![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Junior Member
Join Date: Sep 2006
Posts: 159
|
![]()
Gaga bardzo mocno skróciła opowieść, bo w okresie szczenięcym i dorastania Foras nie był agresorem ani wobec jedzenia, ani wobec ludzi ale rozumiem, że na użytek tematu był dobrym przykładem "jak pogonić natręta"
![]() Po prawie roku karmienia dorosłego psa tylko z ręki, jesteśmy na etapie że pies dostaje miskę a wszyscy poruszają się po domu, gra tv lub radio, wszyscy gadają, podchodzą do psa, mówią do niego i....jest ok. Jednak co jakiś czas mu przypominam, że miska i żarcie są moje, ja karmię, grzebię w misce, głaskam i gadam do psa - działanie profilaktyczne i utwalające. Teraz często karmię Forasm i Joya jednocześnie, stawiam miski i każdy wcina ze swojej, grzebię w obu miskach i oba psy karmię z ręki. Nie ma też kłopotu z próbą zabierania przez Forasa żarcia Joyowi czy warczenia przy miskach. Konsekwencja i cierpliwość, motywacja słowna i pieszczotą (powoli do tego wracamy) się opłacają i nawet jeśli trwa to długo to warto poświęcić na to czas bo efekty bardzo cieszą. Last edited by Fori; 25-06-2011 at 12:22. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
![]()
Często mam takie dziwne wrażenie, że Rona i Psicholog, to jedno - drugie robi post dla pierwszego
![]() ![]() Ja jestem zdania, że nie można poprzestać na ćwiczeniach, trzeba tak jak Fori, powtarzać i przypominać. Last edited by GRABA; 25-06-2011 at 13:34. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | ||
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]() Quote:
![]() Quote:
![]() W przypadku wilczaków jest kilka żelazych zasad, na które każdy hodowca powinien uczulać właścicieli szczeniaków: 1. Czasem ćwiczy się coś z psem miesiącami bez żadnego efektu, a potem nagle bury czy bura zaskakuje i umie! Dlatego nie wolno się zrażać i warto próbować setki razy. 2. Wilczak ma genialną pamięć i skłonność do powtarzania zachowań niepożądanych częściej niż pożądanych ![]() 3. Najtrudniejsze rzeczy (jak oddawanie kości, "holding", noszenie kagańca, chodzenie w tłumie, jazda środkami masowego transportu, itd.) trzeba zacząć ćwiczyć jak najwcześniej i powtarzać... Jeśli pies ma dobry charakter, powtarzalność "odczula" go i z czasem jest coraz lepiej. 4. Jak się czegoś nie wie, naprawdę lepiej spytać, niż próbować stosować metodę prób i błędów, bo można potem mieć jeszcze większy problem ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
VIP Member
|
![]()
W macierzystym temacie wątku: nie zapominałabym o ogromnej roli hodowcy. Jeśli zainicjuje lekcje oddawania jedzenia i przekaże je przyszłemu przewodnikowi, to ten ma znacznie łatwiej. Chodziło mi po głowie, że u nas ten akurat aspekt wychowania nie stanowił problemu i dokopałam się do blogowych poczatków: "Kosc :sprobowalam od razu z dwiema. Zgodnie z oczekiwaniami Cheitan rzucil sie na gnata jak na zywe zwierzatko
![]() ![]() Jednak był to koniec ![]() ![]() Zatem dla "spokojności" przyszłych wilczakowców- ku pamięci hodowcom ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
|
![]() Quote:
![]() ![]() Quote:
![]()
__________________
Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]() Quote:
![]() Bardzo wielu problemom udało nam się dzięki temu ukręcić łeb kiedy tylko się pojawiły. Nie lekceważyłabym więc roli hodowcy w wychowaniu wilczaka. ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
|
![]() Quote:
![]() Ale tam, gdzie nie widziałem problemu, to nie widziałem potrzeby się radzić - tak było z warczeniem przy misce - przez długi czas wydawało się, że wszystko gra. No i potem jeden, drugi incydent. Temat wrzuciłem na forum z jednego powodu - chciałem dać Adze trochę odsapnąć od swoich ciągłych maili z ciągłymi pytaniami. A było tego dużo i ona zawsze odpowiadała. Pewnie - rola hodowcy jest szalenie ważna. Ale problemy z tymi psami były i będą i nie możemy wszystkiego przerzucać na hodowców. Dla nas największym problemem jest warczenie Jaskra i jego "temperamencik". Inni mają problem z socjalem. Inni z lękiem separacyjnym. W innym przypadku pies nie chce jeść suchej karmy. Itd... Nie da się wszystkiego rozwiązać w hodowli, "wyprodukować" wilczaka idealnego. Dlatego większość z nas bierze szczeniaki, żeby je sobie wychować - pracujemy nad SWOIM psem.
__________________
Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | ||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() Quote:
Sama zawsze mowie "swoim" aby jesli cos sie dzieje pisali na forum, albo tu, albo na stronie hodowli. I nie chodzi o "pozbywanie sie problemu", ale sam fakt, ze do kazdego problemu mozna podejsc na rozne sposoby, a dodatkowo "co dwie glowy to nie jedna" ![]() Druga sprawa - bywalo, ze hodowca dawal rade, ale byla(by) ona fatalna w skutkach... (to oczywiscie nie o Adze ![]() ![]()
__________________
|
||
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
VIP Member
|
![]()
Jeżeli wyjaśnimy, że nie była to zawoalowana szpila w stronę któregokolwiek hodowcy (a nie była!) - to tak
![]() ![]() jedyne co chciałam powiedzieć, to to, że łatwiej jest takie punkty załatwić, jeśli szczeniak już był w danym kierunku kształtowany. Quote:
![]() Czyjaś wina ? Nie. Jeśli hodowca daje nam szczeniaka z porządnie zrobionym socjalem (na bazie fajnego doboru charakterów rodziców) - a taki jest Jaskier, to i tak jesteśmy o milion lat do przodu ![]() ![]()
__________________
![]() Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 26-06-2011 at 11:03. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Member
|
![]() Quote:
![]() Najważniejsza jest jednak późniejsza nauka i to na pewno powolna i bez agresji ze strony właściciela... jak tak teraz pomyślę, to oprócz pierwszego wilczaka, Boltona oraz Botisa, który wrócił po dwóch latach z przejściami, to chyba z żadnym innym (a było ich sporo ...) nie było już problemów z odbieraniem smakołyków. Przychodziło to już później prawie samoczynie ![]() ![]()
__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
K-Lee Family
|
![]()
Ja postanowiłam nie uczyć szczeniaków niczego, żeby żaden nie był poszkodowany, nauczony mniej lub bardziej. Skupiłam się na socjalizacji maluszków, mimo, że w domu, to aranżowałam różne sytuacje
![]() Przy kościach i mięsku nie było szans, na konkretną naukę oddawania/niewarczenia. Karmiłam maluszki mięskiem z ręki i resztą z miski. Zależało mi na tym, żeby mój dom opuściły pogodne, nie bojące się obcych ludzi, świata i nakręcone na zabawki. Mam nadzieję, że po części się udało, ale to mogą tylko właściciele ocenić ![]() Kiedy maluszki robiły coś, czego nie powinny, np. zabierały się za obgryzanie tudzież drapanie jakiegoś niepożądanego przedmiotu, nie odpychałam, tylko dawałam głośne nie albo fuj i podsuwałam smaka/zabawkę. A jak maluch zaakceptował zmianę obiektu, to było głośne suuuper ![]() Podobała mi się ta "zabawa" w kształtowanie ich charakterków ![]() To moje główne doświadczenia. Z Kalinką problem był i znikł tak szybko jak się pojawił. Nigdy nie wystartowała do nas z zębami, lekko tylko poburkiwała, ale stosowaliśmy cierpliwie metodą trzymania kości i podmianki. Zadziałało bardzo szybko i już zapomniałam jak to było ![]() Last edited by Gia; 04-07-2011 at 10:32. Reason: literówka |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
![]() Quote:
A ten punkt powinien być wbity do serca każdego właściciela ![]() Gaga właśnie, to to ![]() i trenował. Moje maluszki jedzą mięcho z ręki, a także przyszła właścicielka goszcząc u nas mogła się przekonać, że małe faktycznie jedzą spokojnie. Potem będzie etap michy i też będzie praca. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Ile razy się słyszy takie teksty (w ogóle u pisarzy)? A przecież dorosłi ludzie tez lubią pochwały i nagrody. Dorosłe psy niczym sie nie różnią w tym zakresie ![]() Porządny psiarz ZAWSZE ma coś, w którejś kieszeni ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
![]() Quote:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
VIP Member
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
dokładnie tak ![]() Przy czym chciałam zaznaczyć, że jesteś Aniu JEDYNĄ osobą, która opisała te problemy, Kuba drugi - zaznaczył temat u szczeniaka. I powtórzę za Agą, że brawa. Osobiście nie uwierzę, że reszta wilczakowego świata została pozbawione tego problemu ![]() Posłużyłam się zatem Waszym przykładem, przypominając jedno jedyne zachowanie: pies je, czlowiek jest blisko więc pies postanawia ścignąć intruza. Przyczyn zachowania nie ruszam ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
![]() Quote:
![]() Ja ze każdym problemem leciałam na to forum ![]() ![]() ![]()
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
|
![]() |
![]() |
![]() |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|