|
|
|
|
#1 |
|
Member
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
|
Nie używałam klatki. Mój sposób jest bardzo znany:
Należy bardzo często wychodzić z mieszkania, nawet na minutę, potem dłużej. BARDZO WAŻNE JEST TO, BY NIE ŻEGNAĆ SIĘ Z PSEM. Po prostu wychodzimy nie patrząc na niego, nie mówiąc 'spokojnie kochanie zaraz wrócę,' bo pies będzie podekscytowany. My tu rządzimy i nie musimy się tłuamczyć przed psem, prawda? Wychodzimy, przychodzimy itd. Czasem nakładamy kurtkę i nie wychodzimy, bierzemy do ręki klucze i pozostajemy w domu (pies przestaje reagować na te jawne oznaki spaceru). Czasem dajemy mu coś dobrego (pies wtedy rączym truchtem odbiega w bezpieczne miejsce i nie patrząc w jego stronę opuszczamy mieszkanie. I tak na coraz dłuższy czas.Gdy jednak nasz piesek wykazuje nadal oznaki zdenerwowania, podstawą jest spacerek, załatwienie jego spraw 'ubikacyjnych' i niepozostawianie łatwych do zniszczenia rzeczy przy drzwiach i na 'trasie przelotowej' do okna, bo jeśli ma coś zjeść, to właśnie w tej okolicy. Oczywiście zostawianie pięknych rękawiczek albo jedzenia na widoku też nie jest wskazane, bo na pewno pies to z nudów upoluje. Należy więc dać psu coś do 'zabicia' (zabawkę) albo do zjedzenia (byle nie za dużo). To działa! Nawet wtedy, gdy pies już ma złe nawyki - nauczyłam tego 2 letniego psa, którego nie sposób było pozostawić nawet na 5 minut! Nie znam skuteczności klatki, ale wielu ją bardzo chwali (np. Narvana )pozdrawiam i zapraszam, gdy będziecie w okolicy Trójmiasta Leśniczyna |
|
|
|
![]() |
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|