View Single Post
Old 11-05-2010, 12:42   #55
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

OK, ja tez juz w domu.... Czasu niewiele, bo zaraz czeka mnie wyjazd do Niemiec na kolejne spotkanie, ale chyba warto napisac kilka slow o Lodzi, bo ladnie pokazala jak piekne kreowana jest wirtualna rzeczywisc w internecie... I jak wypaczana prawda... A skoro hodowcy-krytykanci lubia ""jechac po psach" to ja pojade po tych samych hodowcach, bo rzeczywicie bylo po czym...

OK, zaczynamy od sedziny... "Nowa", wiec kazdy byl ciekawy... Jak wypadla... Wedlug mnie troche slodko-kwasno... Jesli chodzi o sam styl i sedziowanie to jest to rzeczywiscie fachura. Bardzo mila, z doskonalym konktaktem i z psami i ludzmi. Psy oceniala profesjonalnie. Zwracala duza uwage na prezentacje i ruch... Mucha nie siada.

Co bylo kwasne - "standardowo": znajdowanie zawartosci wilczaka w wilczaku... Np w ruchu preferowane byly psy o mocniejszym przedpiersiu, beczkowatych klatkach i ruchem bardziej "onkowym" - wilczakom o dobrych klatkach obrywalo sie za "nieprzylegajace lokcie" (typowe dla rasy). Ponownie obrywalo sie psom o pewniejszych charakterach (czyli typowym ogonem w gorze "ja tu rzadze").

Co do psow to slowa nie powiem - wygraly te najlpiej sie ruszajace i prezentujace... Gorzej wypadly psy swietnie zbudowane, ale np nie chcace biegac, czy... przygotowujace sie szata na dlugie i gorace lato...

Niestety w suczkach byl juz pogrom, jesli chodzi o wzorzec...
Baby i szczeniaki zostawiam, bo ustawianie bylo odwzorowaniem prezentacji, a maluchy rosna i sie zmianiaja, wiec moga sie zmieniac tez ustawienia... to nie sa klasy, aby "ciac"...

Dla mnie pierwszym szokiem jesli chodzi o werdykt byla klasa mlodziezy... Choc wiele tlumaczyla... Ostatnio coraz to mialam okazje wyczytac w internecie jak wlascicielka Jantarowej watahy krytykuje kazdego porzadniejszego samca wilczaka jako psa "delikatnego i suczego"... Dziwilo mnie to... az do Lodzi... Okazuje sie, ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia... W tej klasie zaprezentowaly sie dwie sunie z tej hodowli. Obie mialy ten sam minus: nie byly suczkami (a raczej nei wygladaly jak suczki tezj rasy). Zdecydowanie zbyt masywne, o wielkich, szerokich klatkach, o ciezszych glowach wyrazem typowym dla mlodych pieskow w czeskim typie. Efekt byl taki, ze ktos sie choc troche orientuje w wilczaka ten na pierwszych miejscach widzial suczke Astarte w towarzystwie dwoch "braciszkow".
Co ciekawe nie slysze tez slow protestu ze strony hodowczyni, ze stawka byla ewidentnie zle posadziowana - znana jest "podobno" ze zwracania uwagi na charakter i u psow konkurencji wytknie kazda najmniejsza nawet wade... To moze tym razem uslyszymy slowa tej samej hodowczyni, ze klase mlodziezy w Lodzi wygralo "najbardziej przerazone zwiarzatko". Bo rzeczywiscie tak bylo - sunia ewidentnie zle czula sie w ringu, ogonek na brzuchu, stale przysiadala ze strachu. (Jesli o mnie chodzi to slowa bym nie powiedziala, bo niezsocjalizowane wilczaki trafiaja sie zawsze i po prostu trzeba nad tym pracowac. Ale skoro hodowczyni tak lubi krytykowac innych to moze kiedys skrytykuja sama siebie, bo to nie pierwszy podobny "wystep"... )
I tu wlasnie uwydatnily sie braki sedziny - tzn brak stycznosci z CzW. Stad np za wesole lapanie smyczy (zabawe w ringu) poleciala jedna suczka. Druga "poplynela" za pewny siebie charakter i typowe dominujace uniesienie ogona nad linia grzbietu... A na pierwszym miejscu wyladowala suczka pozbawiona typowego ruchu (budowa), wyrazu i dla rasy i dla plci. Na dodatek z najgorszym (najmniej pewnym) charakterem...

Kolejne dwie klasy byly wymieszane - mozna bylo ustawic je na rozne sposoby. Suczyska ladne, roznica sie forma prezentacja i ruchem...

I przychodzi moja ulubiona klasa... championow...
Adane i Juvart... Nie istnieje chyba bardziej roznica sie stawka... OK, aby nie bylo, ze jestem stronnicza to popre sie wynikiem swiatowki w Bratyslawie i ocena pana Dory, ktory przeciez wspoltworzyl wzorzec czechoslowackiego wilczaka... Adane dolaczyla wtedy do grupy suczek o nietypowym wygladzie otrzymujac ocene zaledwie 'dobra'. W tym samym czasie Juvart zwyciezyla bardzo mocno obsadzona klase championow. A w Bratyslawie Adane byla w o wiele lepszej formie od tej jaka prezentowala w Lodzi..
W takiej stawce jak to mowia bracia Czesi "to se neda" przegrac...
U pani sedziny sie dalo... Coz, w wystawach teraz juz nic mnie nie zaskoczy...

Wiec co do suczek jedyne co moge powiedziec, ze werdykt sedziny, ze Najlepsza Suczka bedzie Kudlata, czyli Andariel Conall byl ratowaniem honoru... Bo gdyby nie to to o BOBa chyba by walczy same samczyki - jeden prawdziwy i dwa "kastrowane"...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote