he he, wlasnie bede po 2-tygodniowym urlopie i nastepnego mi szefostwo juz nie da. Ale za rok - sie bede zastanawiac, czy nie pojechac, oby nie bylo wylacznie po asfalcie... Na pewno musze kupic rower lepszy niz ten za 300 pln z supermarketu sprzed 15 lat
(no dobra, kosztowal 325 pln)