Dla mnie dzielenie ludzi na "Hodowcow, ktorzy mieli mioty/duzo miotow" i "Hodowcow bez miotow oraz zwyklych wlascicieli" i zakladanie, ze ta druga grupa na niczym sie nie zna jest duzym bledem.
Osobiscie znam pare hodowli - tym razem kocich. Ilosc miotow bynajmniej nie swiadczy ani o zaangazowaniu w hodowle, ani o wiedzy. Hodowla z najwieksza iloscia miotow jest dla mnie tylko bezmyslna fabryczka, a ta z najmniejsza - hodowca przez duze H. Poza tym czesto sie zdarza, ze wlasciciel kota wie o rasie wiecej, niz hodowca, od ktorego ma futrzaka.
(To tylko przyklad, wiec prosze nie szukac odniesien w wilczakach.)
Quote:
Originally Posted by wilczakrew
Zdobywać i pogłębiać jak najbardziej ale jeszcze jednym ważnym czynnikiem jest to czy będzie chciał się tą wiedzą dzielić z innimi.
|
Przy takim podejsciu jakie ostatnio da sie zaobserwowac na WD i nie tylko, zakladam, ze coraz mniej osob bedzie sie chcialo dzielic swoja wiedza z innymi.