Ano nie, ale jego żona i owszem i było zabawnie
A sędziowali nie tylko sędziowie polscy, których było mniej. Wiele razy stawaliśmy u sędziów zagranicznych, którzy wilczaki sędziowali niejednokrotnie i niekoniecznie u nas więc "przymykanie oka" raczej średnio wchodziło w grę.
Ja się nie dziwię pytaniom i nie krytykuję ich stawiania. Odpowiadam na nie, niekoniecznie wprost. W ramach rozmowy, przedstawiam swój punkt widzenia. Trochę się tylko jeżę na zawołania stawiania kos na sztorc przeciw wszystkim "owczarkom" (czytaj: psom, które wygrały z moim)
Poza wszystkim są psy, które zawsze będą w czołówkach na wystawach i takie, które na pudle nie stają, za to są "interesującym materiałem hodowlanym" i wiele razy było pisane, że jedno niekoniecznie musi iść w parze z drugim (a z polskiego podwórka takich przykładów mamy sporo). Od bycia w którejkolwiek grupie, żaden pies nie pięknieje ani nie brzydnie (zależnie od opcji). Więc wracając do pierwszego pytania Burej i odpowiedzi Jefty-nie bez znaczenia jest fakt, w jakim celu Bura chce rozpocząć przygodę wystawową