|
|
|
|||||||
| Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
#21 |
|
Member
|
Ja też dziękuję za zaproszenie.Niestety jednak po wystawie znikamy, gdyż w sobotę odbieram w Krakowie córkę z lotniska, potem w niedzielę towarzyszy mi w wystaie a potem powinnam ją jak najszybciej dowieźć do domu do stęsknionej pozostałej rodziny.
__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/ |
|
|
|
|
|
#22 |
|
VIP Member
|
No to mamy juz pelna stawke... :P Wilczaki wchodza o 10.40....
PIES szczeniąt ELIGO z Peronówki młodzież DAIMON z Peronówki pośrednia CHEITAN z Peronówki championów BALROG z Peronówki MAX z Litavske Kotliny SUKI szczeniąt ERESH z Peronówki młodzieży DEWI z Peronówki pośrednia DONA Mały Bysterec championów ALISTAIR WOLF z Peronówki
__________________
|
|
|
|
|
|
#23 |
|
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
No i już po wystawie... Gratulacje dla Ali za BOB-a no i oczywiście dla wszystkich psiaków przybyłych
zapraszam. Mimo upału psy były w świetnej formie, zresztą ich właściciele (właścicielki ) też...Andrzej myślał całą noc i przyznał tytuł miss mokrego podkoszulka ex aequo Gadze i Joannie
|
|
|
|
|
|
#24 |
|
Tmave Zlo
|
Klawiatura (mimo klimy) lepi mi się do palców, ale piszę szybciutką relację.
Do Krakowa ruszyłyśmy z Gagą tak jakoś kole 3 rano. My wyłącznie w celach towarzyskich, Gaga i Chey po ich pierwszego CACa (gratulacje!). Droga minęła jakoś tam. Wystawę znalazłyśmy bez problemu (magiczne tabliczki). Ring też (nieźle usytuowany). Przed sędziowaniem odbębniłam z Dewi zeróweczkę i już lekko zrelaksowane udałyśmy się w stronę ringu (po drodze odpracowując szaleńcze powitanie z Margo i stadem). Miałam ogromną przyjemność poznać WRESZCIE Halszkę i Antosię - choć ta ostatnia wydała się być niezbyt zachwycona Dewi - ale łaskawie pozwoiła mi się wytarmosić. Chwilka oczekiwania i zaczęło się sędziowanie. Tym razem psy zgarnął Balrog. Suki, jak zwykle ostatnio, Alina. Do porównania stanęły Juzio, Daimon, Dewi i Alinka. Niedziela zdecydowanie należała do dziewczyn. Dewi pokonała braciszka i wybiegała sobie Najlepszego Juniora, Alina przebiegła zaś po wszystkich i zabrała ze sobą zwycięstwo rasy. Niestety, sędzina nie uzasadniała obszernie swoich wyborów, ale miło było usłyszeć, że Alina słusznie âburczyâ i terroryzuje Dewulca, bo "rośnie jej konkurencja" W międzyczasie dowiedziałam się, że nie znam jęz. polskiego i nie mówi się czechosłowacki wilczak a WILCZUR Pan głoszący tę arcyciekawą teorię argumentował, że jesteśmy w Polsce itd itp. Po sędziowaniu mieliśmy "chwilę dla prasy". Tym razem działaliśmy na 2 fronty. Na jednym Margo (cóż za niespodzianka!) a na drugim Andrzej i Dona. Przed finałami skorzystaliśmy wszyscy z miłego zaproszenia Magdy i Andrzeja i mieliśmy możliwość ochłonąć, oblać się wodą (i ludzie i psy), zakosztować pyszności (rewelacyjne pieczarki i wprost nie do opisania szarlotka z kokosem â Madziu pamiętaj, że obiecałaś zamieścić na wolfdogu przepis!), a przede wszystkim porozmawiać i po prostu dobrze się pobawić. Donka w tym czasie nabierała przekonania do rozbrykanego stada, w czym wydatnie pomagał jej Chey, a przeszkadzały Alistair i Dewi (ta ostatania zazdrosna niewątpliwie o Cheya-podła suka). Niestety, finały zbliżały się szybko i musieliśmy opuścić gościnne progi. Magdo, Andrzeju: Bardzo Serdecznie Dziękujemy i mamy nadzieję na rychłe następne spotkanie! Powrót na wystawę nie był przyjemny. Nieziemski upał, topiący się asfalt, finały w dusznej hali przypominającej skrzyżowanie sauny z piekarnikiem. Brrrr. Psy ulokowałyśmy na antresoli, gdzie nikt nie deptał im po ogonach i skąd miałyśmy doskonały widok na całą halę. W drodze na ring - z wrodzoną sobie spostrzegawczością - wypatrzyłam miłych państwa z Argo od Starkej. Niestety, spieszyłam się (zupełnie niepotrzebnie) na ring, więc ograniczyłam się tylko do przekazania miłych gości pod opiekę Margo. Co do finałów: Eligo z Margo postanowili dogonić Eurego i stanęli sobie na trzecim miejscu. W młodzieży uznanie sędziny znalazły puchate kuleczki, więc z niebiegającą Dewi zeszłyśmy sobie odpocząć. BOG 2 I grupy należał do Aliny, a radość z tego faktu oznajmiło całe stado (a może było to niezadowolenie, że sędzina nie zdecydowała się na BOG 1? ) wyjąc i jodłując co - z uwagi na ich dogodne położenie na antresoli - nie uszło niczyjej uwadze. I tak w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku opuściłyśmy zalany słońcem KrakówâŚ
__________________
|
|
|
|
|
|
#25 | ||||
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Napędziło nam ostatnio suczysko masę strachu, wolałam jej oszczędzić stresów "zapoznawczych" z Burymi... Teraz musi dużo odpoczywać i mieć spokoj. Za to Halszka pod silnym wrażeniem wystawy, bo to był jej pierwszy raz... Podobały jej się zwłaszcza małe pieski fryzowane na "deskach do prasowania" jak to określiła i stoiska z psim kiczem. Potem stwierdziła, że wilczaki wyglądały najbardziej "normalnie" z wszystkich ras, koło ktorych przechodziłysmy. Quote:
Tinka parę razy szczeknęła koło ringu, ale niestety, nie wtedy, kiedy biegał Max (sorry Bożenko, starałam się ). Ale Max i tak pięknie podniół kitę w czasie biegu, prześlę zdjęcia jak tylko dorwe sie do mojego kompa. Sedzina tak długo nie mogła podjąć decyzji przy porównaniach, że śmiałyśmy się, że powinna rzucić monetą.. A w tym czasie biedne wilczaki musiły się dumnie prężyć w nieziemskim upale... naprawdę można ich było podziwiać za cierpliwość i dyscyplinę. Quote:
Quote:
Bardzo nam było miło było się spotkać w tak uroczym gronie i poznać nowe speronówki....
|
||||
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Member
|
Quote:
Chcemy gratulowac i piac z zachwytu....
__________________
http://harry.wolfdog.org |
|
|
|
|
|
|
#27 |
|
Member
|
Ok juz wiem przeklejam z psysportowe i mocno gratulujemy zwłaszcza Taro
:klasa 0 1. Miriad Y'ALL BETTER HURRY (ow. australijski); M.Kędziorek; 99 2. DESTINY of Irresistible Black (ob. groen.); B. Krajewska; 93 3. WISH ME LUCK Gang-Staff (jack russell terrier); A. Leśniak; 87 4. BASTON (ON); B. Malec; 86 5. HAMMAN VON KRAKAU Temperton (ON); A. Pankiewicz; 75 6. GUAPA (mix); K. Górecka; 71,5 7. DEWI z Peronówki (cesko-slovensky vlcak); J. Bąk; 64,5 8. ARYS z Rabsztyńskiego Wzgórza (wyżęł weimarski); G. Cielecka; 62
__________________
http://harry.wolfdog.org |
|
|
|
|
|
#28 | ||
|
Tmave Zlo
|
Quote:
Ale uznanie należy się Małgosi (nasza trenerka), która po półrocznej przerwie odkurzyła Keę i sobie wygrała. Punkt straciły na JEDNYM odwróceniu wzroku. A dwa dni wcześniej kompletnie nie miały zostawania! Fajne są (do tego) aussiki
__________________
|
||
|
|
|
|
|
#29 |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Dewulec jest słodki i żebys widział, Sebastian, jak "pilnuje" Cheya. Świata za nim nie widzi
Chitanka za to nie widziałam od wrzesnia i muszę przyznać, że zrobił się baaardzo okazały! Prawdziwy z niego Duży Pan Wilczak, choć nadal ma usposobienie wesołego szczeniaka. Za to Max to juz inny kaliber, dojrzałe psisko.... siedzial sobie spokojnie pod drzewkiem i ignorował młodociane towarzystwo... Najzabawniejesze, że jakis człowiek zaczepil Halszkę stojącą z boku z Tinką i zaczął wypytywać ją o wilczaki. Mówiła mu ogólnie co wie o czeweczkach, ale kiedy rzucił się fotografować Tinkę, zaczęła protestować i tłumaczyć, że Szara, to taki "przyszywany" wilczak i że te prawdziwe, rodowodowe stoją trochę dalej, ale on nie dał za wygraną i zrobil Antosi kilkanscie fotek! ![]() Ale tak w ramach refleksji: wyobrażam sobie, jak taki młodzian napisze na jakimś forum, że Jolka albo Juzio nie pasuja do " wzorca" Chyba musimy sobie na przyszłośc odpuścić wystawy z Antosią... |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Tmave Zlo
|
Ronka, a może po prostu Antosia pójdzie w ringu? Ja oferuję swoje miejsce. A nie, to się nie da. Antosia zachowuje się jak Dama. Nie to co mój pofiściel. Może Margo odstąpi zgłoszenie Alinki? A my zrobimy brzydki numer sędziom....
__________________
|
|
|
|
|
|
#31 | |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
A słowa danego wilczakowi raczej się nie łamie
|
|
|
|
|
|
|
#32 | ||
|
Tmave Zlo
|
Quote:
__________________
|
||
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Zresztą Dewi wystawy wyraźnie lubi, czego nie można powiedziec o Tince... To za wysokie progi dla prostej sierotki,
|
|
|
|
|
|
|
#34 | ||
|
Tmave Zlo
|
Quote:
__________________
|
||
|
|
|
|
|
#35 |
|
VIP Member
|
Uf dotarlismy i my, ja jeszcze dzis po trasie W-wa- Bielsko-Biala- W-wa.
Magdzie i Andrzejowi serdecznei dziekujemy za goscine i przywrocenie do zycia po piekielnym upale Pson on jakos nie przeszkadzal i to , co lubia najbardziej realizowaly w Waszych goscinnych progach. Jak obrobbie fotki to je wrzuce- oj wyraznie brakowalo nam Przemka, ktory bez wzgledu na okoliocznosci zapewnia serwis fotograficzny , przepis juz sciagamy i bedziemy sobie dogadzac..mniaaammmm,,,Magda- patrzca od Katowic to wykonaliscie kawal widocznej roboty z Donka Mam nadzieje, ze w miare Waszych mozliwosci bedziemy widywac sie czesciej.Poznalam wreszcie Tinke !!! , niestety TYLKO ja, bo Chey, z wrodzonym sobie wdziekiem nosorozca narazil sie tylko na wyrazne wyznaczenie granicyPogoda na stadionie i w haliu to faktycznie bylo pieklo!! Dobrze, ze bylo troche krzakow, w ktorych mozna bylo schowac psy! Ale wysatwa ogolnie pelna zdarzen i ciekawa od samego rana Nasze dziewczyny - dzielne wyjatkowo, stanely na placu zawodow, u jednego z najsurowszych sedziow! Tu nie ma punktow za "dobre checi" tu lecialy punkty za wszystko a warunki byly takie, ze WSZYSTKO mowilo aby nie szly...no odwazne sa i tyle Margo tez robila za Iron Maiden- prowadzila sama jedna calkiem efektowne stadko 4 wilczakow...przy okajzi sciagnela nam swoich przyjaciel z anatolianami - dodatkowe mile towarzystwo i pomoc na porownaniach Na sam koniec poznalismy jeszcze mlodziutkioego Argo,,, niestety juz w momencie koncowego zbierania sie i latania, wiec nie za dlugo Ogolnie wypad do Krakowa baaardzo ciekawy i sympatyczny |
|
|
|
|
|
#36 |
|
Member
|
Wszystkim startującym na: "A", "B", "C", "D", "E" i "M" oraz ich właścicielom składamy serdeczne gratulacje
Przy okazji - ostatnio często bywam z Eurym nad stawami w Zalesiu Górnym. Przychodzi tam mnóstwo ludzi i sam jestem zaskoczony nie tylko ich zainteresowaniem rzadko spotykaną rasą, ale wiedzą, że jest to CV. HODOWCY: DO BOJU ! |
|
|
|
![]() |
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|