Witamy obie Eurysiowe córeczki - Aroon i Bystrą oraz ich Właścicielki.
Szodasi - z Brwinowa do Zalesia jest 'rzut beretem', więc liczymy na częste odwiedziny. Może uda mi się namierzyć jeszcze jedną Eurysiównę, która mieszka podobno w Górze Kalwarii, to urządzimy sobie jakiś rodzinny piknik.
Żałujemy, że nie możemy uczestniczyć w wilczakowych hulankach na polach wilanowskich, ale, niestety, kombinacja Eury-Chey + Eury-Bies raczej dobrej zabawy nie rokuje - więc poczekamy aż chłopaki wyjadą na urlop albo zastrajkują i wtedy dołączymy do wilczakowych panienek i młodzieńców w wieku jeszcze pacholęcym
Anija - do Krakowa mamy trochę dalej, ale na pewno będzie okazja, aby się spotkać - Sulejów leży mniej więcej w połowie drogi między naszymi miastami - Shaluka się ucieszy
, gdy zrobimy najazd
.
Wstawiajcie duuużo fotek - szczeniorki są śliczne