Quote:
Originally Posted by anula
To tak jak dzisiaj Abisiak z Biesiakiem - moze to zasluga wąskiego grona odbiorców (nie ma sie przed kim popisywac)
|
Ja czasem mam wrażenie, że Jakier jedynie nie życzy sobie aby powróciły dawne zabawy w przewalanki, bardzo strzeże swojej granicy pozostania na 4 łapach. Więc na wszelki wypadek demonstruje, że tu jest granica. Ale też Chey nie dąży do jej przekraczania więc wszystko jest pełnej komitywie
Widać, że się lubią. Tyle, że nie ma tam eskalacji w żadną stronę.