![]() |
![]() |
|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Fenela ponad wszystko
Join Date: Jan 2009
Location: WARSZAWA
Posts: 133
|
![]()
Magdalena
Wsiadaj w auto i zycze powodzenia odpal silnik zobaczysz co zrobi pies. To ze są rodzice ? to świadczy o tym ze pies jest ok ? powodzenia nie wiesz zbyt wiele w tym temacie nie wyskakuj z mądrościami na forum |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Wiewiórka Wredna
|
![]() Quote:
Sprawdzam w necie, czy jest możliwość wypożyczenia lub załatwienia jakkolwiek sprzętu, który pomógłby obchodzić się z takim trudnym przypadkiem. Na DT nie mam warunków, ale to nie znaczy, że nie chcę pomóc. ![]()
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
![]() Quote:
Szczerze, niezbyt dobrze Cię rozumiem, to że jakiś pies jest w bazie danych wd nie świadczy o tym że będą w niej jakieś informacje na temat jego charakteru (bo za bardzo nie wiem o jakie informacje Ci chodzi ) Nigdy nie oferowałam się że pojadę po psa, z Grabą rozmawiałam na Priv, wczoraj, zaoferowałam jej wtedy taka pmoc jaka byłam w stanie. Jeśli jednego dnia pisze się wiele na jakiś temat, jest "akcja" ratujemy psa, a następnego nabiera się wodę w usta, to po prostu mnie to dziwi. Powtarzam jeszcze raz nie bylo mnie tam, ale jak czytam że pies pogryzł i została zawiadomiona o tym fakcie policja to po prostu się dziwię. Nie daje dobrych rad, chyba zauważyłeś. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
VIP Member
|
![]()
Jeśli w sytuacji, gdy w obecnie panujących warunkach ktoś jedzie pół Polski po to aby pomóc psu, a potem czyta
Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
![]() Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
VIP Member
|
![]()
Magda, nie chodzi o czepianie się. Ja Ci tego nie zarzucam. Ale potrafię zrozumieć czyjeś zdenerwowanie, spowodowane zupełnie niepotrzebnymi komentarzami.
Akurat emocjonalne "trzaski" są zbędne w tym temacie. Szacun i zaufanie dla tych, co zaangażowali się faktycznie (nie w pisaniu) w ta sprawę. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Wiewiórka Wredna
|
![]()
Rozumiem, że zaangażowanie w tę sprawę usprawiedliwia chamstwo?
Czekam na odpowiedź w sprawie sprzętu. Myślę, że to mogłoby pomóc, nawet jeśli zajmuje się tym osoba z wielkim doświadczeniem. Sprawa pogryzienia jest już pewnie zgłoszona do sanepidu, a to oznacza dwutygodniową obserwację psa pod okiem wyznaczonego weterynarza, ale to można ominąć wizytami domowymi, o ile lekarz zechce współpracować. No i o ile DT też będzie chciało.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
![]()
Bardzo proszę niech każdy obejrzy sobie sprawę schroniska na Interwencja.pl - to nie jest schronisko tak naprawdę, to prywatny pensjonat, gdzie przetrzymywane są psy różnego pochodzenia
![]() ![]() Ludzie w tej sprawie trzeba dużo taktu i umiaru, a także dyplomacji, aby pies nie przepadł nagle (tu czytajcie między literami, bo inaczej napisać nie mogę teraz)- czy to tak trudno zrozumieć? Magdalena jak wiele osób chętnych zaoferowała miejsce u siebie to fakt - jak chcecie, to sporządzę listę kto jeszcze zaoferował się..... Tu chodzi o to, że pies nie da się przewieść bez specjalnych środków. Chcecie przewieść "śniętego" psa 500km.? I co dalej w tym "tymczasie"? - potem będzie lament o to, że nikt nie chce pieska zabrać, a my będziemy obwiniać osobę, że przez ten czas "tymczasu" z psem nie robiła nic. Są wśród nas wilczakowcy z psami, po przejściach bez socjalu. Wierzcie mi, to co przeszli jest godne postawienia na piedestale. Wilczak reagujący w stresie, gryzie straszliwie - nie raz ludzie w bandażach musieli chodzić ![]() ![]() O rodowodzie napisałam dlatego, ponieważ ratując Mikusia dowiedziałam się, że polskie prawo mówi o tym, że pies staje się "własnością" jeżeli w ciągu 2 lat nie znajdzie się właściciel - nie wiem czy jest tak na 100%. Tu jest inna sprawa, ten pies ma właściciela, dowiedziałam się jaką kartę trzeba wypełnić, aby pies miał rodowód wydany wcześniej dla osoby adoptującej - tu jako dokument własności, o to idzie, uf... P.S. Ten pies, to nie jest zabiedzony zwierzak, to olbrzym o wadze ok. 60kg. Last edited by GRABA; 13-02-2010 at 02:21. |
![]() |
![]() |
![]() |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|