Taaak, hitem wystawy było to jak Amore zakochał się w Gisu, a Gisu.. w Amore i tak stały te nasze kochane dwa debilki na przeciw siebie, merdając ogonkami, jak szaleni
Chyba za dużo cieczek chłopaki mają w koło siebie
Jednak trzeba przyznać, że Gisu juz dawno mi tak ładnie w ringu nie biegł, jak teraz za Mio
My mimo przerazajacej kondycji ( ciagle cieczki odbijają nam się strasznie - Gisu odmawia wszelakiego jedzenia, choć powoli zaczyna się do niego znów przekonywać), jedyny bez futra- jak nic trza go na dwór wykopać
, ale za to pięknie się zaprezentował
. Otrzymał w oba dni oceny doskonałe, miejsce II i res. CACIB.
Jednak coś co mnie rozwaliło i utwierdziło, że dla takich kwiatków warto jezdzić na wystawy co by choćby się uśmiach, to opis Gisa, a dokładnie jego część, czyli :
'sympatyczny i mądry..." Jak nic mądrość mu bije z pyska
Wystawa bardzo miła, sympatyczna, sporo miejsca.. tylko ring owczarkowy.. ale dało sie przeżyć, super, że były i inne wystawy,pokazy, jeśli w przyszłym roku to powtorza, to i cene wystawy jak i parkingu
..
się zniesie i może młodych zabierze
. Było pyszne ciasto, były pogaduchy ze wszystkimi, było gdzie się rozstawić, bez gnieżdżenia się, dostęp do prądu itd. szkoda tylko , że tak zimno było.
Dzięki wszystkim za spotkanie, wybaczcie moją męczącą, postrzeloną osobowość, miło było zobaczyć burasy na żywo, bo zdjęcia to zupełnie co innego i dobrze jest wszystko móc ocenić na swoje oko
Zaś Maci szczególnie dziękujemy za przenocowanie naszej bandy :*:*:*
Oby do szybkiego zobaczenia!
My stawiamy się w Kielcach, w Świebodzicach i Legionowie za naszymi maluchami