Tak, to dobra motywacja. My gryzienie dopiero zaczynamy. Baszti miała do tej pory jakieś 15-20 wejść. Posłuszeństwo jako takie ćwiczę w domu, bez pozoranta, więc nie mam takiego motywatora na co dzień. Zobaczymy co bedzie dalej. Jak już będzie pewna i wystarczająco zmotywowana może będziemy probowali ćwiczyć posłuszeństwo przy rękawie. Na razie chyba jeszcze na to za wcześnie. Zresztą zobaczymy co powie trener
Seminarium weekendowe z Jackiem można zorganizować w W-wie. Powiedział, że przyjedzie jeżeli zbierze się parę osób. Ja na razie nie mam do tego głowy i nie wiem jak się do tego zabrać, ale w przyszłości pomyślę czy nie udałoby się tego zorganizować.