Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 10-09-2012, 11:03   #1
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by MagdaW View Post
A najlepszy sposób na samcze burczenie to trening przy innych psach.
Tak, ale najlepiej aranżować takie ćwiczenie w miejscach spacerowych, tak żeby dla psa się to wydawało "normalnym" spacerowym spotkaniem. Na ćwiczaku (o czym wielokrotnie wspominano) psy zachowują się inaczej.
Quote:
Originally Posted by MagdaW View Post
Uważam że w takiej sytuacji można by odprowadzić własnego psa kawałek dalej od drugiego samca, jeśli nasz jest mocno nakręcony to najlepiej przywiązać go do drzewa,płotu itp (bo po co się z nim szarpać ) stanąć przy nim i poczekać aż się uspokoi. A w przyszłości wystarczy że staniesz w miejscu i będziesz trzymać psa krótko na smyczy.
Z tym można by dyskutować. Po pierwsze mnie uczono, że w takich sytuacjach krótkie trzymanie psa odnosi przeciwny skutek; wręcz go nakręca do jeszcze większego "darcia się" i wyrywania do drugiego psa. Oczywiście; najlepsza w takim przypadku - luźna smycz jest w praktyce trudna do zastosowania, dlatego też (i z wielu innych względów) ten problem nie jest łatwy do rozwiązania.
Samo przeczekanie stanu "nakręcenia" (trzymając psa lub przywiązując) też nie wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem problemu. Po pierwsze dlatego, że takie darcie, wyskoki, szarpanie, to bardzo "fajne" spuszczenie pary dla psa, co w efekcie daje efekt samonagrodzenia. Poza tym zauważmy; w takiej sytuacji (gdy nasz pies się drze, skacze, szarpie), właściciel tego "przeciwnika" najczęściej go zabiera od naszego "agresora" (pomijam, że tamten wcale nie musi mu ustępować ), zatem nasz "niuniuś" dostaje informację, że "wygrał starcie", bo jego działanie odniosło skutek; przeciwnik odchodzi; "aleee go nastraszyłem".
Wydaje mi się, że jednak jakoś trzeba blokować takie zachowanie. Osobiście wątpię, żeby glebowanie było tu najlepszą metodą, ale z drugiej strony uczciwie muszę przyznać, że sami go nie stosując, nie wynaleźliśmy też innego 100 procentowo skutecznego sposobu.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2012, 10:01   #2
MagdaW
Junior Member
 
MagdaW's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Tak, ale najlepiej aranżować takie ćwiczenie w miejscach spacerowych, tak żeby dla psa się to wydawało "normalnym" spacerowym spotkaniem. Na ćwiczaku (o czym wielokrotnie wspominano) psy zachowują się inaczej.
Dokładnie, polecam "szczekające ulice"

Quote:
Z tym można by dyskutować. Po pierwsze mnie uczono, że w takich sytuacjach krótkie trzymanie psa odnosi przeciwny skutek; wręcz go nakręca do jeszcze większego "darcia się" i wyrywania do drugiego psa. Oczywiście; najlepsza w takim przypadku - luźna smycz jest w praktyce trudna do zastosowania, dlatego też (i z wielu innych względów) ten problem nie jest łatwy do rozwiązania.
Jak już zostało wspomniane, każdy pies jest inny i każdy właściciel zna swojego psa i wie (lub jeszcze się uczy) która metoda będzie najlepsza. Jeśli mój pies zaczął się nakręcać na innego psa to zatrzymuję się w miejscu i nie pozwalam mu na ruch, ruszam do przodu gdy się uspokoi a w miedzy czasie próbuje odzyskać z nim kontakt . Zawsze staram się tez być pomiędzy Liskamem a psem mijanym, wtedy jeśli nawet chciałby skręcić do psa to krótka smycz prowadzi go w przód a ruchy mojej nogi blokują jego skręt i oczywiście staram się nawiązać z nim kontakt. Natomiast gdy zacznę się z nim szarpać, trzaskać po pysku, robić gwałtowne ruchy i podnosić głos to wtedy bardziej się nakręca.
Cały czas tez obserwuje jego zachowanie, jeśli widzę że chce wysyłać sygnały uspokajające to wydłużam mu smycz i daje możliwość swobodnego zachowania.

Quote:
Samo przeczekanie stanu "nakręcenia" (trzymając psa lub przywiązując) też nie wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem problemu. Po pierwsze dlatego, że takie darcie, wyskoki, szarpanie, to bardzo "fajne" spuszczenie pary dla psa, co w efekcie daje efekt samonagrodzenia. Poza tym zauważmy; w takiej sytuacji (gdy nasz pies się drze, skacze, szarpie), właściciel tego "przeciwnika" najczęściej go zabiera od naszego "agresora" (pomijam, że tamten wcale nie musi mu ustępować ), zatem nasz "niuniuś" dostaje informację, że "wygrał starcie", bo jego działanie odniosło skutek; przeciwnik odchodzi; "aleee go nastraszyłem".
Wydaje mi się, że jednak jakoś trzeba blokować takie zachowanie. Osobiście wątpię, żeby glebowanie było tu najlepszą metodą, ale z drugiej strony uczciwie muszę przyznać, że sami go nie stosując, nie wynaleźliśmy też innego 100 procentowo skutecznego sposobu.
Jedak jakaś metodę stosować trzeba.
Nie upieram się że moja metoda jest idealna ale widzę postępy, wiem jak mój pies zachowywał się półtorej roku temu a jak zachowuje się teraz.


Myślę że z wyskokami do innych psów pomogło mi to jak traktowałam szczeniaka - nie pozwalałam mu na kontakt z każdym mijanym psem tak by się pieski przywitały Nauczył się tej zasady że nie musi się bawić z każdym napotkanym psem a gdy skończył rok i zaczęły się wyskoki musiałm mu tylko pokazać że zasada nie zaczepiania innych psów dalej obowiązuje. A na szkoleniu i osiedlu poznał wystarczająco dużo różnorodnych psów z którymi mógł się bawić.


ps. chyba trzeba podzielić wątek na kilka mniejszych
MagdaW jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2012, 10:28   #3
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by MagdaW View Post
Jeśli mój pies zaczął się nakręcać na innego psa to zatrzymuję się w miejscu i nie pozwalam mu na ruch, ruszam do przodu gdy się uspokoi a w miedzy czasie próbuje odzyskać z nim kontakt . Zawsze staram się tez być pomiędzy Liskamem a psem mijanym, wtedy jeśli nawet chciałby skręcić do psa to krótka smycz prowadzi go w przód a ruchy mojej nogi blokują jego skręt i oczywiście staram się nawiązać z nim kontakt. Natomiast gdy zacznę się z nim szarpać, trzaskać po pysku, robić gwałtowne ruchy i podnosić głos to wtedy bardziej się nakręca.
Cały czas tez obserwuje jego zachowanie, jeśli widzę że chce wysyłać sygnały uspokajające to wydłużam mu smycz i daje możliwość swobodnego zachowania.
No to mamy jasność; Ty opisałaś tutaj zestaw działań, które podejmujesz (całkiem słusznie) w celu ZAPOBIEŻENIA nakręceniu się psa do stopnia przez Ciebie nieakceptowanego. Avgrunn natomiast pisała bardziej o tym co robi, gdy wyczerpała wcześniejszy "zestaw działań", a pomimo tego Urcio robi swoje (skąd ja to znam ). Z tym co napisałaś powyżej jak najbardziej się zgadzam.
Quote:
Originally Posted by MagdaW View Post
Myślę że z wyskokami do innych psów pomogło mi to jak traktowałam szczeniaka - nie pozwalałam mu na kontakt z każdym mijanym psem tak by się pieski przywitały Nauczył się tej zasady że nie musi się bawić z każdym napotkanym psem a gdy skończył rok i zaczęły się wyskoki musiałm mu tylko pokazać że zasada nie zaczepiania innych psów dalej obowiązuje. A na szkoleniu i osiedlu poznał wystarczająco dużo różnorodnych psów z którymi mógł się bawić.
No właśnie; my natomiast jako "wychowankowie Muchowca" przyjęliśmy w szczenięctwie podobnie jak wielu innych właścicieli zasadę "radosnej socjalizacji". Patrząc na to z perspektywy czasu, nie neguję tego całkowicie, ale gdybym miała taką możliwość, na pewno zmodyfikowałabym parę rzeczy.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2012, 10:54   #4
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
No właśnie; my natomiast jako "wychowankowie Muchowca" przyjęliśmy w szczenięctwie podobnie jak wielu innych właścicieli zasadę "radosnej socjalizacji". Patrząc na to z perspektywy czasu, nie neguję tego całkowicie, ale gdybym miała taką możliwość, na pewno zmodyfikowałabym parę rzeczy.
Znam problem i pamiętam ile trudu musieliśmy włożyć (przy Lorki temperamencie!) w nauczenie suki respektowania komendy "nie idziesz tam"! Nie muszę dodawać, że komenda działa świetnie w warunkach utrzymania stosownej odległości między suką, a "tam". Teraz systematycznie pracujemy nad zmniejszaniem tej odległości, dostosowując ją zawsze do konkretnej sytuacji.
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2012, 10:57   #5
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Avgrunn natomiast pisała bardziej o tym co robi, gdy wyczerpała wcześniejszy "zestaw działań", a pomimo tego Urcio robi swoje (skąd ja to znam ). Z tym co napisałaś powyżej jak najbardziej się zgadzam.

No właśnie; my natomiast jako "wychowankowie Muchowca" przyjęliśmy w szczenięctwie podobnie jak wielu innych właścicieli zasadę "radosnej socjalizacji". Patrząc na to z perspektywy czasu, nie neguję tego całkowicie, ale gdybym miała taką możliwość, na pewno zmodyfikowałabym parę rzeczy.
Dokladnie, czasem z nim przejde w miare spokojnie, czasem uda mi sie odwrocic jego uwage, czasem w ogole zleje psa, a czasem sie nie da i sie nakreci i to o tym mowilam, bo to mnie martwi.
Moze to byl blad ze tez stosowalismy ta zasade radosnej socjalizacji, ale coz i tak z perspektywy czasu wole zeby byl jaki jest, burczenie przezyje, musimy tylko wlozyc wiecej energii w likwidacje tego nawyku.
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2012, 11:26   #6
MagdaW
Junior Member
 
MagdaW's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Dokladnie, czasem z nim przejde w miare spokojnie, czasem uda mi sie odwrocic jego uwage, czasem w ogole zleje psa, a czasem sie nie da i sie nakreci i to o tym mowilam, bo to mnie martwi.
U nas tez jest rożnie i wszystko zależy od różnych sytuacji, oczywiście najlepiej jest gdy jestem sama z psem i wychodzimy z domu, za to różnie bywa gdy na spacerze jest z nami jeszcze jakiś człowiek tym bardziej inny pies lub gdy wracamy skądś gdzie Liskamm się pobudził lub idziemy droga która zawsze chodzimy by spotkać się z innymi psami itd
Staram się kontrolować stan jego emocji zwłaszcza gdy na horyzoncie widać jakiegoś psa lub gdy mamy minąć jakiegoś szczekacza zza płotem, czasem stanę z nim w jednym miejscu na dłużej by się nawąchał, czasem zanim zbliżymy się do jakiegoś szczekającego płotu to każe wykonać mu kilka komend, czasem go masuje, a czasem wybiorę inna drogę.
MagdaW jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2012, 10:57   #7
DORA
Member
 
DORA's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
Default

To i ja napisze kilka słow w temacie...
Kazdy z naszych psiakow od małego był karmiony-miska z jedzeniem na podłodze,ja siedzialam obok michy i kazdy kęs wyjmowalam z miski i do pyszczka psiura.Jak za mocno kłapnął zebiskami to lekko palcem pukałam w pyszczek z komendą "delikatnie".Po jakims czasie pozwoliłam na samodzielne jedzenie z miski ale....Jedną ręką mieszałam w misce w żarciu,drugą głaskałam psa po grzbiecie stopniowo przesuwając rękę do pyszczka.Jeśli pies jadł i nie burczał było spokojnym głosem "super pies,dobry pies"a jak burczał znowu karmienie z miski ręką i tak do skutku. Jeszcze jeden szczegół,stawiałam miskę psiaka za każdym razem w innym miejscu na podłodze żeby gówniarz nie pilnował miejsca w którym stoi miska.Moje rece nie wygladaly najlepiej ale to trwalo tylko kilka tygodni i az tak znowu nie boli jak złapanie szczękami przez dorosłego psa pilnujacego swojej michy
A z gnatami podobnie,pies gryzie gnatka którego my trzymamy,głaskanie i chwalenie.
Dzisiaj nie mamy zadnego problemu z zabieraniem jedzenia i kosci, czujemy sie bezpiecznie, bo wiemy ze nasze psy nie odgryza reki ktora je karmi


Kurde ,widze ze po ok dwóch godzinach moj post dopiero sie pojawił...

Last edited by DORA; 12-09-2012 at 11:02.
DORA jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 14:02.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org