![]() |
![]() |
|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
Wiewiórka Wredna
|
![]() Quote:
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Junior Member
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
|
![]()
Też mi się wydaje, że to stres wzrasta wprost proporcjonalnie do oddalenia od domu
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Junior Member
Join Date: Dec 2009
Posts: 9
|
![]()
Możliwe że się boi, tyle tylko, że nie bardzo rozumiem czemu się boi? Nie ma ku temu żadnych powodów, rodzice mieszkają raczej na odludziu, więc samochody, inni ludzie czy zwierzęta nie mają z nim zbyt częstego kontaktu. Wszyscy go uwielbiamy i kochamy, jest raczej bezkarny (nad czym ubolewam, bo boję się, że rodzice sobie z nim w przyszłości nie poradzą). Więc czemu ma taką traumę?
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wiewiórka Wredna
|
![]()
Bezkarność często daje psu więcej złego niż dobrego. Nie chodzi mi o to, że psa należy sadzać na jeżyku na pięć minut, tylko o zasady. Jasne, proste i jednolite reguły tworzą rutynę, która pozwala szczeniakowi prawidłowo się rozwijać i daje mu pewność. Dom = bezpieczeństwo, a wszystko, co poza nim, może zjeść/wystraszyć/zmienić. Pies nie musi miać traum, żeby się bać. To często mylne przy psach ze schronisk - pies się kuli, więc na pewno był bity, a wystarczy, że po prostu nikt i nigdy nie zadbał o to, żeby zwierzę zobaczyło kawałek świata. To oczywiście moja opinia, ale na pewno zaczęłabym od przyzwyczajenia psa do obroży i smyczy. Po trochu, w domu, w spokoju. A na spacery zabierała smaki i karmiła jakąś częścią dziennej porcji tylko na zewnątrz. Jeśli pies nie jest łasy, można spróbować nakręcić go na chodzenie w fajne miejsca, piszczące zabawki. Teraz szczeniak jest najbardziej chłonny, plastyczny i podatny na układanie. Czym wilczak za młodu nasiąknie, tym później na starość trąci. W każdym razie ja trzymam kciuki i życzę powodzenia z naciskiem na to, że nie ma jednej, świętej i niezachwianej metody na wychowanie psa. Nawet, jeśli mówimy o psach jednej rasy. To, co udało się z moim Baajem, może w ogóle nie skutkować na Waszym psie, ale książek, poradników, a w końcu uwag na samym forum jest pod dostatkiem i można coś dobrać pod psa.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) Last edited by AngelsDream; 05-01-2010 at 14:30. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
wilczakowa mamuśka ;)
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
![]() Gryzienie ludzi to żadna próba dominacji; to normalny sposób wyrażania się i zabawy u wilczaka w tym wieku... PS Na zdjęciu widać, że Angels bardzo słusznie obniża swoją pozycję, gdy Baaj podbiega - to psa zachęca i ośmiela. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
![]() Quote:
Też mnie to rozkłada. Może wypadałoby poczytać chociażby p. Mrzewińską na pies.onet.pl
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
wilczakowa mamuśka ;)
|
![]()
heh, no dziwny zbieg okoliczności kiedy zaraz po tym jak się załatwi na dworze to po powrocie, jak jej się na coś nie pozwoli to zaczyna załatwiać się w domu. a potrafi dać znak że jej się chce i żeby z nią wyjść. jak się z nią bawimy i miziamy to jakoś potrafi wytrzymać. a co do dominacji, to wydawało mi się że maluchy zaczynają szukać swojej pozycji w stadzie i sprawdzać na ile mogą sobie pozwolić. i zazwyczaj nas zaczyna gryźć również wtedy, jak jej na coś nie pozwolimy. no ale pewnie ja się nie znam, bo w końcu jestem tu nowa i to moja pierwsza wilczakówna.
Last edited by Karina; 05-01-2010 at 16:46. |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Wiewiórka Wredna
|
![]() Quote:
Co do robienia na złość - nie wierzę w złośliwość psów, ale w ich frustrację, zdenerwowanie i stres już tak. ![]() Zabraniając czegoś psu, wyzwalamy z siebie, chcąc nie chcąc, dawkę negatywnych emocji, a załatwianie się uspokaja, wycisza i jest też sygnałem, że "jestem tylko małym szczeniakiem".
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) Last edited by AngelsDream; 05-01-2010 at 16:49. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
wilczakowa mamuśka ;)
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Last edited by Karina; 05-01-2010 at 17:13. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Wiewiórka Wredna
|
![]()
Ja na naukę przywołania polecam linkę i smaki, ale ja mam psy, które lubią jeść.
![]() I to fakt - zawsze się psu ucieka, a nie biegnie do niego. Wtedy uczy się, że ma pilnować człowieka. Linka lub taśma to ubezpieczenie. ![]() ![]() Nasz pierwszy poważny spacer leśny. Tak ku pokrzepieniu. Jako ubezpieczenie mieliśmy szetlanda znajomej, który ma piękne odwołanie.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) Last edited by AngelsDream; 05-01-2010 at 16:14. Reason: Dodanie zdjęć |
![]() |
![]() |
![]() |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|