|
|
|
|||||||
| Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
#21 | |
|
VIP Member
|
Quote:
Na poczatku - ON to taki wyprany z emocji wilczak... Jest spokojnym, bo totalnie ignoruje polowe (lub wiecej) z tego co sie kolo niego dzieje... Widac to po spaniu - spiacy wilczak CZUWA. Spiacy ONek "odlatuje" i znam takie, ktore mozna przeniesc na inne miejsce, a nie otworza oka... To co jest pozornie plusem bylo wlasnie dla Hartla minusem.... Z ONkiem fajnie jest w miescie, bo psu wszystko "wisi", ale w lesie wladujesz sie z takim ONkiem na niedzwiedzia i pies bedzie tak samo zdziwiony jak ty... Wiesz kiedy wilczak staje sie jak ONek... jak skonczy 10 lat, zaczyna slepnac, gluchnac i przestaje byc tak aktywny... Wtedy CzW jest dokladnie takim psem jak mlode owczarki... Wiem, ze ta ich czujnosc/elektrycznosc moze byc denerwujaca, ale cos za cos... Co do cofek "czy na pewno wilczak ktory w 4 miesiacu ma cofki ma takie dobre predyspozycje do dogo?" TAK. Cofki sa wpisane w ta rase. Nie wszystkie psy je maja (najczesciej to roznica miedzy psem, a suka), ale czesto sie tez o nich zapomina... Przyklad: Bolton. Chodzilismy na rozne szkolenia... NIKT kto go poznal jako doroslego psa nie nazwalby go psem strachliwym - kto go znal ten potwierdzi. Nie bylo w nim nawet cienia "strachliwosci". Teraz prawie nie widze wsrod wilczakow osobnikow o tak mocnej psychice (to byl ten "kaukaz" Jednak to ten wlasnie Bolton zrobil mi jazde w wieku 5 mies, gdy przyszlo mi jechac do rodziny pociagiem. Myslalam, ze do niego nie wsiadziemy... Wizyta w ZOO i "nienormalne" sytuacje - zerknij na to video (jest\l zle opisane bo to nie bylo 2004, ale 2000 - Bolo mial wtedy 1.5 roku): http://www.youtube.com/watch?feature...&v=fqrKGvh8-N8 Wiesz o co chodzi na koncu - Bolton dal noge na widok tego malego szympansa... Zobacz na jego zachowanie tutaj: http://www.youtube.com/watch?feature...&v=IM20D9vllZ0 Teraz wybieg lwow jest troche inny, ale kiedys byla tam siatka, przez ktora psy czuly zapach. I to ten zapach spowodowal, ze Bolo tak sie zachowywal... To nie jest strachliwosc - to wilczy instynkt przezycia...bo Bolo byl psem, ktoremu generalnie wszystko wisialo, ale wtedy wiedzial, ze spotkania z tym lwem nie przezyjemy... Ze jedyne co mozna zrobic to wiac ile sil... I mowimy tu o psie, ktory byl ladnie zsocjalizowany (wychowany w bloku, na osiedlu). Nikogo sie nie bal, do ludzi byl otwarty, nie mial atakow paniki i gorszych dni. Jako pies byl raczej powolny i jak na wilczaka pozbawiony tej elektrycznosci... Sa po prostu rzeczy, na ktore te psy reaguja instynktownie... Ze strachem nie ma to nic wspolnego... O ludziach mowi sie, ze "zamieraja z strachu". Sa sytuacje, gdzie kamieniaja nawet super macho... U wilczakow reakcja jest inna - jak cos je przerasta to dostaja sygnal wycofania sie... To nie jest planowane - to instynkt... U wielu ras tego instynktu samozachowawczego nie masz. Widzisz to u malin atakujacych osoby, ktore sa je w stanie bez problemu zabic. Wilczak instynktownie takiego bledu nie popelni...
__________________
|
|
|
|
|
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|