje o myśliwych bo lata temu obiecałam to Leśniczynie i z sympatii do niej swoją opinię zachowam dla siebie. Ale nie ukrywam, że temat jest dla mnie... drażliwy. Problem niefrasobliwie puszczanych psów istnieje w miastach, na wsiach i na terenach leśnych. I pewnie będzie istniał nadal. I pewnie obie strony konfliktu (psiarze i myśliwi) nie dojdą do porozumienia bo obie strony przeginają. Jedni puszczając psy i nie patrząc co one robią a drudzy wykorzystując zapis prawny. Gdyby nie zaistniała ani jedna sytuacja odstrzelenia "niewinnego" psa- nie byłoby dzisiaj sprawy. A co do "karania" np myśliwego..nie wiem jak Ty, ale ja w bajki przestałam wierzyć już dawno Pokaz mi skazanego lekarza, za błędy skutkujące utratą życia człowieka! Chcesz powiedzieć, że myśliwi za zabicie psa poniosą jakąkolwiek karę? Przecież to ZNIKOMA szkodliwość społeczna.. czy jak to tam zwał. Osobiście podpisałam petycję, bardziej przeciwko nadmiernej władzy myśliwych niż za rozpuszczonymi psami. Ale moje dotychczasowe doświadczenia mówią mi, że jeśli zachowuję się z psem w porządku to nic mi nie grozi. Bo to moja odpowiedzialność co czyni mój pies. NB, w samiuskim centrum Warszawy masz szansę spotkać lisa, bażanty śmigają na terenach bardzo spacerowych, sarny wymuszają pierwszeństwo na ulicy (to juz nie w centrum :P).. a wilczak durny nie jest- nie będzie ścigał bażanta bo ...szkoda energii. |
08-04-2009, 05:55 | #42 | |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Quote:
Ale są przypadki gdzie leśniczy jest myśliwym i ja niestety miałem do czynienia z takim przypadkiem.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
|
08-04-2009, 09:06 | #43 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Tutaj można poczytać o konkretnych przypadkach do jakich doszło na skutek "skrupulatnego" przestrzegania prawa...
http://www.stopodstrzalom.pl/?page_id=2 I muszę powiedzieć, że to ciekawe, to niepisane prawo, że do psów myśliwskich się nie strzela... one jak rozumiem wyrządzają mniejsze szkody... PS A jak leśniczy nie może mieć uprawnień do odstrzału? Przecież, jak jakąś sarnę potrąci samochód, do do niego pierwszego dzwonią, żeby zakończył jej męki. Last edited by Grin; 08-04-2009 at 09:11. |
08-04-2009, 10:11 | #44 | |
VIP Member
|
Quote:
Obawiam się, że takie stwierdzenia o niepisanym prawie pogłębiają tylko niechęć do myśliwych, którzy robią co chcą, łącznie z łamaniem prawa a sami chowają się pod spódnicę ustawy. Dla mnie to granda, żeby tchórze i mordercy zagrażali normalnym ludziom i ich psom. Jaskrawa kamizelka w przypadku napotkania takiego elementu z bronią w ręku nezwykle ułatwia strzał... |
|
08-04-2009, 10:25 | #45 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Eeee, no proste; przecież do własnych psów strzelać nie będą, nie?
A że one latają po lesie goniąc za zwierzyną podobnie jak zwykłe "Burki", to na własne oczy widziałam... |
08-04-2009, 10:32 | #46 | |
Junior Member
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
|
Quote:
"3. Zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących, w tym zwierząt łownych, mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich. Art. 33 ust. 4 stosuje się odpowiednio." Pies w kamizelce nie może, tak myślę, zostać uznany za zdziczałego. Jeśli natomiast chodzi o to, że psy myśliwych (ras myśliwskich) są super bezpieczne - to tak nie jest. Również padają ofiarą, jeśli zdarzy im się zagubić. Nawet czasami piszą o tym w prasie. Bo niestety jest tak, że czasami - ludzie chorzy na umyśle się zdarzają. Myślę sobie, że to właśnie jest przyczyną tego, że czasami dochodzi do zastrzelenia psa - "zwykłego" właściciela albo myśliwego. |
|
08-04-2009, 10:43 | #47 | |
VIP Member
|
Quote:
Generalnie człowiek potrafiący strzelać, umie doskonale ocenić sytuację bo tego uczą podczas nauki strzelania czy obchodzenia się z bronią w ogóle. Wracam do pierwszej mojej wypowiedzi- "fachura" nie pomyli psów, nie strzeli przypadkiem. Ale mówimy o ludziach, którzy do broni się dorwali...a to właśnie o nich chodzi cały czas. |
|
08-04-2009, 10:44 | #48 | |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Quote:
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
|
08-04-2009, 10:53 | #49 | |
Junior Member
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
|
Quote:
Jedyne co możemy zrobić w przypadku takich ludzi - to egzekwować prawo i doprowadzać do tego, żeby pozwolenie na broń zostało im odebrane. |
|
08-04-2009, 10:57 | #50 |
VIP Member
|
No i o to właśnie chyba(?) chodzi też Wilkotowi- że petycja niewiele zmieni.. czyli jak zwykle różne opinie po prostu
Ja myślę, że każda akcja pozostawia jakiś ślad i jakiś drobny kroczek został zrobiony. Ale to może z wiekiem staję się bardziej zwolenniczką ewolucji niż rewolucji |
08-04-2009, 11:02 | #51 | |
Junior Member
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
|
Quote:
Ale staram się nie popadać w paranoję i bać się, bo wtedy nie mogłabym wyjść z domu. Przecież napady i rozboje też się zdarzają. |
|
08-04-2009, 11:18 | #52 | |
Junior Member
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
|
Quote:
Tylko o to, że jeśli ktoś nie będzie chciał prawa przestrzegać - nic na to nie poradzimy. Możemy tylko starać się, żeby poniósł konsekwencje. Jeśli prawo będzie stosowane konsekwentnie - może następni zastanowią się co robią. |
|
08-04-2009, 12:36 | #53 | ||
Junior Member
Join Date: Oct 2008
Posts: 21
|
Quote:
Quote:
|
||
08-04-2009, 13:26 | #54 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Cała petycja jest po to, aby uniemożliwić facetom z kompleksami i nadmiarem adrenaliny, którym ktoś nieopatrznie dał broń do ręki strzelania do psów które mają właścicieli i są pod ich opieką. To są tacy "maluczcy gieroje" - gdyby mogli strzelaliby sobie dla uciechy do dzieci albo staruszek... tylko za to poszliby siedzieć, a strzelając do psa - czują się bezkarni i stąd płynie ich ich "moc" . Chodzi o to, aby im tę 'moc' odebrać i tyle! Szkoda, że tego nie rozumiesz Nie życzę Ci tego broń Boże, ale jestem prawie pewna, gdyby taki świr zastrzelił Twojego ulubionego psa-przyjaciela, który biegałby sobie pod lasem kilka metrów od Ciebie, pierwszy podpisałbyś petycję. Proponuję zdobyć się na trochę wyobraźni i odrobinę empatii! I już dłużej nie zniechęcać nas tutaj do myśliwych, bo jeszcze kilka takich zdań jakie zacytowałam powyżej i wielu z nas zacznie podpisywać petycje postulujące zakaz łowiectwa w ogóle! |
|
08-04-2009, 13:59 | #55 | |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Quote:
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
|
08-04-2009, 14:21 | #56 | |
Junior Member
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
|
Quote:
Nie mówię, że petycja jest zła, ale po jej przeczytaniu mam wątpliwości czy autorka zna przepisy. Nie mogę teraz tego sprawdzić, ale wydaje mi się, że żeby móc strzelić do wałęsającego się psa myśliwy musi mieć upoważnienie do zarządcy terenu, najlepiej pisemne. Wilkot był na kursie - to pewnie lepiej zna przepisy. Więc tak jak pisałam wcześniej - nie jest to takie proste. I nie można sobie biegać po polach i łąkach, strzelając dookoła. Mam przynajmniej taką nadzieję Każdy inny przypadek strzelania do psa czy kota jest po prostu przestępstwem. I tak mi się wydaje, że w gruncie rzeczy nie chodzi o zmianę prawa - bo jakieś tam już mamy. Chodzi o to, że takie przypadki się zdarzały i winni nie zostali ukarani. Chyba stąd emocje. Bo powstaje takie wrażenie, że myśliwi są po prostu ponad prawem. |
|
08-04-2009, 14:26 | #57 | |||
Junior Member
Join Date: Oct 2008
Posts: 21
|
Quote:
skąd Wy ludzie bierzecie te bzdury? przecież o niczym takim nie mówiłem. Quote:
ktoś kto strzeliłby do mojego psa gdy ja jestem parę metrów dalej i gdy pies jest na lince, smyczy i pies ma dodatkowo jaskrawą obrożę to znaczyłoby, że bezpośredno zagraża mojemu życiu...a ja się mogę bronić , mogę się bardzo skutecznie bronić i mam telefon, dzięki któremu wezwę policję jak już będę pewny, że nic mi od tego kogoś nie zagraża... wybaczcie, ale kończę temat...nie chcę już odpowadać na teksty w stylu Quote:
napisałem już wszystko, co chciałem, jeżeli ktoś na spokojnie pofatyguje się i to przeczyta zrozumie nie chcę odpowiadać dlaczego niektórzy ludzie to buce dlaczego ktoś strzelał, lub nie strzelał, dlaczego powiedział to lub tamto, z jakiego powodu coś zrobił i co by było gdyby...jeżeli macie takie pytania polecam kurs myśliwski, tam bezpośrednio można swoją wiedzę lub dylematy skonfrontować z ludźmi, którzy siedzą w tym od lat lub nawet pokoleń (niktórzy z nich to zapaleni Psiarze) i z chęcią podejmą z Wami rozmowę, jeżeli nie to proponuję "prawo łowieckie" i "ustawę o lasach" tam jest czarno na białym napisane, co komu można, a czego nie można...jest to doskonała rzecz dla walczących. pozdrawiam |
|||
08-04-2009, 14:27 | #58 |
The Grim Reaper
Join Date: Mar 2006
Location: Łódź
Posts: 316
|
A jest jakaś opcja, by iść postrzelać sobie do myśliwych? Bo na to bym się pisał z przyjemnością. Ewentualnie jest jakaś gdzieś lista myśliwych? Bo bym przynajmniej tym z okolicy uniemożliwił zrobienie krzywdy mojej Grejs, ot choćby uciął ze dwa palce by nie mogli strzelać. Tak, wiem, brzmi to okrutnie, ale ja nienawidzę takich ludzi, którzy uzbrojeni lepiej niż nasze wojsko w Afganistanie stają przeciwko pieskowi czy sarence. To jest dokładnie to samo, co w przypadku bandy dresów napadających w 10:1 na np. studenta. Chęć użycia siły wobec słabych i bezbronnych, nieważne czy to pies, sarna, student czy własna żona. Mam taką teorię, że myśliwi mają kłopoty z potencją, i dopiero jak zarżną jakieś zwierzątko to mogą wskoczyć do łóżka i podokazywać, inaczej nic z tego. I tak sobie myślę, że ta teoria jest bliska prawdy.
__________________
|
08-04-2009, 14:42 | #59 |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Ej no nie no, 'nie idźmy tą drogą' cytując pewnego pana.
Co innego jest kontrola liczebności co też robią myśliwi, albo - wracając do wsześniejszej wypowiedzi Wilkota - też hodowla na mięso i ubój, a co innego zabijanie dla sportu. A co do magicznej kuli - zastosuj się do swojej rady i przeczytaj jeszcze raz, to będziesz wiedział dlaczego gratuluję.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
08-04-2009, 14:58 | #60 |
Junior Member
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
|
A ja mam takie pytanie - czy ktoś wie, o co chodzi w petycji, kiedy autorka pisze :
"Panująca psychoza strachu związaną z doniesieniami o pogryzieniach przez tzw. psy agresywne np. American Staffordshire Terrier’y (zwane popularnie AST’afami, które nie są umieszczone na liście psów agresywnych!), powoduje prewencyjne karanie wszystkich właścicieli psów niezależnie czy psy są właściwie wychowane czy nie! " W naszych okolicach jest sporo amstafów i ja nie widzę, żeby były jakoś dyskryminowane. Wręcz przeciwnie. Straż miejska w parku częściej czepia się staruszek z małymi pieskami. Jakie prewencyjne karanie na myśli ? |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|