witajcie mam podejrzenie o to ze malemu nie zeszlo jedno jajeczko, wiem ze czasem trudno to samemu ocenic i wybieramy sie na USG zeby miec pewnosc, czytalam ze 10 tyg to 'deadline' dla jajka na zejscie do moszny. czy macie jakies doswiadczenia, informacje w tym "męskim temacie"?
i sposoby zeby je "namowic" na zejscie?
hehee, nie oczywiscie zartuje ale czytalam na portalu wet. o masazu, tylko nie bylo opisane jak. moze ktos sie juz z tym spotkal.