Fight club

[Puchatek]

Tytułem wstępu:
ja to jednak mam fajnie...mogę sobie pozwolić na podpadanie... a i z powodu małej ilości lajków na fb nie popadam w frustracje.... nie muszę bywać (*), nie muszę "włazić po palcu", nie muszę szukać przyjaciół w środowisku /wyznawców też nie/.... to mi daje cudowny komfort wolności....
Tyle w ramach szpanu....
Więc co my tu mamy? /Jak zwykle, byście zbyt prosto nie mieli /

Originally Posted by z Peronówki

Niestety okazuje sie, ze strona wilczakowa na FB jest cenzurowana i mozna jedynie uprawiac ciumkanie oraz pisac politycznie poprawne slowa, ktore musza sie zgadzac z tym co nakazuje kodeks Grzesia.
(...) poprosil kolezanke o wykasowanie

Wiesz co Margo?..../ret./
Zmniejsz ilość lajkowań na fb i zobacz /patrząc SZEROKO przez tę sytuację/, kto z "zfejsbuczonych" zjawi się w tym roku w Twoim rodzinnym domu w Późnej.... Popatrz, dla kogo Jesteś "cute" albo "diaboł" w zależności od sytuacji i koniunktury....

Originally Posted by z Peronówki

po raz kolejny reakcja Pawla to podkulenie ogona...(...)Jak rozumiem trudno sie wytlumaczyc jak nie ma sie zadnych sensownych argumentow(...)Pawel, doczekam sie jakies sensownego uzasadnienia?

-Puk,puk!
-Kto tam?
-Jaki kto tam?
-Jaki puk,puk?
To w ramach nie obrażania "uczuć religijnych" naszego adwersarza....
....
(*) -przed śmiercią nie do Późnej pojadę /z resztą, nigdy nie byłam/, a na Południe sercu miłe chętnie bym zawitała.