Jak by nie był mendzioch, to nie był by wilczakiem!
Ja o tym pamiętam i powtarzam jak mantrę.... praktycznie cały czas...
/oprócz chwil, gdy śpią we mnie wtulone.../
No właśnie: jak się reperuje przegryziony kabel od żelazka?
aaaaa....i muszę kupić rondelek... za mocno starym "pizgłam" o ścianę... z "nerw"/