![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
![]()
Skoro już piszemy o miotach (przynajmniej jednym ) moim , nie dziwne że zabiorę głos. Wszystkie moje szczeniaki są tak samo wychowywane, w kontakcie z moją rodziną , domem i wszystkim co z tym jest związane. Widzę różnice w miotach, choć dopiero 4 wyszły z mojej hodowli. Po Inti 2. Widzę różnice w nich.. ale jedno co mogę powiedzieć to to że z mojego domu szczeniaki wyszły pewne siebie, lubiące kontakt z ludźmi rozbawione i radosne. Powołany wyżej miot C był odbierany ( w większości ) na I W.A.R. gdzie była masa ludzi , były kiziane, przytulane itd....i były z tego zadowolone
![]() ![]() ![]() Last edited by Galicja; 21-06-2013 at 19:03. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]()
Dobrze, ze temat zaistnial - co prawda sama nie mam problemu z lekliwym wilczakiem, ale widze, ze zjawisko wystepuje w przyrodzie dosc czesto... Przynajmniej na tych paru wystawach i na tych paru spotkaniach, na ktorych bylam, mialam okazje zaobserwowac wilczaki zarowno awanturujące się (hmmm, nie bede rzucac kamieniem, gdyz sami nie jestesmy w tej kwestii bez wad
![]() Nie jestem behawiorystą, więc nie mam innej wiedzy wystarczającej do tego, by wyjaśnic to zjawisko, ponad wlasne obserwacje i intuicje. Mysle sobie, ze to jest jak ze wszystkim - ze to jest wypadkowa genow, wychowania i warunkow, w jakich psu przyszlo zyc. Nie odkrywam tu ameryki, ale tez nie o to mi chodzi. Mysle sobie, ze nawet jesli dostaniemy z hodowli nieoszlifowany diament (czyli psa z wielkim potencjalem-mowie o charakterze), a nie bedziemy nad nim i z nim pracowac, nie otrzymamy w zamian nic. I na odwrot - jesli mamy material wyjsciowy powiedzmy trudny, ale jestesmy wystarczajaco zdeterminowani i konsekwentni - mozemy odniesc sukces. To troszke jak z dysleksją - taka diagnoza nie zwalnia ani dziecka ani jego rodzicow z dalszej pracy - wrecz przeciwnie. Ja widzialam, jak dyslektyczne dzieci osiagaly rezultaty o niebo lepsze niz te zdolne, ale leniwe... jako ze ja jestem z tych drugich, chwale sobie mojego psa, ktory pozwala mi na chwile lenistwa... I z punktu widzenia wlasciciela/opiekuna/przewodnika (jak zwal, tak zwal, chodzi o to samo), wole psa moze brzydszego pod wzgledem eksterieru, ale z charakterem nie przysparzającym jemu samemu cierpienia. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
![]() Quote:
Ja jednak odserwuję dużo większy problem w postaci zbyt agresywnych wilczaków niż zbyt strachliwych. I dużo więcej widuję tych drugich. I sami mamy z tym trochę problemu, ale może dlatego, że nie absolutnie nie akceptujemy rzucania się na wszystko co się rusza. I Beryl może czasem uchodzić za "roślinkę" na tle innych wilczaków w ringu i poza nim ale to bardzo złudne wrażenie (mam nadzieję, że efekty włożonej pracy) bo swoje za uszami ma.
__________________
Surman suuhun |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]() Quote:
No niestety moj pies jest raczej z tych temperamentnych, co przysparza czasem klopotow i jemu, i mnie... Dlatego mowilam o tym kamieniu, bo naprawde daleka jestem od tego, zeby kogos krytykowac czy dawac dobre rady w dziedzinie wychowania psa. Zauwazam pewne zjawiska, i tyle. Pisze z mojego punktu widzenia. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]() Quote:
Jak kazdy wie na Ura glosno narzekam, marudze jak diabli, tylko ze w sytuacjach stresowych gdzie psu pobiera sie krew, gmera w oczach i w innych miejscach ![]() ![]() Wracajac tez na chwilke do wzorca, "Żywy i bardzo aktywny, wytrzymały, łagodny i szybki w reakcjach. Pewny siebie i nieustraszony, podejrzliwy, bezgranicznie oddany swemu panu." Warto pamietac o tym slowie, bo dla mnie ostrozny okresla podejrzliwosc wilczaka
__________________
Ja & Urciowaty |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
Nie, ten opis jest wziety ze wzorca zwiazkowego, to jedyna wersja
http://www.zkwp.pl/zg/wzorce/332.pdf
__________________
Ja & Urciowaty |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]()
Swoje miejsce znam. Dlatego na temat rozwoju rasy i hodowli się nie wypowiadam, bom nie hodowca, a wszystkie szczeniaki wydają mi się takie same. Na wystawach nie bywam, więc nie wiem jak się psy zachowują. Nawet na wątki wystawowe i hodowlano-szczeniakowe nie wchodzę, bo mnie zwyczajnie nudzą.
Wzorzec mówi: "żywy, bardzo aktywny, wytrzymały, posłuszny, szybko reagujący, nieustraszony i odważny. Podejrzliwy. Natomiast nie precyzuje stopnie owej "podejrzliwości", ani jej przejawów. Dla mnie podejrzliwy oznacza 'nieufny' w pozytywnym tego słowa znaczeniu, czyli taki, który myśli i kalkuluje, zanim działa. Denerwuje mnie jednak przypinanie łatki "strachliwego" każdemu psu, który podwinie ogon, gdzie jednocześnie wszyscy bez przerwy głoszą, że wilczak to nie golden. "Strachliwość" czy "agresja" są obecnie notorycznie używane do dyskredytowania właścicieli czy hodowców i niekoniecznie ma to cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. Last edited by Rona; 22-06-2013 at 21:01. |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | ||
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
![]() Quote:
Quote:
Czy bardziej samczy jest samiec, któremu trzeba odsuwać się z okolic ringu aby dał się w miarę normalnie wystawić? Nie sądzę. Ale podzielę się inną obserwacją z Krakowa (nie chodzi o Biesa): pies/wilczak warczy i chce się rzucać na wszystkie inne samce w pobliżu, co robi pancio? Głaszcze psa próbując go uspokoić. Jak dla mnie to raczej pochwala i utrwala takie zachowanie, chociaż mogę się założyć że trafią się właściciele wilczaków dla których jest to powód do dumy.
__________________
Surman suuhun |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
Netah, wydaje mi sie ze Margo chodzi o cos zupelnie innego, bo moze byc pies ktory grzecznie stoi na ringu, nie bura sie za bardzo, dobrze sie sedziemu pokaze, ale widac ze taki pies zywo reaguje na otoczenie, fajna panienka przejdzie to sie zainteresuje, jak jakis pies sie zacznie na niego burac to pokaze swoja dezaprobate, ludzie podejda z checia sie pomizia, jest kontaktowy i radosny. Ale jest tez inny typ, pies ktory jest bo jest, patrzy sie na takiego psa i nie widzi sie radosci, pies nie chce interakcji z otoczeniem, zupelnie jakby stal i czekal az to sie skonczy. Czasem takie psy sa na lekach, czasem sa tak po prostu wyuczone by nie ukazywac leku. Taki pies generalnie robi dobre wrazenie, nie bura sie, stoi, ale nigdy nie wiesz co we lbie siedzi.
__________________
Ja & Urciowaty |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Head like a hole
Join Date: Jun 2006
Location: 3miasto
Posts: 162
|
![]()
Margo pisała o zachowaniu psów a nie ludzi, to po pierwsze.
Więc pochwalanie czy karcenie zachowania psa jest tu kwestią wtórną (absolutnie nie mniej ważną! ale nie będącą częścią tej dyskusji). Po drugie, myślę, że istotne jest zrozumienie różnicy pomiędzy agresją a dominacją. Tak jak w przypadku agresji nie ma racjonalnego uzasadnienia stosowania "przymusu bezpośredniego"(psa wobec innego psa, psa wobec człowieka itd itp) tak w przypadku dominacji, zachowanie cechujące się tymi samymi znamionami zewnętrznymi co agresja ma zupełnie inne podłoże - obrona stada, odpowiedz na werbalne zaczepki innego samca itd itp (często nie widoczne dla przewodników a jeszcze rzadziej dla postronnych obserwatorów). I uważam jednocześnie, że dorosły samiec CSV nie przejawiających cech dominacyjnych* wobec innych samców, reprezentujących inne stado, na tym samym terenie, jest albo pod wpływem środków farmakologicznych albo jest trzymany tak "krótko", że jakiekolwiek przejawy jego instynktów są tępione przemocą, że przestaje ich używać. Noo ewentualnie jest "pipą" ale to się zdarza w jakimś niewielkim procencie populacji i jest zupełnie ok ![]() Wielokrotnie byłem świadkiem czy to w przypadku swojego psa czy innego gdzie obawa przed agresja w stosunku do innego psa była nieuzasadniona, psy będąc bez smyczy trochę na siebie poburkały i się rozeszły (jeden ogonem niżej). Ewentualnie jeden był dominowany poprzez partnerowanie go przez drugiego nie przy pomocy kłów a swojej masy i zmuszany do pozostania w tej pozycji.(absolutnie nie namawiam nikogo do puszczania dorosłych samców luzem i patrzenia co się stanie ale czasem, rzeczy się dzieją. U nas odbywało się to z samcami nie CSV). Widziałem, też psy spokojne, które pod wpływem sytuacji przejawiały dominacją (nierzadko budząc, co najmniej, zdziwieni u swoich przewodników). Oczywiście widziałem, też sytuacje, że trzeba było psa "narzędziami" ściagąć z drugiego bo on sam uważał, że zabawa jest taka fajna, że tylko frajer by ją kończył. Po trzecie, każdy właściciel psa spokojnego będzie wskazywał cechy dominujące jako negatywne i vice versa. To jest normalne, że każda "mamusia" kocha swojego synusia (tatuś, też ale mamusia mi się tu rymuje po prostu). I na koniec, z tego co obserwuję, charakter CSV wydaję się być cechą mniej ważną od eksterieru w przypadku bonitacji, wystaw, rozmarzania itd itp. Bo lepiej mieć w domu wilka jak z pocztówki i takoż się zachowującego (jak na pocztówce), niż indywiduum, które od czasu do czasu, może nam przysparzać problemów pokazując jednocześnie kim tak naprawdę jest. *mówię tu o zachowaniu psa, kontrola jego zachowań przez właściciela jest inna kwestią. Smutne jest to, że straciłem 30min przed kompem w taki ładny dzień zamiast siedzieć na dworze z psem tyle dłużej... ;D
__________________
Karma - It's A Funny Thing
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
Chodzilo mi o cos innego... W zyciu mialam juz 8 samcow. Jeden z nich byl mocno wycofany do ludzi, ale WSZYSTKIE byly dominujace do innych samcow. Nawet wykastrowany karzelek... Mniej lub bardziej, ale jednak... U wszystkich przychodzil tez durny wiek, gdy u samcow buzuja hormony i wydaje im sie, ze kazdy inny samiec jest do skasowania. I dlatego uwazam, ze takie jazdy w ringach sa normalne - tak jak imprezowanie nastolatkow.... Z czasem wilczaki staja sie spokojniejsze - zalapuja tez komendy koncentrujac sie bardziej na ludziach. Ale to w nich jest - nawet generalnie bardzo spokojny pies nie bedzie mily, gdy na wystawe pojedzie ze swoja "dziewczyna", gdy jest aktywnym repem, gdy jest sezon cieczek, gdy sie go sprowokuje, gdy... To rzucanie sie na inne psy i jednoczesne chwalenie psa za cos takiego to inna bajka... Po pierwsze, sorry, ale kto jest szefem stada? Pies, czy ja? Jasne, pies moze sobie burac, ale tez zrobi komende siad, waruj, noga, aby mu sie w glowie nie poprzewracalo.... Odpuszczanie samcowi "bo wilczaki tak maja i trzeba to akceptowac", czy co gorsze chwalenie go za to pociagnie za soba mase problemow...bo pies nie tylko robi co chce, to jeszcze ma nagrody za zachowanie nieporzadane...
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#14 | ||
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]()
Zagadka retoryczna z podpowiedziami(*)
![]() Quote:
Quote:
/Nadal rozumiem filozofię obu stron, ale po osobistych doświadczeniach skłaniam się ku prewencji... właśnie dlatego, że to wilczak ![]() (*) -kto zgadnie niech se kupi tomik Wojaczka albo krzyżówki panoramiczne! ![]() .... Udając skończoną idiotkę /aczkolwiek strzelam "na chybił trafił"/ przymdleję wzdychając: o mój Boże, to są tacy Opiekunowie wilczaków? No ciekawe którz jest taki nowatorski w postępowaniu? ![]() ![]() ![]() ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|