Quote:
Originally Posted by dorotka_z
Na CSV w agility dziwią się nie tylko Czesi Zresztą sama wiesz, w PL jesteś jedyna, która startuje z wilczakiem
Najbardziej w Czechach podoba mi się ich luz. W PL lubimy się ponapinać, wstydzimy się, ze nam coś nie pójdzie, że się ktoś będzie śmiał a jak nam pójdzie to boimy się zawisci. A tam? Tam jest zabawa! Biegają i dzieciaki i emeryci. Raz start wyjdzie lepiej, raz gorzej, ale wydaje mi się, ze atmosfera jest dużo zdrowsza. Po prostu jest to w głównej mierze rozrywka a nie parcie na wynik, chociaż oczywiście kazdy chce być jak najlepszy (na miarę swoich możliwości) Taka zdrowa ambicja i zabawa w jednym, to jest to co mi się podoba
|
U nas też jest dużo funu
Podobno część warszawska jest bardzo nie fajna, bo to właśnie ludzie, którzy mają mega parcie na wyniki i nie chcą nawet klasy 0 na zawodach bo uważają, że to strata czasu. No ale czy to prawda to nie wiem, bo nigdy nie byłam na ich zawodach.
A u nas jest naprawdę fajnie
mój uciekający wilczak jest sławny
Więc też powinniście u nas spróbować