Wścieklizna to wirusy, niestety niebezpieczne dla człowieka. Prawdopodobnie chodzi o uniknięcie zarażenia.
Kiedyś słyszałam o jakichś smutnych procedurach w przypadku napotkania lisa czy nietoperzy w okolicach mało zwyczajowych dla obu gatunków, o ile nie pomyliłam, to jeśli nasz pies się z takim zwierzakiem spotkał - idzie na obserwację
Ale to pewnie zweryfikuje Rybka- na bieżąco z takimi tematami, jak przepisy
Wystawa to ogromne skupisko psów i ludzi, ryzyko pogryzienia jednych i drugich. Myślę, że spore zagrożenie w przypadku stwierdzonego ogniska choroby.
Tylko czy zakaz jest spełnionym obowiązkiem na papierze, czy faktycznie służby podejdą do sprawy bardzo serio....że ludzie z wymienionych rejonów nie zrezygnują z wystawienia psa - jestem przekonana