Historyczna ciekawostka....

[btd]

Z calym dystansem do swiata, a nawet (czy tez przede wszytskim) do samego siebie, sa jednak tematy, z ktorych smiac sie chyba niewypada. I nie istotne, czy dotyczy to psa Hitlera, jego hemoroidow, czy czegokolwiek innego.

W naszej zakompleksionej Polsce w której prawie każde święto narodowe to celebrowanie pięknej porażki. Większość polaków w dystansie od siebie i historii niczym nie różni się od kaczyńskich.

[Agnieszka]

Originally Posted by btd

W naszej zakompleksionej Polsce w której prawie każde święto narodowe to celebrowanie pięknej porażki. Większość polaków w dystansie od siebie i historii niczym nie różni się od kaczyńskich.

Heh, pisze o konkretnej sytuacji........ ale w porzadku

[Puchatek]

Wilczakrew, nie mogę zrozumieć, o co tu chodzi /i kto-tak naprawdę- rządzi na tym forum i stoi na straży „jedynie słusznej drogi” ->"Trzeciej Drogi"/.
Analizując kolejne posty „świętego oburzenia” zachodzę w głowę o co chodzi....
Margo rzuca zdjęcia wrednej Evitki i podziwiamy owczarki /z maską, bez maski -bez różnicy/. Skomentowałam to zniesmaczeniem względem nazizmu. Podrzucono zdjęcia Hitlera /z hemoroidami czy bez –też bez znaczenia/. Trochę komentarzy, trochę prześmiewania się. Nagle: bęc! Kogoś zatkało: >Zbrodnie przeciwko ludzkości to ubaw po pachy?<
Ci, którzy "pociągnęli" temat nie śmiali się ze zbrodni przeciw ludzkości, ale wykpiwali/szydzili/nabijali się ze sprawcy tych zbrodni. >Są jednak tematy, z których śmiać się chyba nie wypada< -Tak, gdybym nabijać się z AK-owców, ofiar Oświęcimia, zagłodzonych przez reżim stalinowski milionów braci ze Wschodu, ofiar Evity /z pięknymi owczarkami/ czy Che /tak dzisiaj „trendi”/, głodujących dzieci, eutanazji, skrobanek, kalectwa –tak, to było by niesmaczne/obrzydliwe/nie ludzkie.
Nasze zachowanie jest „be”, a rozpoczęcie tematu ściśle związanego z neofaszyzmem jest „cacy”.....>dno absurdu<

>Na ściągnięcie mnie do swojego poziomu nie licz< -to bez komentarza. Chociaż, nie wiedzieć czemu, przypomniało mi się, jak znajomy po usłyszeniu takiego tekstu zripostował: „aby zejść z drzewa na ziemię potrzeba dobrych paru lat ewolucji”. Ja, oczywiście, nie odważyłabym się na taki brak zasad kultury....

Nie chce mi się prowadzić wojny z kimkolwiek, nie chcę kogokolwiek urazić.
I mam nadzieję, że moi wrogowie nie zniżą się do mojego poziomu, by odpowiedzieć /bo temat, oczywiście, już zamknięty/

[Grin]

Originally Posted by Puchatek

nie mogę zrozumieć, o co tu chodzi /i kto-tak naprawdę- rządzi na tym forum i stoi na straży „jedynie słusznej drogi” ->"Trzeciej Drogi"

A ja szczerze mówiąc nie mogę zrozumieć, co wypowiedzi w tym temacie mają wspólnego z rządzeniem i staniem na straży "czegoś tam".
Czy nie na tym właśnie polega idea (nie mylić z ideologią ) forum dyskusyjnego, żeby mogły się ścierać ludzkie poglądy na różne sprawy? (pomijam formę tego ścierania, bo ta rzeczywiście momentami pozostawia wiele do życzenia). Czy jeżeli komuś nie spodobają się czyjeś wypowiedzi, od razu należy temu przypinać łatkę rządzenia i stania na straży?

PS

Originally Posted by Puchatek

I mam nadzieję, że moi wrogowie nie zniżą się do mojego poziomu, by odpowiedzieć /bo temat, oczywiście, już zamknięty

Już któryś raz z kolei kończysz swojego posta w ten sposób, że albo zaznaczasz, iż Twoje pytanie było retoryczne, albo tak jak teraz. W obu przypadkach można wnioskować, że nie oczekujesz, albo wręcz nie życzysz sobie jakiejś reakcji na swoje słowa. To też trochę nie w porządku z góry jakby uniemożliwić innym polemizowanie ze swoim zdaniem.
No ja w każdym razie nie czuję się Twoim wrogiem, więc może jednak reakcja na Twojego posta zostanie mi wybaczona.
Nie wiem też, skąd po tak krótkim w sumie pobycie na forum zaraz takie wnioski odnośnie posiadania wrogów itd. Albo Ty patrzysz na ludzi przez zbyt czarne okulary, albo ja przez zbyt różowe.

[z Peronówki]

Podpisuje sie pod Grinami... (tylko prosze mnie nie szufladkowac, ze tak robie, bo to mamy w kontrakcie... )

Originally Posted by Puchatek

Wilczakrew, nie mogę zrozumieć, o co tu chodzi /i kto-tak naprawdę- rządzi na tym forum i stoi na straży „jedynie słusznej drogi” ->"Trzeciej Drogi"/.
Analizując kolejne posty „świętego oburzenia” zachodzę w głowę o co chodzi....
Margo rzuca zdjęcia wrednej Evitki i podziwiamy owczarki /z maską, bez maski -bez różnicy/. Skomentowałam to zniesmaczeniem względem nazizmu. Podrzucono zdjęcia Hitlera /z hemoroidami czy bez –też bez znaczenia/. Trochę komentarzy, trochę prześmiewania się. Nagle: bęc! Kogoś zatkało: >Zbrodnie przeciwko ludzkości to ubaw po pachy?<

Ale Puchatku - to nie jedyny temat, gdzie tak sie dzieje. Tak jak pisze Grin - na tym polega dyskusja.

Udziela sie tutaj wiele osob i zdania niektorych czasem diametralnie sie od siebie roznia. Co dla niektorych bedzie smieszne, dla innych bedzie straszne. I kazdy ma prawo napisac wlasne zdanie, kazdy ma prawo swojego zdania bronic. Sama pamietam szok wlascicieli z Niemiec, ktorzy wpadli do nas na kawke. Wlaczylam telewizje muzyczna, poszlam gotowac wode, wracam, a oni z oczkami jak spodeczki gapia sie w ekran... na ktorym leci jeden z Kartoonow (ten o Hitlerze). Cos co u nas jest popularna kreskowka, u nich w kraju byliby nie do pomyslenia. U nas z Hitlera sie nabijaja, u nich to absolutne tabu... Inny swiat, inne wychowanie... I to trzeba akceptowac..


Wiec zamiast mowic o silach nieczystych rzadzacych tym forum moze lepiej zaczac DYSKUTOWAC. Masz swoje zdanie - masz do tego prawo. Mozesz go bronic dzieki swoim argumentow, mozesz je zmienic uznajac argumenty innej osoby, mozecie uznac, ze sie ze soba nie zgadzacie i kazde zostanie przy swoim. "Everybody be cool. You, be cool."...