No ja niestety też watpie bo to zupełnie inna mentalność.
Choć nigdy nie zapomne miny własciciela nowego lexusa i wchodzącego tam wilczaka.
Kanapa była ze skóry i była bardzo wygodna. Czamborek się cały rozłożył. Co do klatek w samochodzie to mam określone zdanie i sam ze swoim psem w samochodzie przejechałem kilkanascie lładnych tysięcy kilometrów. Nigdy nie miałem z tym problemu, bo pies podczas jazdy nie przechodzi do przodu. Jednak jak zostaje sam w samochodzie to błyskawicznie siedzi na moim fotelu. Jak przychodze to się cieszy i idzie do tyłu bez słowa. Jednak nie każdy pies jest taki i pewnie dlatego tez są klatki.
Co do warunków to sądze, ze do kazdych pies sie jest w stanie szybko przyzwyczaić, jednak zawsze będzie szczęśliwszy jak będzie miał większą wieź z właścicielem. Pod tym względem zgodzę się z Margo. Wygląd kojca czy klatka nie świadczy o właścicielu i tym jakie warunki ma pies.
|