Dzięki Grin.
Może źle się wyraziłam. Pytam w zasadzie o to jak wilczak poradzi sobie sam na podwórku. Nie musi przeganiać i obszczekiwać obcych, choć oczywiście miło będzie jeżeli nie będzie wpuszczał włamywaczy
Jak zastanawialiśmy się nad psem do bloku też mieliśmy obawy o to jak sobie poradzi podczas naszej nieobecności, ale byłaby ona nieco krótsza, bo jakieś 8 godzin. Teraz wyprowadzimy się dalej, dlatego i czas spędzany bez nas się wydłuży stąd też obawy rosną.
Wiadomo, ze sa rasy, które mają predyspozycja do zostawania samemu na zewnątrz pytanie jak z taką sytuacją poradzi sobie wilczak, który wg waszych wpisów jest rasą, która mocno tęskni za właścicielem.
Popołudnia i weekendy mamy zamiar spędzać z psem, głównie na wycieczkach pieszych i rowerowych, chociaż czasem będzie trzeba też posiedziec w ogrodzie