Nie, żebyśmy szli na łatwiznę w wyjaśnieniach i szukali wzorów u 
Pana Telewizora czy zaprzeczali, że Euryś tak lubi cudze smaczki, jak koń owies, ALE TO BYŁA PROWOKACJA !!!
Wiadome służby są wszędzie, no bo kto inny miałby za tym stać ? Nie dość, że "się wydarzyło", to jeszcze " udokumentowali" - czego dowodem 
przedmiotowe 
zdjęcie - i ujawnili publicznie aferę, zamieszczając je na Dogomanii.
Mamy więc podstawy sądzić, że gdyby nie ta prowokacja, Eyryś zamiast miejsca 4 - 5, stanąłby na pudle. 
 
Oświadczamy: kolektyw to my, a banda, to oni. Cały wilczakowy ród powinien czuć się zagrożony i dać odpór prowokatorom z ciasteczkami w rękawach !!!