|
|
|
|||||||
| Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 | |
|
Wilczy Duch
|
Quote:
Co mnie wyprowadza z rownowagi.. ich sposoby na zwrocenie uwagi na siebie ( Ishtarka ostatnio mi zjadla wszytkie buty i zostalam tylko w tych co mialam na nogach,czyli trampkach, Bali znowusz umilowal sobie wycie,a Dzeki.. lubi wycieczki po okolicy,choc teraz z czasem mu to mija) Jest jeszcze ich kwestia zazdrosi i przepychania sie do glaskania,a tak.. teraz to juz nauczyly mnie cierpliwosci. Szczyt priorytetow..hmm to zalezy jak na to spojrzec, Syberian z wilczakiem maja raczej podobne..Ale nie dokonca.. Same raczej nigdy nie zostaja, staram sie by zawsze ktos byl, a jesli nie to nigdy nie sa rodzielone(nie liczac teraz okres cieczki), sa wtedy znacznie spokojniejsze,dzialaja na siebie uspakajajaco Karmie ich sucha karma, surowym miesem no i gotuje im, ale to tez zalezy od czasu i ich potrzeb,teraz gotuje im czesciej,bo Bali ma nadwage,a Ishtarce tez to na dobre wyjdzie. Poprostu zalezy ile maja ruchu,pracy,nawet zalezy od pory roku Wybaczcie ze sie tak rozpisalam,ale mam nadzieje Mario ze zaspokoilam Twoja ciekawosc P.S. Dodatkowo zajmuje sie socjalizacja skrzywdzonych psow,tylko raz Bali mial zastrzezenia,gdy trafil do mnie drugi syberian o baaardzo dominujacym charakterze,ale pozniej sie dogadaly. Z Dzekim natomiast nie mial zbyt duzo stycznosci wiec dalo rade.
__________________
![]() "...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach." Last edited by shaluka; 16-10-2007 at 12:40. |
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Mario, wymysl mi tez jakies pytania :P
(3 psy) Last edited by Narvana; 16-10-2007 at 15:09. |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
To dla wszystkich pytanka i fajnie będzie.
Ja od razu mówię, że mam 3 koty(2 kotki, 1 kocur) i psa. |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
Jakie przestrzenie w domu zajmują koty?
Kto pierwszy wita cię, gdy wchodzisz do domu? Gdzie jest wtedy które zwierzę? W jakiej pozycji śpi kot(y)? Jak śpi pies? Jak wygląda toaleta własna i wzajemnie (psa i kotów wzajemnie?)? Jak zwierzęta protestują w udawanych zabawach (techniki "walki" udawanej)? Które prowokuje zabawę z innych zwierzęciem? Jaki "koci" zwyczaj demonstruje pies? Jaki psi zwyczaj przejęły koty? Czy szczenię chodzi za kotem w znaczeniu podążania jak za matką? maria i wufi |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Member
|
Maria ale sie rozbujałaś jesteś w swoim żywiole
Uszczknę trochę z domowego podwórka W domu są dwa wilczaki i 1 suka wyżeł Zygzag czuje sie dobrze i rozwija też dobrze ale w cale nie jest taki duży jak byśmy sie mogli spodziewać Na to miast Rozwój biologiczny u niego przyspieszył i zaczynają nadmiernie Hormony buzować |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
Też chętnie mogę odpowiedziec
|
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
Quote:
Na stronie Wolf Parku (wolfpark.org) czasem ukazują się zdjęcia wilka Orca, który kiedyś stracił władzę w nogach po nieznanym urazie, i oni nadal go rehabilitują (masaże i terapia manualna) i czasem udaje mu się stać, a czasem nawet przejdzie kawałek. Bardzo chwytała za serce ta historia, bo Orca był wilkiem, który miał ogromną charyzmę i zapowiadał się na wspaniałego wilczego przywódcę stada. A co do pytań, to, hihi... nareszcie mam, o com się prosił... Najpierw - w jakie stado wprowadziła się Freyr, jak była mała? Jak zareagowały na nią inne psy? Kiedy się stało to, co się stało...? Jak zareagowały na to inne psy? Jak zmieniłaś zwyczaje swoje wobec psów w związku z dodatkowymi zajęciami dotyczącymi Freyr? Czy się zaczęły bardziej przepychać? Jaką pomoc masz w tym, żeby nie przekarmiać suki? Sama mniej je, zależnie od wysiłku, czy nie? Jakie zabawy możesz jeszcze robić z Freyr, które ona lubi i jej nie boli? Jak poznajesz, czy ją boli? Czego jej uczysz? maria i wufi |
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
O tak!
Najpierw coś przypomnę. Marzena i Trejsi wiele lat ćwiczyły agility i stratowały w zawodach. Też z Piratem. No i aktywne organizowanie agility w Twardej to też dzieło Marzeny. Czy nadal startujesz w treningach i z którym psem? Czy z Rudą ćwiczycie osobno czy w obecności innego psa? Czy jeździcie z dwoma psami przy rozwerze? Kto jeszcze (ze swoim czy twoim psem) bierze udział w treningach rowerowych? Tropieniu? Ile razy w tygodniu? Czego łątwiej jest szukać - schowanego człowieka czy skarpetki (czy "skarbu")? Co JEST nagrodą dla rudej, i czy byłoby to nagrodą dla Trejsi czy Pirata? Kto wyprowadza psy na spacer poranny? Idą wszystkie razem? A w sobotę i niedzielę? Dają pospać? Jak każdy z psów daje ci znać, że czegoś chce? (Wody, spaceru, że "nie chce gdzieś iść")? Jak blisko psy śpią ze sobą? Które śpi na którym i układ we śnie. Jak Trejsi daje znać młodej, że ma dość? Czy jest odległość, przy której Trejsi daje znać Garudzie, że jest za blisko? maria i wufi |
|
|
|
|
|
#9 | |||||
|
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
na razie zaprzestalam treningow, bo klub nam sie rozsypal. Trejsi treningi zakonczyla definitywnie przez chorobe, z hukiem wroce na pewno z Garuda i Piratem. A u mnie znalazlam nowa ziemie, poniewaz na starej ma powstac pole do minigolfa...
Jedno i drugie Nie, z trzema Quote:
Mieszaniec posakowca, tervik i labek. Ze znajomymi niestety roznie, bo pracuja. Ja mam szkole, wiec najczesciej sa to weekendy. Poki co nie jezdze w ogole. Moj rower jest w Poznej Quote:
Quote:
Ja jestem w szkole, wiec wyprowadza mama. Osobno, bo sobie nie radzi Jasne! Nasz rekord spania to 13 Quote:
Quote:
Warczeniem. I skakaniem do pyska. Pokazywaniem zebow. Ale bez gryzienia. |
|||||
|
|
|
|
|
#10 | ||
|
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
Quote:
Quote:
hola, ile on ma wieku? Ma już 6 miesięcy? Jak nie, to BEZPRAWNIE! ![]() maria i wufi |
||
|
|
|
|
|
#11 | |
|
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
no wiec odpowiadam na to
Quote:
Jesli jest to tropienie, nie potrzebuje nagrody Nawet jesli dostaje zarcie ode mnie, czy tez zabawke (zabawa ze mna) ma to gdzies i dalej chce tropic. Ona ma nagrode z tego, ze tropi... Jesli jest to posluszenstwo-zalezy od cwiczenia. Uwielbia bawic sie ze mna w przeciaganie! Ale zarcie tez jest super, dostaje zazwyczaj na dokladnosc. Poza tym na zarcie mimo wszystko jest bardziej skupiona, mimo, ze zabawka jest super extra Trejsi natomiast woli delikatniej, u niej wystarczy samo "super piesek", glaskanie i kawalek zarcia, zabawka tez jest ok. Pirat ma swira na punkcie zabawy-on jest jak belg. Poza tym on kocha prace ze mna, wiec ma sama satysfakcje z tego, ze cos robi. Jedzenie jest ok, ale na odwrot Garudy-Pirat jest bardziej skupiony na zabawke. |
|
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
Quote:
Jak się wtedy zachowują? (po czym widać, że tego nie lubią) Jak mocno zapamiętują i czy zawsze potem unikają tego, co powodowało karę? maria i wufi |
|
|
|
|
|
|
#13 | ||
|
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Dla Garudy wystarczy krzyk, czasem jak juz bardzo przegnie potrzasanie za kark.
Dla Trejsi wystarczy krzywe spojrzenie, rzadko ja w inny sposob karam, tylko mimika twarzy czy ostrzejszy ton. Dla Pirata najgorsze jest to, jesli nie dostanie zabawki tu wlasciwie w ogole nie uzywam zadnej kary Quote:
Trejsi kladzie uszy i robi mine kota ze Shreka Pirat natomiast stara sie robic wszystko, co tylko potrafi, zeby dostac jak najszybciej nagrode Quote:
Trejsi unika takich sytuacji. A Pirat to luzak, w sumie jak wyzej. Tzn chce jaknajszybciej nagrode, wiec on czasem nie mysli, czy to jest dobre czy zle, on sprawdza co jest dobre i za co dostanie nagrode. Pies zakochany w pilce |
||
|
|
|
|
|
#14 |
|
Wilczy Duch
|
Ja zgodze sie z Rona, moj pies rowniez wpadl pod samochod,jednak zginal na miejscu, dowiedzialam sie o tym po prawie pol roku intensywnych poszukiwan.. Nigdy nie sadzilam ze moge byc tak wytrwala.. ile wowczas wykonalam telefonow,ile kilometrow przeszlam,przejechalam.. Tego sie nie da zliczyc..Tak samo bylo z moją kałkazka kiedy dostała raka macici,lekarze ja przekreslalai ale stralismy sie zrobic wszytko,nawet przeszla operacje ktora wedlog wszytkich nie miala sensu,jednka dala jej jeszcze rok zycia i to bylo najwazniejsze... Tak poprostu sie dzieje z czalowiekiem ze kiedy jest naprawde zle odnajduje w sobie sily o ktorych do tej pory nawet nie marzyl,a napewno nie zdawal sobie sprawy ze je posiada.. Takie sa poprostu uczucia... czy to do czlowieka czy do innego stworzenia..
|
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
Quote:
I jeszcze: po czym sądzisz, że Garuda pamięta, co zrobiła źle? Czy po tym, że jak coś zbroi lub ma zamiar, to demonstruje "skruchę", lub się kuli? Ja bym zakładała, że suka nie pamieta "przestępstwa", bo psy NIE MAJĄ etyki takiej jak ludzie i to co dla człowieka jest przestępstwem , dla psa nim nie jest (patrz ściągnięcie kiełbasy ze stołu). Psy nie mają też poczucia winy takiego jak mają ludzie. Ja bym rozumiała tak, że suka, gdy twoim zdaniem coś zbroi albo się zamierza, i prezentuje oznaki zdenerwowania lub submisji (podporządkowania), to robi tak w reakcji na twoje mini sygnały. Bo ty wiedząc, że ona coś źle zrobiła, się nadymasz, przyspieszasz kroku, masz zwężone źrenice. Suka to zauważa i wie, że zaraz ją postraszysz albo skrzywdzisz... i okazuje submisję, żeby... no właśnie. Wcale nie po to, żeby uniknąć "kary", ale żeby przeżyć! (Dlatego ja tak nie bardzo lubię, gdy pies okazuje mi submisję). Prawdopodobnie wcześniejsze zachowanie człowieka nie było zwykłą karą, ale czymś zdecydowanie gorszym. Problem z karaniem polega na tym, że człowiek uważa, że karci psa "za to coś" i ten pies wie, co jest to coś. A tymczasem w horyzoncie zdarzeń wokół psa TYLE rzeczy się wydarza i do tego SZYBCIEJ niż dla człowieka, że pies może nie skojarzyć kary z tym co pies zrobił, a na przykład z tym, jaką ty masz sylwetkę tuż przed tym, nim go skarcisz. Efekt tego będzie taki, jak opisałaś - pies "jakby" pamięta, bo okazuje skruchę, a jednak robi to samo. Tymczasem miarą skutecznie zastosowanej kary jest unikanie sytuacji, w której była kara. A tu tego nie ma. Przyjrzałam się kiedyś dokładnie tej karze, którą opisujesz. W psich i wilczych obserwacjach szarpanie za kark (psy wobec psów czy wilki wobec wilków) częściej się zdarza jako karcenie obcego psa (powtórzę - OBCEGO!!!) za podejście zbyt blisko lub znalezienie się na terytorium. Bo ruch ten pochodzi z zestawu trzech, może czterech sposobów zabijania zdobyczy, jakimi dysponują psowate. Nic dziwnego, że psy nie stosują tego gestu w obrębie stada, a jeśli, to robią to zupełnie inaczej niż my ludzie sobie to wyobraziliśmy (i o zgrozo promujemy jako metodę wychowawczą). Po pierwsze psy robią to szybko i krótko i poprzedzają sygnałami grożenia. Po drugie - stosują to w sytuacji, w której na słowa przekładałoby się to tak - IDŹ STĄD i nigdy nie wracaj! I po trzecie, jeśli jest to stosowane w innej sytuacji, "wychowawczo", w obrębie stada, to robi to tylko matka wobec szczeniąt. A to wiele zmienia, prawda? W warunkach człowiek - pies szarpanie za kark jest zwykle dużo dłuższe niż u psów, i z karcenia zmienia się w próbę zabicia, co skutkuje później w ogromnym lęku przed człowiekiem (!). Zwykle, nadal w warunkach człowiek - pies, odbywa się to bez postraszenia wcześniej: "Oj robisz coś złego" przy pomocy jakichś sygnałów z psiego języka, które pies rozumie, a więc znowu jest to inaczej niż u psów. Dlatego, jak sądzę, przez psa szarpanego przez człowieka za kark odczytywane jest to jako groźba zabicia i wyrzucenie ze stada. Dlatego ja bym nie widziała zastosowania dla używania tego gestu wobec psa, młodego czy starego. maria i wufi PS. Jak się dobrze dobierze nagrodę do Garudy, to i ona będzie chodzić jak Pirat Last edited by maria_i_wilk; 18-10-2007 at 17:05. |
|
|
|
|
![]() |
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|