Quote:
Originally Posted by polak1971
To zboczenie zawodowe:-))
|
A no chyba że tak.
Quote:
Originally Posted by polak1971
gratuluje dobrego stanu zdrowia łowcy widać że taka dieta mu służy:-))
|
Dzięki.
Mam nadzieję, że tak będzie też dalej.
Quote:
Originally Posted by polak1971
Ale zauwazylam ze one nie dadza sobie krzywdy zrobic, widze ze jak mendziochowi cos stanie na zoladku to od razu leci trawe jesc by zwrocic szkodliwe cos, syfu nie zje...
|
To prawda. Oczywiście na początku przy szczeniaku człowiek nie ma jeszcze do siebie, ani do psa takiego zaufania, ale stopniowo go nabiera. Np. nigdy nie musiałam się martwić, że jak dam mu do zabawy karton po mleku do roztargania i wylizania, to się go naje, a czytałam kiedyś na Dogo, że innym psom, owszem, zdarzało się coś takiego. Tak jest w zasadzie ze wszystkim. Wie, co może mu zaszkodzić, a co nie.
Wilczak znajomej, jak coś mu "siadło" na żołądku, nażarł się tym razem nie trawy, a... ziemi i mu przeszło. Coś tam musiała gleba zawierać, co mu pomogło (może węgiel?
). Szkoda, że ludzie utracili takie zdolności.