Paweł, obiecuję wkleić wieczorem parę fotek. Mam tez filmik jak ćwiczymy sobie posłuszeństwo z Basztylianną. Też pokażę
Joanna, tak, to Czechy. W Polsce gryzienie cwiczymy z Jackiem Lewkowiczem i baaardzo polecam. Niestety w W-wie raczej nie bywa, ale regularnie spotyka sie we Wrocławiu i w Trójmiescie. Teraz będa obozy w Siewierzu. Myślę, ze można wpaść choćby na weekend a dojazd z W-wy mamy dobry.
Odnośnie posłuszeństwa i obrony, nie mieszamy tego. Posłuszeństwo ćwiczymy sobie oddzielnie pod kątem obediense. A gryzienie w ramach zabawy, nie mam tutaj planów startów w zawodach, wiec nie patrzę na to w ten sposób. Dla nas gryzienie (po czesku kąsanie, bardzo wdzięcznie
) to zabawa z pozorantem i chęć zabrania rękawa. Baszti od małego miała złodziejskie skłonnosci, wiec jak może zabrać rękaw jest w siódmym niebie
.