Gratki dla Welkoscyrzy! Jestem stronnicza, wiem
, ale Anczer i Celmin i tak mi się podobają. Anczer szczególnie - to pies, który bezgłośnie i w okamgnieniu wskoczy na stól - jak kot - spije mleko z dzbanuszka nie przewracając go i już go nie ma. Urodziwy i dziko zwinny...