Quote:
Originally Posted by Joanna
Zabierasz oczka? Toż to najlepsza zabawa! Dewi zaczyna od powyciągania wszelkich plastikowych elementów i potem już nosi/patroszy - zależnie od upodobania.
|
Na ogól sucz świetnie odróżnia rzeczy jadalne od niejadalnych, ale odkąd raz oddając dług naturze oddała także ostro wykończone "oczko" wolę by ostrożna i nie kusić losu
Quote:
Originally Posted by Joanna
Butelki też są super. Czy Lorka zaczyna - jak Dewi - od odkręcenia korka? I czy też odróżnia puste od pełnych? Bez problemu (na razie ) mogę zostawiać na podłodze pełne bez obawy, że zostaną przemielone.
|
Dokładnie tak samo się do nich dobiera
. Ona dobrze wie, co jest nasze, a co jej. Nasze rusza wyłącznie kiedy chce nam powiedzieć: "jeśli natychmiast nie weźmiecie mnie na spacer, to....". Nie znaczy, że je niszczy - po prostu trzyma w zębach z wyzywającym wyrazem pyska i czeka na naszą reakcję