Quote:
Originally Posted by anula
Moze problem wynikal bardziej z umiejscowienia rany, niz materialu uzytego do zespolenia? Wydaje mi sie, ze na miejsce, ktore "pracuje" lepszy bylby klasyczny szew, a zszywka jest dobra na zespolenie rany np. na glowie (Tak bylo w przypadku Larsa - sorki Marcin - slicznie sie chlopak zagoil, i sladu nie ma ) czyli tam, gdzie jest cienka warstwa skory... Ale mowie to z punktu widzenia laika.
|
Rana Lorki była głównie nad poduszką, a tam jest sporo pracujących mięśni, więc pewnie masz rację. To co mnie jednak zastanawia, to owo "obieranie" tych nieszczęsnych zszywek, one co chwilę prawie wisiały w powietrzu i nic nie trzymały, pomimo, że wiodła bardzo oszczędny tryb życia.
Quote:
Originally Posted by anula
Zagoilo sie bardzo szybko - bez szwu, z dostepem powietrza - jak na psie
|
To jest dokładnie także nasze doświadczenie
NB Kirze, Nitce, Bimbusiowi, Kurtowi i Asowi pięknie dziękujemy za wyciąganie burej z depresji
Ciasteczka dziękczynne już się pieką