|
|
|
|||||||
| Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2011
Location: Gdynia / Olsztyn
Posts: 114
|
generalnie mało jest psów ras które sa w cenie poniżej 2000 i nie chodzi tu o "rzadkość" rasy. Takie choćby beagle - 1800 to całkiem normalna u nich kwota, Owczarki niemieckie z dobrych miotów tez po około 2000 chodza jak nei wiecej, ale żeby nie było, że duże psy tylko wynmianiam to mopsy czy buldozki francuskie tez chodza w widelkach 1600-2500 czy 3000 złotych. Generalnie taka cena jest norma za psa rasowego, jezeli nie zalezy Ci na rasowym psie tylko na towarzyszu i naprawdę nie stać cie/ jest to dla Ciebie snobizmem wydawanie takkich pieniędzy to poszukaj w fundacjach adopcyjnych xczy schroniskach. mozesz też sie zainteresowac i szukać psów nie nadających się do wystaw -> np. rodza się dogi które sa umaszczone w sposób ktorego nie dopuszcza wzorzec czy np nie zstąpiło któreś bądź oba jądra. takie psy sa równie rodowodowe jak inne, tyle że sa dyskwalifikowane na wystawach i czesto ich cena jest o wiele niższa niż "pełnowartościowych" (zaznaczam ze jest to tylko słowo w cudzysłowiu, sa to cłakowicie pełnowartosciowe zwierzeta mimo że nie mogą byc wystawiane i używane w hodowli)
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Nie denerwuj się.... zaczynasz mieć problem z wysłowieniem w pisowni.... i tylko nie zwalaj tego na "dys-"problemy
bo i na to są sposoby...Posłużę się Twoimi słowami z poprawionego pierwszego wpisu... "po co ten naskok?" - -zdziwiony? "JAK KULTURALNY ROZMOWCA ZAPYTAC O CO MI CHODZI DOKLADNIE TO NIE!" -A dlaczego Ty, "jak kulturalny rozmówca powiedzieć o co Ci chodzi dokładnie to nie!" "NIE WYZYWAM WAS OD SNOBOW" -czyżby? No chyba, że nie znasz znaczenia słów przez siebie używanych.... Snob- człowiek pozujący na znawcę jakiejś dziedziny lub bezkrytycznie naśladujący sposób bycia, gusty lub poglądy. Snobizm-postawa charakterystyczna dla snoba /udawanie kogoś lepszego, bardziej wykształconego, wrażliwego artystycznie/ Snobistyczny-ekskluzywny, elitarny, megalomański, nieskromny, nie dla każdego, pozerski, nadęty, zarozumiały, próżny, szpanerski, pyszałkowaty, zadufany. "NA LITOSC BOSKA !!" -to z Bogiem raczej nie ma cokolwiek wspólnego....nie ma co histeryzować... "MOIM ZDANIEM - a chyba do niego KAZDY MA PRAWO" -masz absolutną rację. I my też skorzystaliśmy z tego prawa. Chyba nam go nie odbierasz?.... "wyrazilem SWOJE ZDANIE na temat wydawania takiej sumy na psa..." -a znasz się na tym? Znasz rynek? Wiesz, po ile "chodzą" psy /przekrój ras, rodowodowe, "bezpapierowce", "pety", z pseudo-hodowli/? "to tak, jakby placic dwa razy wiecej za adopcje dziecka czarnoskorego" -tu mnie załatwiłeś..... Czy ja dobrze rozumiem? Adopcja czarnoskórego dziecka porównujesz z kupnem psa rodowodowego? To czym jest adopcja w Polsce małego białego "Lechiciątka" w kontekście kupna psa? Kupnem kundelka wyglądającego jak rasowiec, ale bez papierów rasowego? "Tatuś -nieznany, Mamusia -nieznana, odebrane z >Okna Życia<" "przepraszam was wszystkich za to, ze mnie zle zrozumieliscie i za to, ze poczuliscie sie urazeni" - ... W jednym "odcieniu" sprawy masz rację.... są różne pobudki kupowania psa, też psa konkretnej rasy.... jest też i próżność i snobizm -nie przeczę.... ale są i różne "odsłony" snobizmu.... jedni zabijają wilki, aby mieć trofea, drudzy chcą mieć namiastkę tych wspaniałych zwierząt..... na pewno pierwsza rzecz, jaka zauroczyła wielu z nas w wilczakach, to ich wygląd. Ale to nie wszystko. CHARAKTER wilczaka to esencja esencji.... to jest fascynacja.... Wydaliśmy dużo pieniędzy na nasze psy. To określenie jest relatywne: co dużo dla jednego, mało dla drugiego...Nie musisz znać się na cenach psów, ale zapewne znasz się jakoś tam na robieniu zakupów... dużo /zazwyczaj/ trzeba zapłacić za dobry towar, towar wysokiej jakości. Posiadanie /ohydne określenie/ psa, to swoisty komfort, luksus. A na pewno luksus w czasach kryzysu, bezrobocia i inflacji... Tak, wydaliśmy nasze pieniądze na psa chociaż mogliśmy je przeznaczyć na schroniska, na cegiełki dla umierających ludzi, na studnie w Afryce... Ale kim Ty jesteś, by wchodząc na forum pierwszy raz "jechać" nam tekstami o snobizmie? A czy chociaż przez moment pomyślałeś o czystości psich ras, o kupnie psa nie za grosze z dobrych hodowli, by nie nakręcać biznesu hodowlanym "lewakom"? I jeszcze jedno: 2.000zł za rasowego psa, to nie są duże pieniądze.... Pozdrawiam -MEGA-.....snob?! /Shit!...mam też wilczarza z papierami ....wiesz ile to bydlę kosztowało i ile żre?! O wydatkach na leczenie nie wspomnę..../
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Ok, wydedukowałam, że zjaponizowany chce od kogoś "wilczaka" z pseudo.... jakby psów w schroniskach było mało
ALE może zamiast sobie kpić i wyśmiewać - lepiej wytłumaczyć? Mało ludzi wie o tym, dlaczego kupowanie psów bez rodowodów jest złe. Jest mało źródeł, z których można się o tym dowiedzieć... w internecie owszem - są akcje i długie wypracowania na ten temat, ale trzeba chcieć je znaleźć, żeby się na nie natknąć... Napiszę mniej więcej o co w tym chodzi, zjaponizowany - może się jednak przekonasz do naszego "snobistycznego" punktu widzenia? 1. Po co mi pies z rodowodem, skoro mogę dostać takiego samego za dużo mniejsze pieniądze? - Po pierwsze dlatego, że rodowód to w większości przypadków gwarancja otrzymania psa o określonych przez wzorzec cechach, a w tym również gwarancja otrzymania zdrowego szczenięcia (bo hodowcy badają swoje psy, zanim je rozmnożą). Kupując psa z pseudohodowli, od handlarza, który nie ma pojęcia o genetyce, wzorcu danej rasy itp., zwykle otrzymujemy psa, który ma jakieś problemy ze zdrowiem (genetyczne ze względu na nieudolną hodowlę, lub nabyte poprzez nieodpowiednie traktowanie w pierwszych tygodniach życia). 2. "Jak można być takim bez serca, żeby nie pomóc tym biednym, zaniedbanym szczeniętom z pseudo? Przecież jak ich nie kupię, to co z nimi będzie?" - Kupując jednego biednego szczeniaczka z pseudo, nie ocalisz reszty psów, które przez to cierpią, a jedynie napędzisz biznes rozmnażaczowi i dasz mu powód, by znów rozmnożyć sukę w następnej cieczce. Lepiej poinformować o takim handlarzu jakąś fundację zajmującą się daną rasą. Jest sporo ludzi, którzy próbują "globalnie" pomóc takim psom, ODBIERAJĄC je od "hodowców", a psiaki trafiają później do adopcji. 3. A co z kundelkami? Czy kundelki są gorsze? Nie, absolutnie nie są... ale przykro to stwierdzić - nie mamy na świecie tyle miejsca, żeby pomieścić na nim wszystkie bez namysłu spłodzone kundelki. I tak dużo ich jest już w schroniskach, nie ma sensu powoływać na świat kolejnych. Dużo ludzi uważa, że "kundle są zdrowsze" - otóż, niestety nie zawsze. Owszem, może kiedyś tak było... kiedyś, kiedy psy SAME się rozmnażały i występowała jakakolwiek selekcja naturalna. Sama mam w domu przykład takiego kundla wieloowocowego, niepodobnego do niczego, który jest psem "nie do zdarcia". Ale dziś? Dziś ludziom nie podoba się, kiedy psy biegają luzem po "wsi", dlatego te psy gniją w schroniskowych klatkach. Dlatego też coraz rzadziej mamy do czynienia z takimi "prawdziwymi kundlami". Dzisiejsze kundelki to coraz częściej wynik niespełnionego instynktu macierzyńskiego właścicieli suczki. "Co z tego, że nasz Sabcia ma problemy z sercem? MUSI mieć przynajmniej raz szczeniaczki!" - I z takiej Sabci rodzi się pokolenie psów, które niosą dalej w genach problemy z sercem... to oczywiście tylko przykład, ale mam nadzieję, że dobrze obrazuje jak przykre w skutkach może być BEZMYŚLNE rozmnażanie psów, bez odpowiedniej do tego wiedzy. Dziś kundelki wcale nie są zdrowsze niż psy rasowe, a przynajmniej - nie wszystkie. Masa jest kundelków z problemami zdrowotnymi, również bardzo poważnymi. 4. Ok - nie wolno nam rozmnażać kundelków, bo "psów jest za dużo", ale rozmnażanie rasowców jest już w porządku? Owszem, są rasy popularne, których prawdopodobnie też jest już za dużo...ale są też rasy rzadkie, które hodować trzeba, żeby nie wyginęły (lub, żeby nie utopiły się we własnym inbreedzie). Ale do rzeczy - psów rasowych ludzie hodować nie przestaną - z jednej prostej przyczyny: to poniekąd nasz dorobek kulturowy ostatnich 17 tysięcy lat. Ludzie przez cały ten czas "doskonalili" psy, które zaczęły im w pewnym momencie "życia" towarzyszyć. Psy też przystosowały się do nas w pewnej mierze "same z siebie" - selekcja naturalna odrzuciła te osobniki, które bały się ludzi, były nadmiernie agresywne itp.; Są oczywiście rasy wymyślone i stworzone niedawno, w zasadzie "po nic" (maskotki...), ale to wyjątki. Całokształt stanowią jednak w większości psy, które są świadectwem współpracy, jaka nawiązała się pomiędzy naszymi gatunkami na przestrzeni tych wszystkich lat. Nie po to człowiek wyhodował np. pięknego charta perskiego, owczarki, czy jakiekolwiek inne psy ras użytkowych, by teraz to zaprzepaścić i rzucić się w wir wesołego i bezmyślnego rozmnażania "byle czego z byle czym" (wiem, zabrzmiało okrutnie Rasy psów to wynik naszej (ludzi i psów) wspólnej przepaści. Trzeba o to mądrze dbać - mądrze hodując. 5. Czemu psy z rodowodem muszą być takie "drogie"? Otóż... wcale nie są drogie. Wyhodowanie takiego psa to niemały koszt dla hodowcy - najpierw musi zapłacić za sukę, którą chce użyć w hodowli. Potem zdobyć uprawnienia hodowlane, a wyjazdy na wystawy do tanich nie należą. Doliczyć należy też wszystkie badania, które hodowca robi psom, zanim je rozmnozy. Później jest jeszcze cena krycia i odchowania szczęniąt (w tym szczepienia, odrobaczanie itp.). Gdyby to wszystko zsumować, okazuje się, że hodowca na tych szczeniakach naprawdę dużo nie zarabia 6. Czyli skoro nie stać mnie na rasowego psa, to nie powinienem mieć żadnego? (No bo przecież kupienie psa bez papierka jest BE) Adopcja, adopcja i jeszcze raz adopcja Psów w schroniskach jest ogrom - do wyboru do koloru. Można znaleźć zarówno "zwykłe kundelki" jak i psy "rasowe". Są nawet specjalne fundacje zajmujące się pomaganiem psom w typie danej rasy - ułatwia to poszukiwania ludziom, którzy chcą konkretnego psa, a nie stać ich na rodowodowego szczeniaka _________________ Trochę długo, przepraszam - poniosło mnie A skoro już napisałam, dlaczego adopcja jest taka dobra, to spójrz jakiego małego pięknisia dziś znalazłam Jeśli chcesz psa w typie wilczaka, to może właśnie on czeka na ciepły dom u Ciebie? Skontaktuj się z dziewczynami, które się nim opiekują, porozmawiaj z nimi o tym maluchu, spytaj o charakter itp., umów się na wizytę przed adopcyjną - a nuż? ![]() Nie namawiam, nie naciskam... ale skoro planujesz szukać kogoś z wilczastą suką do krycia, to może lepiej dać domek już biegającemu po tym świecie maluchowi? https://www.facebook.com/media/set/?...3327539&type=1 Maluch wygląda, jakby z wilczakami miał coś wspólnego, więc i charakterek może mieć diabelny ______________________________________________ Postscriptum: A odnośnie "snobizmu" właścicieli rodowodowych psów - jest bardzo wiele osób, które poza rasowymi "księciuniami", mają też adoptowane/uratowane kundelki (lub kilka Last edited by makota; 06-12-2012 at 03:54. |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Wybacz(*) Makota, ale być może ten "kaganek oświaty" nie jest potrzebny......
Ja nie będę traktować >Zjaponizowanego< jak wiejskiego gamonia posługującego się jeszcze kamiennymi tabliczkami, bo to co napisał o tym nie świadczy.... Dobrze wydedukowałaś, że rozmówca chce szczeniaka takiego JAK wilczak. Chyba nawet -w głębi duszy -chce wilczaka.... To, że jest zorientowany w temacie, w dużym stopniu widać poprzez fakt umiejętności znalezienia forum wilczaków /sprawne posługiwanie się internetem/ i orientacji w kwestii ceny za psa /może już gdzieś do hodowców dzwonił, spytał kogoś z wilczakiem o cenę za psa.../. Jak mniemam, Rozmówcy wydawało się, że można -ot tak -wejść na forum psów rasowych /gdzie obok opiekunów są też -podkreślam -legalni hodowcy/ i wprost zapytać, czy któryś z nich ma bezpapierowca albo chce "papierową" sukę puścić z kundelkiem/rasowcem, by kupić szczeniaka za pół darmo... Jeśli ktoś chce oszczędzać pieniądze a ma wiedzę, ile rodowodowy szczeniak kosztuje trzyma się schronisk i ogłoszeń "podejrzanych". Rozmówca już rozglądał się po schroniskach i tam szczeniaka nie znalazł.... Riposty jakie się posypały, były -ni mniej ni więcej -naszym bulwersem za tak postawiona sprawę: pierwszy raz i tak bez kawy i ciasteczek obcesowo nam "przywalił"...Ale z tego co widzę, Tobie też udzieliła się "snobistyczna" kpina.... więc chyba nas rozumiesz..... .............................................. " https://www.facebook.com/media/set/?...3327539&type=1 Maluch wygląda, jakby z wilczakami miał coś wspólnego, więc i charakterek może mieć diabelny" Napisałaś "wygląda", "jakby", "coś", "może mieć" -ja byłabym ostrożna z namawianiem "na" danego kundelka -to jest >niewiadoma -pewniak<. >Zjaponizowany< -ja żadnego psa Ci nie podsunę. Szukaj sam...Twoja decyzja -Twoja odpowiedzialność.... (*)-na dzisiaj limit wyczerpany ... P.S. Tak.... wielu z nas ma też i kundelaski.... to tak dla równowagi, by nie oderwać się w swoim majestacie od ziemi -mój "Rympałek" jest praaaawie labradorem..... ... Last edited by Puchatek; 06-12-2012 at 13:06. Reason: literówki |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
Większości z nas tutaj pewnie by psa nie dały, tak po prawdzie...Dlatego też nie martwię się, że psiak trafi w niepowołane ręce A cała reszta... cóż może faktycznie zbyt łagodnie do tego podeszłam, bo nie czytałam pierwszej wersji i nie mam pojęcia co w niej dokładnie było (i jak było napisane)? Ale a nuż do kogoś coś dotrze? |
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Quote:
W kwestii polecania.... spojrzałam na psa ze schroniska z drugiej strony: nie, że jakieś "wariatki" komuś psa dadzą albo nie dadzą..... raczej, czy oczekiwania biorcy będą zgodne z tym, co z kundelka wyrośnie....../->wygląd, charakter, zdrowie/ Czy dotrze, to enigma....ktoś kto chce WILKA, to często pewien "rys charakterologiczny".... ktoś taki nie lubi słuchać "moralizd"/"moralitetów".... Last edited by Puchatek; 06-12-2012 at 13:55. |
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Junior Member
|
Makota, post był z tych '' czy ktos pokryje swoja sukę jakimś psem, bo chce miec psa o wilczym kolorze i długich łapach, ale nie chce psa rasowego, za taką kase mozna wykarmić schronisko, w schronie też szukałem, ale takich nie ma''...no przynajmniej cos w tym stylu
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Location: Brwinów
Posts: 149
|
A mnie ciekawi jeszcze inna sprawa... "zjaponizowany" chce psa wilczakowego. Czy "Zjaponizowany" opiera swoje chęci wyłącznie na wyglądzie? Czy coś poczytał w ogóle o tej rasie i co się z nią wiążę (nawet mix wilczaka to jednak wyzwanie w wychowaniu )... Gdzie "zjaponizowany" wypatrzył tą rasę ? (to tak już z mojej prywatnej ciekawości
__________________
Aroon ( Barbelo Wilczy Duch ) Atman NEMO ME IMPUNE LACESSIT |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Junior Member
Join Date: Sep 2012
Posts: 4
|
-.- nie chce zadnego z pseudo! zle wydedukowałas... -.- chodzilo mi po prostu o to, aby przygarnac albo kupic zwyklego psa o masci wilczej, a nie jakies pseudo hodowle. to ze ku*a ktos nagle wyjezdza z pseudo hodowlami to nie moja wina, bo o nich nawet mowy w moim opisie nie bylo... poza tym, kazdy popelnia bledy, JESZCZE RAZ POWATARZAM ZE NIE UWAZAM WAS ZA SNOBOW!!!! i przyznalem sie do SWOJEGO BLEDU ! ZE ZLE TO WSZYSTKO UJALEM!!! i przeprosilem chyba dobrowolnie, z serca, to chyba ma jakies duze znaczenie tak ? wiec koniec tematu i moze tak wy tez wezmiecie sobie do serca moje wytlumaczenie sie, jak i przeprosiny i skonczycie to. -.- powiedzialem koniec tematu! obejdzie sie bez pomocy...
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Jeju nie oburzaj sie tak, nie jestes dzieckiem zeby sie tak obrazac, niestety trzeba brac odpowiedzialnosc za to co sie pisze. Zrozum ze wiele z nas ma kundelki z tego czy innego powodu, zdajemy sobie sprawe z tego ze jest ich mnostwo w schroniskach, wiec szlag nas trafia jak slyszymy takie teksty. Naprawde Twoje slowa zabrzmialy po prostu strasznie i bardzo lekkomyslnie,wiec nie dziw sie niektorych reakcji. Bo to co napisales okresla Ciebie jako osobe kompletnie nieodpowiedzialna, taka ktorej nie powierzy sie nawet chomika. Zastanow sie , przemysl i bez krzykow wytlumacz o co Ci chodzi.
__________________
Ja & Urciowaty |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Kawał ch*ja
|
Z tym sie troche nie zgodze - co chwila niby emotki rodem z 'cukierkowych forów' dla pokemonow, niespojne pisanie pewnie pod wplywem emocji, brakuje jeszcze tylko wykrzyknikow PO kropce, bo konczenie zdania na zasadzie 'cos tam cos tam . ' (ostatnie slowo SPACJA KROPKA) juz ma opanowane... :>
__________________
Czarna Helena hoduje bluszcza, sadzi begonie w donice, tylko na stadion nikt jej nie wpuszcza, bo się jej boją kibice. Czarna Helena ma dużo wdzięku, i innych zalet ma parę: wianek na głowie, badylek w ręku, a przed nią bieży owczarek. Last edited by God Of War; 08-12-2012 at 21:36. |
|
|
|
|
|
#12 |
|
Junior Member
Join Date: Oct 2010
Posts: 116
|
O głoszeniu oddania Atmana dowiedzieliśmy się przed chwilą od naszych czujnych znajomych, dziękujemy za info. Dzwoniłem do Pani, która zamieściła ogłoszenie i cała sprawa wygląda bardzo skomplikowanie, ale zmierza w dobrym kierunku. Człowiek, któremu sprzedaliśmy psa oddał go na przechowanie ludziom nieznającym tej rasy, niedługo po odebraniu od nas. Zdjęcia, które nam wysyłał i rozmowy z nim (do lipca, bo później kontakt się urwał, mimo starań z naszej strony i tymczasowych właścicieli, pan Michał wyparował) wskazywały na to, że pies mieszka cały czas z Michałem, a pies był już u nowych, tymczasowych właścicieli. Ludzie Ci nie znają się na rasie, ale wychowywali pieska bardzo dobrze, nie jest agresywny, mieszka z dzieckiem i kotem (je z kotem z jednej miski). Pojawił się jednak problem ucieczek. Zwrócili się zatem z prośbą do psiego psychologa, który im doradził trzymać psa na łańcuchu (!!!!). Po długiej, telefonicznej rozmowie ze mną, w której wyjaśniłem Pani po krótce co i jak z tymi ucieczkami zrobić i jak wygląda życie z wilczakiem, zaoferowałem Pani swoją pomoc i wsparcie, oraz to że inni właściciele csw też bardzo chętnie podzielą się swoimi doświadczeniami, postanowiliśmy dać sobie jeszcze trochę czasu. Państwo mają w najbliższych dniach podjąć ostateczną decyzję, czy Atmanek u nich zostanie. Wszystkie sprawy związane z umową itp też dopilnujemy, mamy nadzieję że Atman zostanie w tym domu. Dostaliśmy przed chwilą kilka fotek, ma naprawdę ciepłych właścicieli, ale nie bardzo zorientowanych w temacie wilczaka, chociaż wychowali go praktycznie od szczeniaka. Trzymajcie kciuki, damy znać jak już wszystko się wyjaśni do końca.
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Moderator
|
kup husky
p.s. ale tez z rodowodem Last edited by wolfin; 06-12-2012 at 18:42. |
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
Ja kilka lat temu dałabym się pokroić za takie cudo do adopcji... |
|
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
W "typie" jest. Ten człowiek wszedł na wilczakowe forum szukając psa w "typie" wilczaka/wilka. Rozglądał się już po schroniskach i tam takiego jakiego chciał, nie znalazł. I co? Tak na "pałę" wchodzi na forum psów rasowych i pyta o kundelka a'la wilczak?.....Chcąc kundelka wertowałabym "do bólu" ogłoszenia /te w schronach i prasowe też/, a nie pchała się na forum psów rasowych.
Wydaje mi się, że jego oczekiwania mogą ewoluować. On jest na etapie zauroczenia, tak jak wielu z nas na początku. Następnym krokiem jest zachwyt nad charakterem /czasami jest to równoległe/.... Jeśli poczyta nasze "piania" na temat charakteru wilczaka, jak nic zapragnie by jego piesek był i w tym podobny do wilczaków... I tutaj jest pytanie: czy piesek w "typie" wyrośnie na wilczaka charakterem czy nie? O tej chorobie, to sobie zażartowałam... Jakoś "ni cholery" nie wierzę, że >Zjaponizowany< chce ładnego kundelka... on nie po to wszedł tutaj na forum... Quote:
Co nie zmienia faktu, że chciałabym, aby wszystkie psy ze schronisk znalazły domy.... .... Im dłużej siedzę w tym temacie, tym bardziej moje rogate myśli ewoluują w kierunku zmiany nick-a na coś z "intrygą"..."Bezglutenowa" albo "Bezjajeczna"..."Bura" jest taka bezbarwna... Last edited by Puchatek; 07-12-2012 at 10:13. |
|
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Junior Member
|
Quote:
zwykłego psa czyli? bo nie bardzo rozumiem.... zwykły pies, nie rasowy to dla mnie kundelek, a po takie do schroniska się zazwyczaj udajemy lub fundacji zajmujących się adopcją psów a, no i kwestia pseudo: każde hodowanie, rozmnażanie, sprzedawanie zwierząt nie rasowych, czyli nie rodowodowych, ściślej (dla mnie) bez rodowodu FCI i Polskiego Związku Kynologicznego to pseudohodowla, czy Ci się to podoba czy nie. Nie istnieje coś takiego jak rasowy piesek bez rodowodu, za 500zł ! Zapamiętaj to, prawdziwe rasowe zwierzęta to niestety ale wysoki koszt, z tym, że za te pieniądze dostajesz to czego od psa oczekujesz, czyli 100% pewność co do tego, że pies będzie miał takie a nie inne cechy i tu już nie ważne jaka rasa Cie interesuje. Każdy RASOWY (=RODOWODOWY) pies to kosz od 1500zł w górę i ta suma to dopiero początek wydatków na psa, skoro Cie na nią nie stać to może trzeba się zastanowić co dalej, jeśli okaże się, że potrzeba szkoleń, albo pokrycia szkód, które pies może zrobić... Jak chcesz pieska w typie, za darmo, lub za zwrot kosztów transportu/sterylizacji (tak jest to aktualnie wymóg podczas adopcji żeby ludziom nie przychodziły do glowy glupie pomysły typu 'rozmnoże i oddam/sprzedam jako taka i taka rase") to poszukaj na facebooku, po schroniskach, tam jest pełno psów PODOBNYCH Z WYGLĄDU do wilczaków 1 2 PS. Możesz nazywać mnie snobem, ale dla mnie przyjaciel i członek rodziny jest warty KAŻDYCH pieniędzy. |
|
|
|
|
![]() |
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|