Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Adopcje

Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk....

 
 
Thread Tools Display Modes
Old 12-05-2014, 20:48   #9
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by Gregor View Post
Mój w tłoku szczypie kłami w pośladki kobiet. Pretensji jeszcze nie było z tego powodu
Hahaha, Uro czasem lubi wsadzic nos miedzy posladki, tak zeby poznac czlowieka :P moj ojciec juz by dostal od pewnej pani po pycholu na szczescie odwracajac sie z gotowa reka do strzalu zauwazyla usmiechnieta mordke Ura

Co do problemow, u innych ras tez wystepuja, choc jak wszyscy wiemy u wilczakow sa w sumie norma, wiecej psow ma problemy niz ich nie ma. Moze inaczej, wiecej wlascicieli wilczakow musi mocno pracowac by ich nie bylo, u innych ras one wystepuja sporadycznie.

My zanim wzielismy wilczaka mielismy jamniki i w sumie wciaz mamy, one to sa dopiero mendy. Jeden z nich mial dokladnie to samo co wilczak, jak tylko wychodzilismy z domu zaczynal demolke i wyjce, mimo obecnosci drugiego, starszego i spokojnego jamnika. Zdemolowal naprawde wszystko; zrywal tapety ze scian, wyzarl dziury w drzwiach, pozeral meble, moje zabawki, piloty, kapcie, wszelkiego rodzaju listwy, w zasadzie co mial pod zebami to przerabial no i wyl a raczej darl morde jakby go ze skory obdzierano Udalo nam sie z tym uporac, bylo ciezko i naprawde bylismy u kresu wytrzymalosci, ale jak przez to przeszlismy to okazal sie fantastycznym psem. Tak naprawde to chyba najepszy jamnik jakiego znalam i chyba jedyny ktory nie mial w sobi etej ichnej wredoty. Stad wiem ze warto walczyc.

Teraz walczymy z innym jamnikiem, bo startuje do Ura. Nie spodziewalismy sie takiej sytuacji bo nigdy nasze samce do siebie nie startowaly, a wszystkie byly z jajkami. . Probowalismy wielu rzeczy, byla behawiorystka i nic. Nie mozna chlopakow zostawic w jednym pomieszczeniu. Nie powinnismy ich separowac, ale najczesciej inaczej sie nie da, bo jamnik jak widzi wilczaka to na niego warczy, a jak wilczak sie wkurzy to z jamnika moze zostac zakrwawiona skorka.
Miesiac temu jamnik zostal wykastrowany farmakologicznie i czekamy na rezultaty, chyba cos zaczyna dzialac, ale widze to w zachowaniu wilczaka, bo znow wysyla malemu sygnaly uspokajajace a nie odburkuje. To jest problem bo tu jest byc albo nie byc jamnika, ktorego jamnik nie rozumie. Jak widac kazdy ma swoje psiowe klopoty. Ja wychodze z zalozenia, ze biorac psa biore za niego odpowiedzialnosc, czemu mam jego karac za moje przeoczenia. Na pewno byloby nam latwiej gdybysmy jamnika oddali, ale o tym nie ma nawet mowy bo jak tylko wzielismy go z hodowli to byl nasz na dobre i na zle.
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
 


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 03:23.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org