View Single Post
Old 07-07-2014, 13:43   #2
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Witaj
Odpowiadając po kolei. Tak, zostawanie samemu dla wilczaka to duży problem. Najlepiej uczyć małego zostawania w klatce, wyciszania się i zasypiania. I dokładnie jak napisałeś, od samego początku kiedy malucha przywieziesz do domu, najpierw 5 minut, potem stopniowo czas wydłużać. Dużo tutaj tematów o tym jak to dokładnie przeprowadzić Jednak musisz być przygotowany na to, że maluch może mniej lub bardziej protestować, płakać, wyć, czy próbować szarpać pręty klatki. Zostawienie go samego w pokoju/mieszkaniu bez klatki spowoduje tylko to, że zacznie się uczyć niszczyć cokolwiek nawinie mu się pod zęby.

Karma. Jedni używają karmy suchej dobrej jakości, inni karmią barfem, czyli surowizną. Mało kto gotuje wilczakom, surowe jest znacznie bardziej odżywcze, kasze, ryże to niepotrzebne wypełniacze. W przypadku barfu należy się zaopatrzyć w pojemną zamrażarkę (pieś w pewnym momencie może zjadać nawet kilogram pokarmu mięsnego dziennie - to ma być mieszanka kości, chrząstek, mięsa, a nie ligawa wołowa ) Jeśli nie czujesz się na siłach karmić surowym, najlepiej karmić dobrej jakości suchą karmą i po prostu jako smakołyki dawać kości czy inne rarytasy. Tu na forum znajdziesz sporo tematów poświęconych karmom i sposobom karmienia.

Moim zdaniem inny pies/kot raczej nie pomoże, a może zaszkodzić w nauce zostawania samemu. chyba, że jest to bardzo spokojny pies, który potrafi zostawać w spokoju. Trzeba się jednak liczyć z tym, że może być na odwrót i spokojny dotąd pies zacznie wariować razem z wilczakiem. Kota mały wilczak chętnie może gonić, więc lepiej nie zostawiać ich samych razem.

Szkolenie polega na wzmacnianiu więzi pomiędzy Tobą, a psem. To Ty musisz nauczyć się motywować psa, być dla niej atrakcyjnym itp. Nigdy w życiu nie oddajemy psa w ręce specjalisty, tylko uczęszczamy na zajęcia do renomowanej psiej szkółki ze swoim pupilem, a uwagi od specjalisty wprowadzamy w życie na każdym codziennym spacerze jako pracę domową do odrobienia. I oczywiście zaczynamy sami coś z psem robić od pierwszego dnia w nowym domu. Szkoleni to także nauka oddawania kości, nauka nie bronienia miski, podnoszenia psa na ręce, dotykania uszu, zaglądania w zęby, w przypadku samców dotykanie jąderek, odwracanie na plecy. O tym też na forum dużo

5/10 minut na siku rano to zdecydowanie za mało. Owszem, dorosły pies, już wychowany może zadowolić się czasem takim krótkim spacerem za potrzebą... ale szczeniak absolutnie nie. Malucha trzeba porządnie zmęczyć, popracować z nim, uczyć, a to wymaga ok 2 godzin poświęcenia psu przed pracą, aby był w stanie jako tako wyczekać do powrotu właściciela (choć mały szczeniak i tak nie wytrzyma od razu pełnego etatu właściciela... nawet jeśli go zmęczymy, maluch zacznie płakać kiedy już odeśpi zmęczenie, może chcieć się załatwić, więc trzeba być przygotowanym na różne niespodzianki). Po pracy kolejny dłuuuugi spacer z treningiem. Psa trzeba przede wszystkim zmęczyć psychicznie, a nie tylko "wybiegać" fizycznie... Tu nie ma czasu na powrót z pracy, zjedzenie obiadku i dopiero wyjście z psem. Praca włożona w wychowanie psa za młodu, procentuje w przyszłości. Ale psy dorastają tak szybko i tak łatwo je zepsuć, że powinniśmy zminimalizować ilość popełnianych błędów.

Przygotowanie się - wszystko to co powyżej Klatka powinna stać w domu kiedy już przywieziesz szczeniaczka. W domu i na spacerach mieć oczy dookoła głowy, być czujnym, czytać psie sygnały. Od pierwszego dnia żelazne zasady, cierpliwość i konsekwencja, a będzie duża szansa, że wychowasz sobie wspaniałego przyjaciela
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote