Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Adopcje

Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 14-05-2014, 11:58   #1
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Predator View Post
NO ALE kosztowało mnie to wiele krwi i wcale nie lekkich ugryzień gdy Lupi mi mówił po swojemu - "wyp......". ZAWSZE przegrywał. Z perspektywy czasu mimo wszystko uważam ,że to dobra metoda bo jeśli bym mu wtedy odpuszczał to teraz by mnie zagryzł jakby mu się zachciało
Wybrałeś konfrontacyjną metodę rozwiązywania problemów. W takim wypadku faktycznie trzeba się liczyć z możliwością "krwawych rozwiązań".
Quote:
Originally Posted by Predator View Post
Natomiast co do "sporego arsenału działań" to masz rację jednak w MOJEJ opinii ten arsenał się mocno zawęża gdy pies rzuca się na ciebie
Nie gniewaj się na mnie, nie oceniam Cię, jednak muszą to powiedzieć, że wg mnie, nie musiałoby w ogóle dojść do sytuacji "rzucania się na ciebie", gdyby właśnie nie stosowana przez Ciebie metoda konfrontacji.
Wg mnie można inaczej, a także skutecznie.
Quote:
Originally Posted by Predator View Post
ZAWSZE przegrywał.
Uchowaj Boże, żeby raz udało mu się wygrać...
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 14-05-2014, 12:28   #2
Predator
Junior Member
 
Predator's Avatar
 
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Nie gniewaj się na mnie, nie oceniam Cię, jednak muszą to powiedzieć, że wg mnie, nie musiałoby w ogóle dojść do sytuacji "rzucania się na ciebie", gdyby właśnie nie stosowana przez Ciebie metoda konfrontacji.
Wg mnie można inaczej, a także skutecznie.

Uchowaj Boże, żeby raz udało mu się wygrać...
Grin oceniaj jak chcesz - to ludzkie i wg mnie jak najbardziej ok - w końcu każdy z nas jest innym człowiekiem wiec po prostu nie ma za co się obrażać.
Natomiast co do tego że "nie musiałoby w ogóle dojść do sytuacji "rzucania się na ciebie" to uważam że całkowicie nie masz racji. Podam przykład z życia młodego Lupiego. Jesteśmy na wybiegu i pechowo delikatnie go skotłowała amstafka - oczywiście wszystko rozdzielone itd - nie ma problemu. Po kilkunastu minutach postanowiłem wracać więc zapiełem Lupiegi i wychodzimy... Lupi posłusznie wsiada do auta po czym ja mu mówię "siad" a on nic... powtórzyłem a on dalej nic w końcu DELIKATNIE dotknąłem go - dosłownie explodował ciachając mnie po ręce i to nie raz. Wtedy wdrożyłem moją metodę czyli wyfrunął na glebę bo agresji tolerować nie będę. Innym razem zaatakował psa który był do niego tyłem i na 100% mowa ciała tamtego psa nie mogła wywołać takiej reakcji u Lupiego. Chciałem go złapać to mnie potraktował jak worek po prostu wyładował na mnie swoje emocje. No ale jak pisałem - można w takich przypadkach różne rzeczy zrobić choć uważam że to wtedy jest przesuwanie granic "co wolno psu a czego nie". Takich sytuacji było multum i każdej z nich można usprawiedliwić psa no ale nie można dać się zwariować - ja nie mogę być "tykalny" bo emocje bo hormony...

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Uchowaj Boże, żeby raz udało mu się wygrać...
Właśnie dlatego wychowywałem go wcześniej aby teraz nie musieć się z nim konfrontować... teraz spojrze groźnie lub palcem pokaże a on na "łokciach" przy ziemi idzie.

A żeby nie było tak "ponuro" to dodam ze nasze relacje są naprawdę fajne - kto widzi ten wie - on zna granice a ja też - zero wzajemnej agresji tylko miłość i kwiatki

Pozdrawiam
__________________
Never Surrender
Predator jest offline   Reply With Quote
Old 14-05-2014, 13:11   #3
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Predator View Post
. Lupi posłusznie wsiada do auta po czym ja mu mówię "siad" a on nic... powtórzyłem a on dalej nic w końcu DELIKATNIE dotknąłem go - dosłownie explodował ciachając mnie po ręce i to nie raz.
Dzięki, że szczerze opisałeś sytuację. Powiem tak; nie wiem, czy się inni ze mną zgodzą. Ale to wg mnie faktycznie dziwna reakcja psa. Niestandardowa, rzekłabym, a nawet taka, która "normalnie" nie powinna się wydarzyć. Nie wiem, czy to Ty coś tu wcześniej "spiprałeś", czy nie, dobrze w każdym razie, że udało się to powstrzymać.
Z jednym się zgodzę; jeżeli pies jest już doprowadzony do takiego stanu, że następuje konfrontacja, to wtedy nie mamy wyjścia; musimy wygrać. Pytania, dlaczego tak się stało powinniśmy zadać potem i wyciągnąć wnioski.
W każdym razie na jedno chciałam zwrócić uwagę; emka nigdzie nie napisał, że ma TEGO typu problemy z Astro, więc wg mnie nie ma sensu reklamować mu "Twojej" metody, która, owszem, okazała się skuteczna w Waszym przypadku, ale w jego, całkiem prawdopodobne, przyniosłaby więcej szkody niż pożytku.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 14-05-2014, 16:16   #4
Predator
Junior Member
 
Predator's Avatar
 
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
jeżeli pies jest już doprowadzony do takiego stanu, że następuje konfrontacja, to wtedy nie mamy wyjścia; musimy wygrać.
i o to chodzi - Lupi był prawie od początku kochanym nieagresywnym i pogodnym psem(nadal taki jest) ALE TYLKO dla tych którzy nic od niego nie chcieli. Do miziania on zawsze pierwszy a do kobiet to już całkowity amant. Natomiast u mnie w domu wystarczyło go próbować zabrać od psucia czegoś aby startował do mnie z zębami. Mówisz siad on olewa, smaczek wysoko - olewa(a komendę znał bo przecież ciągle trenowaliśmy) więc podchodzę i próbuję go pokierować ręką dotykając DELIKATNIE tyłka aby usiadł a on zęby i lekkie upomnienie. Po prostu JA PAN WILCZAK NIE MAM OCHOTY więc się odczep. Bądź jak np szedł sobie spokojnie z kuchni i nagle sprint + kradzież kapcia + zatrzymanie się nie na posłaniu - ja spokojnie podchodzę nastawiony niebojowo(bo przecież nic się nie stało) a on start z ząbkami... choć wiem że w tym przypadku to można go usprawiedliwić bo ja mu chciałem odebrać jego zdobycz no ale to kapeć a nie mięso więc powinien był się ogarnąć Lupi bez wątpienia od początku wiedział, że te 2 małe(a w jego mniemaniu ogromne) między nogami to jajka a za to go też kocham jest po prostu rewelacyjny.

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
W każdym razie na jedno chciałam zwrócić uwagę; emka nigdzie nie napisał, że ma TEGO typu problemy z Astro, więc wg mnie nie ma sensu reklamować mu "Twojej" metody, która, owszem, okazała się skuteczna w Waszym przypadku, ale w jego, całkiem prawdopodobne, przyniosłaby więcej szkody niż pożytku.
ok zamykam się być może masz rację choć ja odniosłem wrażenie po tym co pisał (być może mylne), że jego piesek jest po prostu rozpuszczony. Wszystko mu "wolno" i nie ma żadnych granic a jedynie jak robi straty lub problemy to jest wtedy pies jest be. Problem pojawi się jak zacznie wymagać - oj wtedy może się okazać że jedyną słuszną drogą aby nie zostać wyeliminowanym przez wilczaka jest pokazanie mu gdzie jest kogo miejsce. No ale być może się mylę...

ps. do Emka - swoją drogą warto przemyśleć jakie potrzeby ma wilczak... moim zdaniem robisz błąd separując go od innych psów czy ludzi na tym etapie a z tego co zrozumiałem wy samotnie już teraz chodzicie bo ludzie narzekali...

Pozdrawiam
__________________
Never Surrender
Predator jest offline   Reply With Quote
Old 14-05-2014, 17:47   #5
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Predator View Post
Lupi bez wątpienia od początku wiedział, że te 2 małe(a w jego mniemaniu ogromne) między nogami to jajka a za to go też kocham
Widzę, że braciszkowie mają z sobą coś wspólnego. Ja też wolę tę jego charakterność, niż gdyby miałby być "ciepłymi kluchami".
W jego i naszym wypadku jednak (na szczęście - w moim mniemaniu) udało się ustalić miejsca i granice bez "rozlewu krwi".
Grin jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 17:24.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org