|
Spotkania i podróże Spotkania - te duże i te maleńkie, oficjalne i prywatne. Ważne by psy się wyszalały.... Jak i gdzie jechać z psem na wakacje... |
|
Thread Tools | Display Modes |
18-12-2012, 22:08 | #41 |
Member
|
Huśtawka nastrojów wilczaka na porannym spacerze
zadumany filozof filozof-drapieżnik namierza cel filozof-drapieżnik-wesołek fruwa z radości, chociaż cel mu umknął |
20-12-2012, 13:03 | #42 |
Junior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Wrocław
Posts: 116
|
Taki stary a wariat
|
20-12-2012, 14:29 | #43 |
Member
|
There's life in the old dog yet - po naszemu Stary ale jary albo W starym piecu diabeł pali - choć nie zawsze jest to dziki seks z tysiącem pozycji kilka razy dziennie!
Wychowana na Stones'ach zawsze stawiałam Eurysiowi Micka Jaggera za wzór do naśladowania. To wciąż łamiący wszelkie zasady i konwenanse Młodzieniec - choć w przyszłym roku stuknie mu siedemdziesiątka!!! Eury w porównaniu z nim to wariat-szczawik, ale jest szansa, że i on trafi za swoim idolem do Rock and Roll Hall of Fame |
10-02-2013, 15:00 | #44 |
Member
|
SIEROTKA był u nas raptem tydzień i dał radę zasłużyć na ksywkę FRANKENSTORM Zgarnęliśmy go z ulicy, gdy biegał "na sygnale" między posesjami, usiłując znaleźć w płotach szczelinę, aby dostać się do ludzi ....
Zziębnięty, wygłodniały, z podbitym okiem, 4-5 miesięczny szczenior miał czerwoną obróżkę, co dawało nadzieję, że może znajdziemy adres właściciela. Adresu nie było, bida wylądowała u nas. Nie tracił czasu, aby się zregenerować - zrobił to natychmiast Eury wylądowal na gołych dechach, bo Młodemu spodobało się na miękkim posłaniu ... Polubił też Eurysiową starą świnkę, aportowal pięknie i ... nieustannie Eury zadowolony nie był, bo gnojstwo nie dawało mu spokoju ani w domu, ani w ogrodzie Eury, pokaż jak pobawić się na takiej plamce śniegu? Tak... Eury, nie uciekaj... Eury, baw się ze mną... Energia sierotki i to, że już za nim nie nadążamy tak nas zmotywowało, że migiem oblepiliśmy ogłoszeniami 3 okoliczne wsie - w sklepach, aptekach, na poczcie miła psia gęba wabiła "ofiary". I stał się CUD - znalazł się Właściciel ! Frankenstorm nazywa się Dżoki, dzieci wychodząc z posesji nie domknęły furtki i szczenior ruszył sam zwiedzać okolice. Opiekun został odpowiednio pouczony i obiecał, że z wdzięczności za "ocalenie".... będą nas odwiedzać Przypomniały nam się czasy, gdy takim potworkiem był Eury..... i zdecydowanie wolimy go w wersji dojrzałej. |
21-03-2013, 22:02 | #45 |
Member
|
Kolejna panna na gigancie trafiła pod naszą strzechę.
Eury tym razem zadowolony, bo tylko małe jest straszne, a tu trafiła się piękna białogłowa - i nie szkodzi, że brunetka, bo innych zalet niewieścich bez liku miała - było z kim popląsać.... - przed kim się poprężyć..... - komu nasobaczyć... - kogo pomolestować.... Aby dogodzić partnerce Euryś ograniczył nawet - choć nie bez oporu - swoją dzienną rację żywnościową, bo zawsze to lepiej brzmi jak się usycha z tęsknoty a nie z głodu Ograniczył, ale bez przesady.... ... smakowało ! Po obiedzie rożne ciekawe myśli przychodzą do głowy.... Co ty na to, kochanie? Sunia domu nie szuka, już go ma |
23-03-2013, 05:14 | #46 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Śliczna sunia, a Eury fantastyczne minki strzela
|
20-05-2013, 16:04 | #47 |
Tmave Zlo
|
Korzystając z pogody próbujemy czasem pospacerować z trzypakiem. Niestety, upały zmuszają nas (w sensie mnie i Dankę) do wycieczek "o zachodzie". Wtedy, rzecz jasna, budzą się demony - te krwiożercze paskudztwa są wszędzie i tym bardziej wrażliwym humory psują.
Odbijania sobie na najmniejszych nie usprawiedliwiają leciutkie prowokacje - Tu Eury jako ŚCIGANY Gnojek, w swej nazwijmy to radości z życia, ignorował upierdliwe towarzystwo i bawił się świetnie Miał nawet romantyczny moment A Dewulec niedogodności znosił z pobłażliwym uśmiechem na pysku
__________________
Last edited by Joanna; 20-05-2013 at 16:07. |
22-05-2013, 08:55 | #48 |
Member
|
Jaka tam radość z życia - po prostu "piętował" przed komarami.
CUDNY jest! |
22-05-2013, 11:54 | #49 |
Junior Member
Join Date: Sep 2006
Posts: 159
|
|
22-05-2013, 13:16 | #50 |
Tmave Zlo
|
Moja gadzina. Wyhodowana przez Gorthan Kennel. Kraken Kragdob
__________________
|
22-05-2013, 15:20 | #51 |
Member
|
Synek Eurego.... adoptowany
Weekendowy tata z doskoku koryguje błędy wychowawcze popełniane przez wrażliwe i delikatne niewiasty, Joasię i Dewi, i - jak trzeba - stawia rozpieszczonego młodzianka do pionu. Godność i dostojeństwo samca familias (parametry pomijam) mają niewątpliwie łagodzący wpływ na niezwykle kreatywnego w pomysłach buntownika Gorthanka. Aniu, miło Cię "widzieć". Jak Wam się wiedzie z Foraskiem? Pozdrawiamy. Eurysie |
22-05-2013, 16:13 | #52 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
hehe, jak zwykle moja ulubiona fota musi byc z glupkowata mina
maly bardzo fajnie rosnie, nie moge wyjsc z podziwu jaki duzy juz jest, Dewi przeciez do malych nie nalezy a Eury tez duzy chlop a Gorthan az tak bardzo od nich nie odstaje a ma tylko 4 miesiace Trzymamy kciuki by wujek Eury z sukcesem ustawial mlodego
__________________
Ja & Urciowaty |
22-05-2013, 17:19 | #53 |
Junior Member
Join Date: Sep 2006
Posts: 159
|
Słodziak z niego i przepiękne minki robi Podziwianie Eurysia, Dewi a teraz radosnego szczyla to ogromna przyjemność i i z radością siadam do oglądania kolejnych fotek My okres durny i chmurny mamy za sobą. Po stracie Joya, Foras nadal Go szuka, we wszystkich wspólnych miejscach, zakamarkach lasów i mieście, i w każdym napotkanym rudzielcu... Niestety strata przyjaciela dodała mu sporo lat Przepraszam Joanno, dopiero teraz doczytałam że Twój Ci On. Fajne z nich trio. Cóż powiem tylko tyle: "zazdraszczam" (bo zazdrościć nie wypada), wspólnych spacerków, zabaw i szaleństw... Miziańsko wielkie dla całej trójki od nas Last edited by Fori; 22-05-2013 at 23:49. |
23-05-2013, 13:17 | #54 | |
Member
|
Quote:
Tak, psy tęsknią.... Ten mopsik nos w nos z Eurysiem to Pedro. Nie byli zbyt zaprzyjaźnieni, ale lubili się. Pedro chorował na serce, nie mógł być kompanem na codziennych spacerach, po kilkunastu metrach, zmęczonego, trzeba było brać go na ręce. Odwiedzaliśmy go w domu, on cieszył się obecnością Eurego - sapał, charczał, śmiesznie podskakiwał i wytrzeszczał jeszcze bardziej te swoje i tak wybałuszone ślepka. Pedro odszedł trzy lata temu, właściciele wyprowadzili się do miasta, a Eury nadal często wybiera trasę spaceru "do Pedra". Siada przed furtką z niemym pytaniem w oczach : "gdzie oni są?" Czy ma dar widzenia tego co niewidzialne.... Takich "pustych" domów mamy coraz więcej, ale staramy się nawiązywać nowe psio-ludzkie znajomości, czasami bierzemy na trochę jakiegoś "zabłąkanego włóczęgę" - Eury niby się dąsa, ale widzę, że jest to dla niego dobry bodziec do prawie młodzieńczego sposobu zachowania. Teraz młody Gorthanek jest naszą nadzieją na dojrzałe lata. Ostatnio obaj wydeptywali w tempie rakiety i z siłą parowozu ( to Eury) "kosmiczne" kręgi na polu z oziminą - dobrze, że kłonice to już eksponat muzealny, bo pewnie "farmerzy" zrobiliby z nich użytek. Miziamy Forasa... Tęsknota za Joyem pozostanie, ale pewnie gdzieś tam jakieś psisko czeka, aby i jego Foras obdarzył swoją przyjaźnią |
|
24-05-2013, 18:10 | #55 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Ojej, jak młody piękny rośnie Mam wrażenie, czy kolor oczu ma podobny do Ylathora?
|
26-05-2013, 23:01 | #56 | ||
Tmave Zlo
|
Raczysz żartować. Można o nim wiele, ale słodziak?
Quote:
Quote:
3 łobuzy wymiziamy, jak się dadzą złapać Pozdrawiamy!
__________________
|
||
26-05-2013, 23:02 | #57 |
Tmave Zlo
|
Nie pamiętam oczu Ylathora na żywo więc mogę powiedzieć tylko że to moje ma ślepska jasne bardzo.
__________________
|
26-05-2013, 23:55 | #58 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Ylathor ma tak jasnożólte, że wręcz wpadające w zieleń. Tak je pamiętam.
|
15-10-2013, 22:55 | #59 |
Member
|
Dynie i Wilczak Groźny.... Halloween tuż tuż - będziemy straszyć
|
18-10-2013, 14:21 | #60 |
Member
|
Rudy, popatrzymy razem jak idzie jesień?
Widzę, że nie znajdujesz słów zachwytu.... Ty też odwróć się frontem do jesieni... Możesz kontemplować na leżąco |
|
|