|
|
|
|||||||
| Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
|||||||
| Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
28-05-2010, 22:02
|
#11 |
|
VIP Member
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
|
Spal jej michę- powinno być lepiej (palenie michy to karmienie za ćwiczenia, to, co zjadłaby normalnie w domu-zjada na spacerach czy na szkoleniu). Żeby chciała smaczki musi choć trochę odczuwać łaknienie. Zmiana smaku może pomóc, bo jak to mawia mój kolega małżonek "psu też nudzą się smaki i urozmaicenie musi być"
 Generalnie żarcie to NAJSŁABSZY motywator, idzie się opalać w obliczu ciekawszych podniet. Więc albo za pomocą jedzenia nauczysz ją wchodzenia w tryb pracy albo popracuj nad lepszą motywacją:P W naszym szkoleniu, na poczatkowych etapach hitem była mortadela, serduszka i żółądki kurze (gotowane). Osobiście wolę te drugie bo są "suche" i nie brudza rąk czy ust (przy pluciu nagrodami)- psy lubią jedne i drugie.
__________________
 Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 |
|
|
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|
Threaded Mode