View Single Post
Old 10-03-2009, 18:48   #5
Margo
Moderator
 
Margo's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 1,281
Send a message via Skype™ to Margo Send Message via Gadu Gadu to Margo
Default

Quote:
Originally Posted by btd View Post
poproszę o konkrety. Nazwę, przydomek.
Nie ma problemu... Jesli temat ten posluzy "ku przestrodze" kazdemu, kto chce za pomylke mieszac z blotem innych podczas, gdy nie wiadomo, czy sie nie ma takiego "trupa w szafie" to..... bardzo prosze...

Sprawa dotyczy oczywiscie Clifa od Buližníku - nie jest to zadna tajemnica i sprawa powszechnie w Czechach znana.
Wiem, ze niszczy to jego legende jako psa "wybranego i wyselekcjowanego przez samego Hartla", ale tez chyba nikt nie da sie przekonac, ze Hartl moglby zaplanowac miot bez papierow i jeszcze swoim nazwiskiem firmowac takie skojarzenie.

Aby nie bylo to traktowane jako "pomowienia konkurencji", wiec punkt po punkcie, fakt po fakcie:

Clif od Buližníku przyszedl na swiat w miocie po suczce bez uprawnien hodowlanych. W momencie narodzin i pierwszych tygodni zycia byl, jak to pisano na forum o takich szczeniakach, tzw. "kundelkiem". Ale kolejno:

Matka Clifa miala byc bonitowana 18.10.1997 w Hostivicach (http://www.wolfdog.org/pol/bonitations/49.html). Niestety z powodu charakteru bonitacji nie zaliczyla - otrzymala ocene P14, czyli dyskwalifikacje. Mimo tego zostala pokryta psem Colt Zepeř. W Czechach pies bez bonitacji jest psem niehodowlanym, a jego szczeniaki nie otrzymuja rodowodow. Tak bylo wlasnie z miotem Clifa, ktory przyszedl na swiat 22. grudnia 1997 jako miot bezpapierowy (http://www.wolfdog.org/pol/dbase/d437.html). Cale szczescie czeska komisja hodowlana miala dobre serce - postanowila wyjatkowo przebonitowac suczke - nastapilo to 18. stycznia 1998 (http://www.wolfdog.org/pol/bonitations/72.html), gdy szczeniaki mialy juz 4 tygodnie. Jej bonitacja wypadla jak wypadla, ale uzyskany kod pozwolil jej na uzyskanie praw hodowlanych i wyjatkowe zapisanie szczeniakow do ksiegi rodowodowej oraz wydanie im rodowodow.
W znalezieniu nowych domow dla szczeniat pomagal wlasnie pan Hartl - przez lata jako czlonek komisji hodowlanej stanowil kontakt dla wlascicieli zza granicy (dzieki znajomosci jezykow) - dlatego wlasnie taka masa ludzi (praktycznie wszyscy zagraniczni wlasciciele CzW z tamtych czasow) ma psy "wybierane przez p. Hartla". I to dlatego prawie caly miot wyjechal z Czech (zostaly jedynie obowiazkowe "jeden piesek + jedna suczka".

Taka, a nie inna historia nic Clifowi nie ujmuje, nie odbiera tytulow. Nie jest z tego powodu brzydszy, czy gorszy. Nie ma z tego powodu gorszego rodowodu, a jego rodzenstwo nie bylo w Czechach przesladowane. Ale jak widzisz czasem roznica miedzy "bardzo utytulowanym ojcem rodu", "wspanialym reproduktorem", a zwyczajnym "bezpapierowym kundlem" jest niesamowicie cienka, bo bazujaca jedynie na dobrej czy zlej woli jakiegos urzednika Zwiazku Kynologicznego.
Wedlug mnie bardziej sprawiedliwe byloby danie rodowodow psom od floreny. Jego miot nie byl planowanym "przekretem", ale wpadka. Zarowno Amstel jak i Medi bez problemu uzyskaja w Polsce prawa hodowlane i nie bede ukrywac, ze gdyby nie pech Amstela i jego poraniona lapa to nic nie staloby na drodze, aby ten miot zostal warunkowo zapisany.
Miot 'C' od Buližníku byl swiadomym kryciem suki niehodowlanej. Mial jednak to szczescie, ze trafil na ludzi, ktorzy zlitowali sie nad szczeniakami, poszli na reke hodowcy i wydali maluchom rodowody...

Poza tym osobiscie sama krytykowac floreny nie bede. Zreszta (bylo juz o tym na forum) nie jest on pierwszym hodowca z miotem "wpadka" (choc pierwszym, gdzie nie udalo sie jednak uzyskac warunkowego zapisu szczeniat). ZADEN hodowca nie ma pewnosci, czy upilnuje swoja suke. A wilczaki sa dodatkowo wybitnie pomyslowe. Mamy u nas specjalnie wznacniane kojce, ktore sa "wilczakoodporne" i gdzie suczke moge odseparowac... Ale nie kazdy kojec wytrzyma wszystko i w takim momencie ostatnia rzecza jaka chcialoby sie przeczytac na forum jest mieszanie z blotem...
__________________
.

The customs of your tribe are not laws of nature - George Bernard Shaw
Margo jest offline   Reply With Quote