Paweł, super, może można by zagadać z Asią o plac treningowy? Tylko jeszcze pytanie czy znalazłaby się wystarczająca ilość chętnych. Mam nadzieję, ze tak, bo wzięlibyśmy nie tylko wilczakowców.
Jacek zna i świetnie czuje psy i myślę, ze jest jak najbardziej kompetentną osobą, żeby pomóc również w problemach wychowawczych, poradzić przy tropieniu i pomóc w ćwiczeniu posłuszeństwa. Poza tym, lubi Wilczaki, i chętnie z nimi trenuje, to ważne, bo nie każdy szkoleniowiec się na to pisze
Poza tym fajnie byłoby dać możliwość ćwiczenia na miejscu bo nie każdy może i chce jechać aż do Wrocławia czy Gdańska.
Może uda nam się pojechać w lipcu potrenować to zapytam jak dokładnie miałoby to wyglądać, jakie terminy wchodzą w grę i jakie będę koszty itd. Pewne jest, że trzeba mieć plac i nocleg dla szkoleniowca, ale myślę, że razem coś wymyślimy