![]() |
![]() |
|
Różne O wszystkim co jest związane z CzW |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Junior Member
Join Date: Dec 2014
Location: Lublin
Posts: 16
|
![]()
@Padre: oczywiście, zajmujemy się gryzieniem kabli, chociaż akurat w ten spór nie wnikam za bardzo - przechodzilem z nim to samo pod moim biurkiem i juz mu przeszlo. Ale jednak nie moge tylko ja go cały czas strofować, bo jak mnie nie będzie to będzie problem. W moim przypadku pomogło wyciąganie za kark, stanowcze, ale nie z użyciem przesadnej siły, za każdym razem jak jego zęby zbliżyły się do kabli. Jego Pani z kolei, daje mu drugą szansę, jak przestanie gryźć na upomnienie słowne. I problem znika. Na 5 sekund.
Co do ściany - też słyszałem o tym wapniu. Jednak pełna morfologia zrobiona parę dni temu, w celu sprawdzenia czy nasza wersja diety mu służy czy też nie, pokazuje wszystko perfekcyjnie w normie - stąd moje założenie, że mu po prostu smakuje. Poza tym, idąc tym tokiem myślenia, brakuje mu również plastiku, piór, papierków i innych śmieci ![]() Od kiedy zaczęliśmy zabezpieczać ściany preparatem na bazie chityny problem się zmniejszył. Z resztą przy tym co zrobił ze ścianami nosząc kołnierz... Kolejne wgłębienie nie zrobi różnicy ![]() Ale żeby nie było tylko negatywnie o młodym - nie ma ŻADNEGO problemu (na razie) z lękiem separacyjnym. Coś tam popiszczy w klatce parę minut po wyjściu. Jak wracam z klucza, nie domofonem, to zastaje go zaspanego. Na dźwięk domofonu wpada w ekscytacje niezależnie od tego, czy ktoś z nim w domu jest czy też nie, więc na popiskiwanie w tych okolicznościach nie zwracam uwagi. Sąsiedzi się (już) nie skarżą, ale to akurat o niczym nie świadczy. Z resztą klateczka jest bezpiecznym miejscem od pierwszego dnia. Jedynie rzadko kiedy sam z siebie w dzień w niej sypia. Ale jeśli czuje się zagrożony/coś mu dolega kieruje się od razu do klatki, więc to chyba też sukces. No i w ciągu ostatniego miesiąca na moim ręku pojawiła się tylko jedna rana. To też chyba sukces :P |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Junior Member
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
|
![]()
Rozumiem, że kable obgryza by zwrócić Waszą uwagę? Spróbój zająć się psem ZANIM dobierze się do kabli. Pobaw się z nim, poćwicz jakieś komendy itp. Jeśli nie możesz odejść od biurka, żeby poświęcić psu czas, to daj mu coś ciekawiego do robienia, do gryzienia, może jakiaś zabawa węchowa.
Skoro wyniki krwi są ok to zjadanie ścian może być zwiazane z nudą lub potrzebą gryzienia. Psy na prawdę nie gryzą i nie zjadają rzeczy niejadalnych bo tak lubią. Może potrzebuje więcej gryzaków, kości. Każdy pies ma inne wymagania. Przeciętny pies powinien żuć i gryźć 20min dziennie. Mojemu tyle wystarczy, z kolei moja suka potrzebuje gryźć nawet godzinę. Wrzuciłbyś jakieś fotki prawie 30 kilowego szczeniaczka ![]()
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit Czarodziejka Belit Wilk z Baśni Last edited by Padre; 29-03-2015 at 21:47. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Junior Member
Join Date: Dec 2014
Location: Lublin
Posts: 16
|
![]()
Kable podgryza w celu zwrócenia uwagi. Nieważne jak wybiegany, wybawiony jest, miewa takie momenty. Coraz rzadsze na szczęście. Próba zajęcia go zabawką, gryzakiem czy kongiem w takich okolicznościach prowadziła jedynie do tego, że zabawka "wpadała przypadkiem" między kable i zabawa zaczynała się na nowo. Co ciekawe, zawsze ma to miejsce wieczorami, tuż po długim spacerze połączonym z zabawą i kolacji w domu. "Przetrenowanie" pomaga, na chwilę, jak tylko skończymy to wraca do poprzedniej czynności. Stąd też po prostu z mojej strony stanowcze wyciąganie za kark - a'la suka odciągająca szczeniaka od niebezpiecznego miejsca.
Ściany to pewnie nuda tak jak piszesz. Ale w sumie zauważyłem właśnie jedną rzecz - podgryza tylko już naruszone fragmenty ściany, te same, które wcześniej kołnierzem załatwił. O ile zajęcie go w tym momencie pewnie było by rozwiązaniem, robi to bardzo dyskretnie - najpierw śpi w jakimś miejscu dostatecznie długo, by uśpić naszą czujność. Kiedy wstaje - w ścianie jest już ślad. Nie mam pojęcia jak długo dziennie gryzie, ale z godzinę na pewno. Zdjęcia aktualne jakoś niedługo wrzucę, są wyżej z przed miesiąca, półtora. Chociaż z wygolonymi plackami na plecach akurat teraz nie jest zbyt fotogeniczny. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Junior Member
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
|
![]()
Ech te wilczaki... niedozwolone rzeczy robią, gdy nikt nie patrzy lub przez przypadek (bo zabawka wpadła między kable
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dlaczego Loki nosił kołnierz i ma wygolone plecy?
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit Czarodziejka Belit Wilk z Baśni |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Junior Member
Join Date: Dec 2014
Location: Lublin
Posts: 16
|
![]()
Próbowałem płynów odstraszających. Działały dobrze i na niego i na mnie. Ale szybko wietrzeją i trzeba psikać co parę godzin. W przypadku kabli - gra nie warta świeczki bo sam kaszle i prycham przez godzinę po rozpyleniu. Ale na ściany w miejscach najczęściej gryzionych psikam i chyba działa. Od paru dni nie gryzł ścian, co najwyżej próbował polizać.
Muszę spróbować tych zabaw węchowych. Próbowałem wariacji z chowaniem zabawek, ale był zawsze zbyt niecierpliwy by poczekać aż je schowam. "Zostań" działa w jego przypadku tylko ze smaczkiem, nie z zabawką. Kołnierza się dorobił przez alergię skórną na krople przeciwko pchłom i kleszczom. Niestety, z jego obsesją wygryzania nie było innej opcji. Ale już znaleźliśmy obrożę, która takich problemów nie stwarza. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Junior Member
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
|
![]()
Oczywiście, że "zostań" nie działa w takiej sytuacji
![]() Dla psów, które mają alergię kontaktową na preparaty przeciwkleszcowe dobre są tabletki bravecto ![]()
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit Czarodziejka Belit Wilk z Baśni |
![]() |
![]() |
![]() |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|