Quote:
Originally Posted by jefta
To dobrze, ze pies nie byl w calosci splacony. Daje to szanse walki prawnej.
Czlowiek ma prawo do pelnego dysponowania swoja wlasnoscia (i to jest podstawowe prawo czlowieka) a umowy cywilne nie moga mu tego ograniczać. Jedynym zabezpieczeniem szczeniaka jest sprzedaz na wspolwlasnosc.
|
No właśnie w tym jest problem, że jakiś przepływ pieniędzy w ogóle się odbył
Brytyjskie prawo jest dziwne, ale pozostaje jeszcze europejskie. W nim cała nadzieja.
Ze współwłasnością też chyba nie jest łatwo, bo właściciel zagraniczny musiałby zapisać się do naszego ZK i płacić regularnie składki. Kiedy będzie zabiegał o psa - zapłaci, ale jeśli nie byłby uczciwy - może przestać i szukaj wiatru w polu.
Może ktoś kto zna się na przepisach PZK mógłby taką sytuację rozpoznać na wszelki wypadek i ku przestrodze? Jak wygląda współwłasność psa z obywatelem z kraju spoza struktur FCI?
Daniel, jak Ty to widzisz? Zawsze sensownie wyjaśniałeś tego typu kwestie...