View Single Post
Old 26-08-2005, 12:31   #68
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Jakub
wydaje mi sie, ze z przymruzeniem oka mozna napisac o czyms smiesznym, malym, nie o kataklizmie ktory codziennie przechodzi przez mieszkanie pozostawiajac po sobie tylko szkody i narazajac wlasne zycie..
Jejuuuu ...kataklizm narazajacy wlasne zycie to juz faktycznie powazna sprawa i traktowac jej polzartem faktycznie nie wypada


Quote:
Originally Posted by Jakub
droga gago, czytaj dokladnie, .

OK , po tej probie miazdzajec krytyki przeczytalam ponownie:
1.duza dziura w mojej mamy spodniach

znaczy jaka? rozszarpana klem ( oj moglby sie zlamac) , czy wygryziona? a skoro wygryziona to chyba istnieje ryzyko, ze polkniety, przezuty material jakos moze zaszkodzic? Czyli dziura czy rozdarcie?
Rozprawiamy czysto teoretycznie...

idzmy dalej:
2.zbita szklanka
i potem
7. kolejna szklanka

czyli jak to sie ma do natychmiastowej reakcji w celu unikniecia powtorki??


Quote:
Originally Posted by Jakub
druga sprawa, jesli jestesmy juz tak dokladni, czy wiesz co to jest dziura? maly zagryzl, nie puscil, zrobila sie dziura, nie wygryzl dziury i polknal resztek materialu gdyz nie mial na to czasu, te elementy ubrania byly bowiem ubrane..

Alez chyba tak
Dziura
1. ‘otwór wydrążony w głąb lub zrobiony na wylot jakiegoś przedmiotu (ciała stałego), będący wynikiem celowego działania lub uszkodzenia czegoś; dół, wgłębienie, jama’ 2. ‘miejsce powstałe po usunięciu jednego z elementów, z których dana rzecz jest zbudowana; luka’



Quote:
Originally Posted by Jakub
co do szklanych rzeczy - patrz cytat u gory..

Popatrzylam...i nadal nie widze poparcia w rzeczywistosci stwierdzenia o natychmiast przeprowadzanych zmianach. Bo jako "natychmiast "rozumiem" zaraz po" , a opisany przykład wystapił dzień po dniu...

Quote:
Originally Posted by Jakub
nasze definicje grzecznosci chyba diametralnie sie roznia...
Sluze uprzejmie, przedstawiam Ci swoją definicję grzeczności ( nie ojego autorstwa, ale ją właśnie rozumiem jako grzeczność):
grzeczność
życzliwe, delikatne, ujęte w pewne konwencje zachowanie się względem innych ludzi; uprzejmość’
a jak brzmi Twoja, "diametralnie różna" definicja? chetnie ja poznam , zwlaszcza fragmnet, w ktorym zalecane jest zwracanie sie do adwersarza po imieniu pisanym z malej litery...( przykład:
Quote:
Originally Posted by Jakub
droga gago.
,
Quote:
Originally Posted by Angela
a ty zdazylas
)




Quote:
Originally Posted by Jakub
denerwuje mnie forma wypisywania tych "niech Ci bedzie doswiadczen" brzmi to jak jakis plebiscyt na najbardziej szkodzacego psa..
Alez czym sie tu denerwowac?? Jako antidotum przeciez powstal watek o najbardziej cudownych psich przymiotach...i mamy pelna rownowage w przyrodzie


Quote:
Originally Posted by Jakub
bo widzisz droga Gago, to byla jedyna konstruktywna rada w tym temacie, jaki jest sens nieskonczonego wypisywania szkod jesli nie ma zadnej ifnormacji jak temu zapobiec..
Odpowiem pytaniem na pytanie: jaki jest sens wypisywania rady "nie dac mu szans psocic" bez rozwiniecia tematu? Szczerze mowiac to ja tu nie widze zadnej konkretnej rady...


Quote:
Originally Posted by Jakub
przeraza mnie powoli to, co robia te psy i brak wyobrazni ich wlascicieli.!
I co proponujesz?

Quote:
Originally Posted by Jakub
czy Wy macie (ludzkie) dzieci? albo spodziewacie sie (ludzkich) dzieci? .!

Proponuję zastanowic sie nad forma tego pytania ponownie..bo jest juz zdecydowanie ponizej pasa

Wybacz ale na tym poziomie to ja koncze dyskusje Zyje na tym swiecie sporo ponad 30 lat i nigdy nie spotkalam mezczyzny, ktory odwazylby sie w ten sposob odezwac do kobiety....dla mnie jest to absolutnie nie z mojegop swiata a w inny nie zamierzam wchodzic


zegnam Pana
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote