View Single Post
Old 25-02-2010, 21:49   #5
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

To prawda; jedzenie nie jest żadnym panaceum. W trakcie ćwiczeń widziałam różne psy - w tym także (a może nawet przede wszystkim) ras cieszących się opinią ZNACZNIE bardziej "człowiekocentrycznych" od wilczaka, a efekty były różne - od świetnych, do nader miernych, choć przecież wszyscy byliśmy szkoleni wg tych samych zasad. Moje doświadczenie na razie jest bardzo skromne, ale jest dla mnie jasne, że na końcowy efekt wpływ ma MNÓSTWO czynników, a nie tylko to, co akurat mamy w zanadrzu.

Natomiast trochę z innej beczki; na temat tego dlaczego warto ćwiczyć z psem (przynajmniej na początku) nagradzając go (także) jedzeniem, często wypowiadała się p. Zofia Mrzewińska. Nie powtórzę już tak bardzo dokładnie, ale chodziło o to, że jest to jak gdyby przeniesienie na naszą ludzko-psią płaszczyznę naturalnego zachowania w sforze, gdy stado współpracuje (w naturze np. poluje, tutaj ćwiczy), a efektem tej współpracy jest łup, o spożyciu którego i w jakiej kolejności decyduje przewodnik stada. Zatem mamy tu połączenie dwu pozytywnych rzeczy - efektów ćwiczeń i mimochodem naturalnego ustawienia siebie w pozycji przewodnika stada bez jakichś cudacznych fisherowych "podchodów". Mam nadzieję, że w miarę wiernie to przekazałam.

Last edited by Grin; 25-02-2010 at 21:55. Reason: pisownia
Grin jest offline   Reply With Quote