|
Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
30-05-2011, 20:56 | #1 |
Młody wilk
Join Date: Sep 2009
Location: Grudziądz
Posts: 62
|
Rower, wilczak , trening i SVP1/SVP2 itd
Witam wszystkich.
Chciałbym zaczerpnąć wiedzy nt: jazdy rowerem z wilczakiem. Zamieszczajcie swoje fotki (stare, nowe) z jazdy z Waszymi milusińskimi , ciekawe historie , śmieszne wypadki itp. Czy i kiedy odbywają się SVP1 / SVP2 itd. W jakim wieku możemy wysilać nasze wilczaki na poważnie. Z jaką średnią prędkością jechać ? Jak długo ? Jaka odległość ? Dostosowanie odległości do wieku wilczaka itd. Dać wilczakowi wody przed czy po wysiłku ? Jakie macie własne rekordy odległościowo-czasowe ? Skąd czerpać info odnośnie ,,maratonów" rowerowych ? Do jakiej max.temp możemy jeździć z wilczakami ? |
30-05-2011, 21:15 | #2 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
No Gia poisz troszkę Przyda się
Daniel SVP na jesień? Jak tak, to się spotkamy |
30-05-2011, 21:18 | #3 |
Młody wilk
Join Date: Sep 2009
Location: Grudziądz
Posts: 62
|
|
30-05-2011, 21:34 | #4 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
|
30-05-2011, 21:42 | #5 |
K-Lee Family
|
Podczas SVP możecie się zatrzymywać ile tylko chcecie Ludzie mało się zatrzymują, bo przecież goni czas - żeby zdać SVP trzeba się zmieścić w określonym czasie. Przemek z Kalinką się zatrzymywał, był nawet taki moment, że jej się znudziło i w ogóle zszedł z roweru, poszli się wykąpać w Dunaju, a potem sobie szli prowadząc rower. Jednak kiedy kilka teamów ich minęło, instynkt rywalizacji Kaliny kazał jej znowu biec, choć nudne to dla niej było okrutnie.
W Samorinie, cały czas biegnie się wzdłuż Dunaju, więc pies sam Wam pokaże jeśli będzie się chciał napić. Biegniecie 20 km w jedną stronę, odbijacie kartę na punkcie kontrolnym, tam czeka micha z wodą dla psa i wracacie kolejne 20 km. Trenując najlepiej stopniowo przyzwyczajać psa, zaczynając od 5 km, a kończąc na 20 km - podobno na treningach biega się maksymalnie połowę dystansu który trzeba zrobić docelowo. No nie wiem co jeszcze, jak macie pytania to piszcie. Mam czas, to odpowiem. Zdjęcia gdzieś mam, u mamy napewno, a na swoim kompie nie mogę ich znaleźć... |
30-05-2011, 21:47 | #6 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Ewuś dzięki - jeszcze jakbyś mogła podać czasy pod konkretne oceny.
No i napisać jak się ma czas do oceny Dzięki P.S. U mnie, to akurat o siku chodzi co do Unki, ona musi się zatrzymać na siku. A rower uwielbia, wyrywa zanim ja go dosiądę Ale Chanti ma podobnie jak Kalinka - ona patrzy na mnie wzrokiem pytającym : "naprawdę muszę?" |
30-05-2011, 21:52 | #7 | |
Młody wilk
Join Date: Sep 2009
Location: Grudziądz
Posts: 62
|
Quote:
Rozumiem , że trenując z Namtarem i chcąc przejechać 100km najpierw trzeba zaliczyć te krótsze 40km/60km czy można bez problemu wybrać 100km ? Jakie są przedziały czasowe na ocene doskonałą oraz w jakim wieku można z wilczakiem rozpocząc trening (info dla początkujących). My spokojnie po asfalcie mamy za sobą 40km ale pogoda była chłodna więc było ok. Jak jest z upałami ? Rezygnuje się czy może jedzie ? |
|
30-05-2011, 21:18 | #8 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Ja mam takie jeszcze pytanie do pytań wcześniejszych.
Ile razy możliwy jest postój. Tj. konkretnie mam takie sygnały z suczami ( z Chanti tylko sobie delikatnie wydłużamy jeszcze krok), ale jak Unka np. chce odpoczynku, to delikatnie zaczepia mnie za nogawkę (trąca nosem), wtedy daję jej odpocząć. Jak by to było podczas SVP? |
30-05-2011, 21:40 | #9 | |
VIP Member
|
Quote:
Podczas naszego zwariowanego biegu pozwoliłam Cheyowi ma ochłodę w przydrożnym rowie, oczywiście zawsze jest na początku przerwa na toaletę - fizjologia Słyszałam aby nie robić pełnych dystansów podczas przygotowań do egzaminu bo pies uczy się rokładać siły i zwalnia. Ale najwazniejsze na świecie jest przygotowanie łap, czyli trasy po asfalcie a nie tylko po lasach i łąkach. Relaksacyjnie rowerowany pies spokojnie SVP1 zrobi bez zadyszki, ale bez przygotowania łap wysiądzie w połowie dystansu |
|
30-05-2011, 21:42 | #10 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Gaga, my miastowe
Psy biegają tylko po asfalcie, zatem przyzwyczajone |
30-05-2011, 21:50 | #11 |
Wilczasty : Foto
|
Fragmenty regulaminu SVP
" Biegi te służą weryfikacji naturalnych możliwości psów, jednak prowadzenie psa jest możliwe wyłącznie w jego tempie naturalnym bez przymusu. Zakłada się przede wszystkim harmonię pomiędzy parą przewodnik-pies podczas biegu i w żadnym wypadku nie powinno się wykorzystywać maksymalnych możliwości prędkości. Średnia prędkość biegu dla CSV to 12 km na godzinę. I na tej podstawie ustalono limity czasowe tego egzaminu. ...Pies musi mieć ukończone 12 miesięcy w dniu biegu. ...Podczas biegu pies może zatrzymać się by napić się wody, lub zjeść, jednak wszystkie przerwy zaliczają się do mierzonego czasu."
__________________
Brązowa Odznaka Honorowa Związku Kynologicznego w Polsce Braterstwo Wilczaków Galeria |
30-05-2011, 21:53 | #12 |
Wilczasty : Foto
|
Biegi w Polsce będą zatwierdzone i już najprawdopodobniej po pierwszym października będzie można je organizować
__________________
Brązowa Odznaka Honorowa Związku Kynologicznego w Polsce Braterstwo Wilczaków Galeria |
01-06-2011, 11:50 | #13 | |
VIP Member
|
Jesli chodzi o profesjonalne przygotowanie (treningi, zywienie, itd) to z pytaniami warto uderzac do Przemka.... W kocu wszystkie rekordy SVP naleza do niego i Botisa....
Quote:
Sam bieg SVP zwykle jest dosyc nudny - szczegolnie ten w Samorinie, bo pies biegnie 20km i 20 km wraca ta sama trasa (choc to i tak lepsze niz Czechy, gdzie robilismy kolka po 5km). Czegos takiego nie warto cwiczyc - zdecydowanie lepiej trenowac w zroznicowanym terenie. Z biegami trzeba robic tak jak z jazda samochodem - zwykle zaden pies tego nie lubi, ale mozna go szybko nauczyc, ze warto sie "poswiecic".... Dlatego my cwiczylismy biegi "do celu" - szybki sprint ok 4km (czyli w sumie 8km) do stawu na kapiel. Dosyc szybka trasa ok 15 km (czyli 30km) nad jezioro. Albo calodzienny wypad nad jezioro, na bunkry, czy zalew (w sumie ok 70-80km). Stale bylo cos innego. Nie trwalo dlugo, aby psy dostawaly glupawki z radosci na widok roweru... Wazne jest uwiazanie psa - osobiscie nigdy nie stosujemy zadnych springerow, podczepiania, pies nie jest wiazany do roweru. To nie jest bikejoring, gdzie trzeba mocno trzymac sie roweru, a trasa jest krotka. Tu trzeba "czuc" psa - a najlepiej czuje sie go trzymajac smycz w rece. Wtedy czlowiek wie, gdy pies opada z sil i trzeba troche zwolnic. Nie ma nic gorszego niz "oranie psem po betonie" - tym bardziej, ze ciaganie go za rowerem zawsze skonczy sie rozwalonymi lapami i zwykle niezaliczonym biegiem... A czasem moze nawet gorzej... Jesli chodzi o szybkosc i odleglosc - wszystko zalezy od psa. Nigdy nie bylo treningow, aby pies po ich "padal". Bure byly zmeczone, ale nigdy nie byly "zajechane". Kazda trasa skladala sie z odcinkow szybszych i wolniejszych, choc zwykle bylo to "spacerowe" tempo, czyli ok 12km/h - wazne jest aby pies rytmicznie klusowal: dla jednego bedzie do 10km, dla innego 12 czy 15... Aha, nie trzeba robic wypadow po 70km aby przygotowac psa do biegu SVP2. Spokojnie mozna "zrobic" psa na odcinkach 20 km... bo wszystko polega na utwardzeniu lap i wypracowaniu muskulatury i formy... Co do temperatury - nie ma maksimum... W gorace dni pies bedzie biegl wolniej i da rade zrobic mniejszy odcinek... Czlowiek zreszta tez, jesli nie chce skonczyc wypadu udarem slonecznym... Trzeba tylko pamietac o asfalcie - ten nagrzany i roztopiony szybko rozwali psu lapy... Wiec w upaly lepiej ruszyc lesnymi/polnymi drozkami... Rekordy... powiem tylko, ze Botis mial 2:03 na 40km I to nie byl galop, ale klus, a Bozio wcale sie nie zmeczyl... Jesli o mnie chodzi to akurat nie byla to odleglosc, ale trasa.... 70km bikejorkingu po gorach... Na Morawach zaorano stara trase i puszczono nas nowa bez jej sprawdzenia... Okazalo sie, ze byla to trasa po okolicznych gorkach + miejsca, gdzie rower trzeba bylo wnosic po skalkach... Sedzia, ktory "na codzien" ocenia wyscigi zaprzegow zrobil jedno kolko i stwierdzil, ze zaden pies tego nie przebiegnie... Odpadl jeden wilczak - reszta zaliczyla.... A na koniec - wiem, ze nie zawsze z psem moze jechac na egzaminie wlasciciel. Ale warto sie na to nastawic o ile to tylko mozliwe... Wilczaki nie biegaja dla rekordow, dla biegania. One biegna dla wlasciciela; ze swoim "stadem"... Na serio czasem wyciska to lezke w oku, gdy po dlugim biegu przed meta mowisz do psa "choc zrobimy ladny finisz" i zmeczony pies wpada z toba na mete pelnym galopem...
__________________
|
|
01-06-2011, 13:35 | #14 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Ta, i durna Garuda robi podskoki i leci na mecie do ludzi stojacych tam...
|
22-04-2012, 23:28 | #15 |
Junior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Wolin
Posts: 49
|
No my też musimy się troszkę pochwalić dzisiaj z Brekiem przejechaliśmy 40 km ;P
Fakt ze zrobiliśmy to tylko i wyłącznie dla własnej przyjemności ale uważam ze taki mały trening to świetna sprawa. Oczywiście ja wróciłam zmęczona a Breko jakby nigdy nic chciał szaleć dalej
__________________
Czort Welkoscyrz |
|
|