Vai indietro   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Rispondi
 
Strumenti della discussione Modalità di visualizzazione
Vecchio 04-01-2009, 10:27 AM   #1
Grin
Wilkokłak
 
L'avatar di Grin
 
Registrato dal: Aug 2008
ubicazione: Katowice
Messaggi: 2,220
predefinito Kolec w oku

Quote:
Originariamente inviata da Wojtek
Teraz trzeba trzymać kciuki za Czambora, który jak przypuszczamy wpadł na jakiś krzew i właśnie jest w drodze do okulisty. Jest w bardzo dobrych rękach w Warszawie u dr. Garncarza. Czekam na wieści od Grzesia.
Pozdrawiam
M
Hm, to niefajnie
Krzew psiemu oku potrafi zrobić bardzo wiele złego.
Wiem na przykładzie dwu psów z bliskiej rodziny.
Ale dobrze, że pojechał od razu, nie czekał.
Grin jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-01-2009, 11:51 AM   #2
szasztin
Senior Member
 
L'avatar di szasztin
 
Registrato dal: Nov 2006
ubicazione: Sopot
Messaggi: 1,787
predefinito

To jakaś MASAKRA!!
Najpierw Lorka teraz Czambor((
Trzymajcie sie !! Czekamy na wieści od Grzeska o oku Czambora.
Będzie dobrze!!
szasztin jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-01-2009, 12:44 PM   #3
btd
złośliwy krasnolud
 
L'avatar di btd
 
Registrato dal: Aug 2007
Messaggi: 705
predefinito

Coś ta wystawa w Nitrze wyjątkowo niefartowna okazuje się. :-/
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-01-2009, 01:37 PM   #4
Gia
K-Lee Family
 
L'avatar di Gia
 
Registrato dal: Feb 2005
ubicazione: Wrocław
Messaggi: 2,400
Invia un messaggio tremite Skype a Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
predefinito

Grzesiu z Czamborem już wracają z Warszawy. Wet pooglądał oko i na razie trzeba czekać. Na szczęście nic z tych krzaczorów nie zostało w oku. Czambor dostał zastrzyk za antybiotykiem i sterydem, do domu krople i na razie muszę czekać jak się sprawa rozwinie. Za 2 tygodnie chłopaki pojadą na kontrolę, także za czambora też cały czas trzymamy kciuki!!!
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-01-2009, 01:42 PM   #5
Grin
Wilkokłak
 
L'avatar di Grin
 
Registrato dal: Aug 2008
ubicazione: Katowice
Messaggi: 2,220
predefinito

Ktoś wie może, jakie były (są) u Czambora objawy?
Grin jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-01-2009, 02:44 PM   #6
Gia
K-Lee Family
 
L'avatar di Gia
 
Registrato dal: Feb 2005
ubicazione: Wrocław
Messaggi: 2,400
Invia un messaggio tremite Skype a Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Grin Visualizza il messaggio
Ktoś wie może, jakie były (są) u Czambora objawy?
Wieczorem Czambor stracił kolor w oku, ono się jakby wylało, wypłynęło, a Czambor cały czas to oko przymykał i probował troche trzeć łapą. Chyba źle na nie widział, bo cały czas trzymał się blisko Grzesia na spacerze. A stało się to na popołudniowym spacerku z innym psem.

Jak tylko wróci Grzesiu to napisze pewnie więcej, bo ja nie chcę za bardzo poprzekręcać.
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-01-2009, 02:51 PM   #7
shaluka
Wilczy Duch
 
L'avatar di shaluka
 
Registrato dal: May 2007
ubicazione: Sulejów
Messaggi: 1,439
Invia un messaggio tremite ICQ a shaluka Invia un messaggio tremite Skype a shaluka
predefinito

To trzymajcie sie i powodzenia w leczeniu, a z doświadczenia wiem, ze sie przydaje, przy takich zosiach-samosiach jak wilczaki.
Naprawdę jakieś fatum grasuje(((
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-01-2009, 03:10 PM   #8
Grin
Wilkokłak
 
L'avatar di Grin
 
Registrato dal: Aug 2008
ubicazione: Katowice
Messaggi: 2,220
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Gia Visualizza il messaggio
Wieczorem Czambor stracił kolor w oku, ono się jakby wylało, wypłynęło, a Czambor cały czas to oko przymykał i probował troche trzeć łapą. Chyba źle na nie widział, bo cały czas trzymał się blisko Grzesia na spacerze.
O rety, brzmi to okropnie. Mam nadzieję, że gorzej brzmi, niż jest w rzeczywistości.
Grin jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-01-2009, 04:13 PM   #9
marchencki
Junior Member
 
Registrato dal: May 2008
ubicazione: Złotoryja/Wrocław
Messaggi: 149
predefinito

Makabra... Oby to byla tylko kontuzja u Czamborka.
marchencki jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-01-2009, 11:23 PM   #10
wilczakrew
Senior Member
 
Registrato dal: Dec 2007
Messaggi: 1,265
predefinito

Witam
Dziekuje wszystkim za miłe słowa.
Mialem cieżką noc i cały dzień i dopiero dotarłem do domu.
Musiałem go pilnować w nocy by nie tarł oka.
Rano go praktycznie nie otwierał.
Wczoraj byliśmy ze znajomym na spacerze z psiakami. Psy się tarmosiły i przypętał się jamnik, który zaczoł być agresywny. W pewnym momencie wytworzyła się jadka. Czambor jest nauczony nie reagować na małe złośliwe psy i zawsze wtedy odskakuje. Tym razem zrobił to niefortunnie i nadział się od góry na krzak z kolcami. Zastanawiało mnie to troche dlaczego nagle zaczoł chodzić mi przy nodze i nie chciał się bawić. Jak wróciliśmy do domu po 22 okazało sie, ze ma przebitą rogówkę. Oko wygladało strasznie było wklęsłe , straciło kolor i wylewała się z niego jakaś galaretowata maź. Pojechaliśmy z nim do weta, który to obejrzał i stwierdził, ze coś jest w oku. Poprosiłem aby mi sprowadził okuliste ale stwierdził, ze mogę przyjechać z psiakiem rano to wtedy będzie okulista i go zobaczy. Oczywiście stwierdził, ze będzie trzeba operacyjnie usunąć to co jest w oku. Faktycznie było widać gołym okiem ślad i takie coś wewnątrz. Obudziłem Pana Garncarza i umówiłem się rano na wizyte.
Na szczęście obyło sie bez operacji bo w oku nie było ciała obcego tylko zrobiła się smuga wewnątrz cieczy rogówkowej. Czambor przebił sobie tym kolcem rogówke i uszkodził soczewke. Dostał bardzo silne antybiotyki i niestety steryd. Wet stwierdził, ze w tym przypadku nie da sie inaczej. Ma też dwa antybiotyki do zakraplania i jeszcze jakieś krople. Za dwa tygodnie mam jechać do kontroli. Oko wygląda już normalnie, jest na rogówce ślad po ukłuciu wielkosci milimetra i wewnatrz taką smugę od soczewki.
Na szczęście oko reaguje i wet nie stwierdził większych obrażeń. Teraz ma zaburzenia widzenia na to oko ale widzi. Garncarz mnie pocieszył, ze wszystko będzie dobrze tylko potrzeba na to czasu. Po kilku miesiącach wszystko powinno sie zagoić i pozostanie tylko ślad na oku od urazu. Ja sie pocieszam, ze pewnie wcześniej bo u wilczaków goi się szybciej. On właściwie już na nie patrzy i troche je nie do końca otwiera. Zeszło zaczerwienienie i chyba bedzie dobrze.

No to jest jakieś fatum.
Rozmawiałęm z Małgosią i z Lorką jest troche lepiej ale dalej bidula jest smutna. Mam nadzieje, ze po tej końskiej dawce będzie znacząca poprawa. Przesyłam dużo wytrwałości.

Ultima modifica di wilczakrew : 04-01-2009 a 11:29 PM
wilczakrew jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-01-2009, 11:36 PM   #11
marchencki
Junior Member
 
Registrato dal: May 2008
ubicazione: Złotoryja/Wrocław
Messaggi: 149
predefinito

No to dobrze, ze z Czamborem nie jest tak tragicznie a Mallory wraca do zdrowia. Najgorsze juz minelo teraz 'tylko' czekac na pelne wyzdrowienie. Trzymajcie sie!
marchencki jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-02-2009, 08:14 AM   #12
btd
złośliwy krasnolud
 
L'avatar di btd
 
Registrato dal: Aug 2007
Messaggi: 705
predefinito

Trzymam za was kciuki, fajnie że są postępy. Kurde łzy się w oczach kręcą :-/
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-02-2009, 08:46 AM   #13
Grin
Wilkokłak
 
L'avatar di Grin
 
Registrato dal: Aug 2008
ubicazione: Katowice
Messaggi: 2,220
predefinito

Grzegorz; dobrze że nie wahałeś się obudzić p. Garncarza, możliwe że tak błyskawiczna reakcja uchroniła Czambora przed jakimiś gorszymi powikłaniami i związanymi z nimi zabiegami.

Trzymajcie się właściciele naszych kochanych pacjentów, a Wasi podopieczni niech szybko wracają do zdrowia!
Grin jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-02-2009, 08:51 AM   #14
szasztin
Senior Member
 
L'avatar di szasztin
 
Registrato dal: Nov 2006
ubicazione: Sopot
Messaggi: 1,787
predefinito

Ufffff... troszkę odetchnęłam - po tym co napisął Grzesiek i Wojtek.

Teraz moze byc tylko lepiej)))
szasztin jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-02-2009, 10:09 AM   #15
Bajka
'Wilk z baśni' :)
 
L'avatar di Bajka
 
Registrato dal: Jan 2008
ubicazione: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Messaggi: 749
predefinito

O rany, to się porobiło... Grzesiu, trzymamy bardzo mocno kciuki za Czambora! Będzie, dobrze, nie ma innej mozliwości Przesyłamy razem z Fu mnóstwo ciepła i pozytywnych myśli! Dawajcie znać, jak postępy w leczeniu - bardzo Czamborowi kibicujemy!
__________________

www.wilkzbasni.pl
Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni
Bajka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-02-2009, 11:16 AM   #16
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
L'avatar di jefta
 
Registrato dal: Dec 2007
ubicazione: Wroclaw
Messaggi: 1,233
Invia un messaggio tremite Skype a jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
predefinito

Grzesiu będzie dobrze

Jakiś tydzień temu na Lalkę rzucił się kot... najpierw zaczęła mocno mrużyć oko i łzawić (takim gęstrzym niż łzy), potem zaszło niebieską błoną (straciło kolor), na rogówce widać wyraźną dziurkę. następnego dnia jeszcze nie chętnie otwierała, ale było lepiej. i trzeciego dnia wstała jak nowa-teraz został tylko minimalny ślad na rogówce. widzi normalnie dostawała tylko kropelki z antybiotykiem.
jefta jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-02-2009, 11:44 AM   #17
Grin
Wilkokłak
 
L'avatar di Grin
 
Registrato dal: Aug 2008
ubicazione: Katowice
Messaggi: 2,220
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da jefta Visualizza il messaggio
Jakiś tydzień temu na Lalkę rzucił się kot... najpierw zaczęła mocno mrużyć oko i łzawić (takim gęstrzym niż łzy), potem zaszło niebieską błoną (straciło kolor), na rogówce widać wyraźną dziurkę.
Właśnie, a ja cały czas (bezskutecznie) tłumaczę Łowcy, żeby nie molestował Gacka, bo może tego gorzko pożałować.
Grin jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-02-2009, 02:14 PM   #18
wilczakrew
Senior Member
 
Registrato dal: Dec 2007
Messaggi: 1,265
predefinito

Dzięki Kasia.
Ja sie tak rogówką nie przejmuje co tym wkłuciem i śladem na siatkówce.
Zobaczymy co się dalej będzie robić.
Rogówka się dosć szybko zasklepiła i wypełniła płynem. Ślad jest dość duży ale raczej nie powinien przeszkadzac. Najwazniejsze, ze nic nie ma w środku.
Te psiaki to niezłe rozrabiaki zawsze coś zbroją.
Mojego jak zaatakował kot to tylko rozwalił mu powieke wewnętrzną i nieznacznie uszkodził rogówke ale po tamtym nie ma już śladu. Jednak tym razem widok był straszny i chyba to gorzej wyglądało niż się uszkodziło.

Obiecałem mu, ze będzie w okularach biegał.
wilczakrew jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-02-2009, 02:26 PM   #19
btd
złośliwy krasnolud
 
L'avatar di btd
 
Registrato dal: Aug 2007
Messaggi: 705
predefinito

http://www.nextag.com/dog-goggles/products-html

Grzegorz - do wyboru, do koloru
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 04-02-2009, 02:56 PM   #20
wilczakrew
Senior Member
 
Registrato dal: Dec 2007
Messaggi: 1,265
predefinito

Dzieki. Oglądałem je już i te rózowe sa bąba.
Rozmawiałem na ten temat z P. Garncarzem i sie smiał.

Czambor w okularach.
wilczakrew jest offline   Rispondi quotando
Rispondi

Strumenti della discussione
Modalità di visualizzazione

Regole d'invio
Non puoi inserire discussioni
Non puoi inserire repliche
Non puoi inserire allegati
Non puoi modificare i tuoi messaggi

BB code è attivo
Le smilies sono attive
Il codice IMG è attivo
il codice HTML è disattivato

Salto del forum


Tutti gli orari sono GMT +2. Attualmente sono le 09:32 PM.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Traduzione italiana Team: vBulletin-italia.it
(c) Wolfdog.org