Potwierdzam zainteresowanie właścicielem wilczaka. Bartek był nie mniej zdziwiony niż ja, kiedy pierwszy raz dziewczyny się zainteresowały psem, a potem jego właścicielem.
Ja z takich dość dziwnych tekstów raz usłyszałam pytanie: "Czy ten pies to prawdziwy wilk?" Zatkało mnie. Trudno szybko znaleźć odpowiedź na tak skomplikowane pytanie.
Zgadzam się też ze stwierdzeniem, że na wsi jest tego typu uwag mniej, a ludzie z ogromnym dystansem podchodzą do każdego psa, a głównym wysnacznikiem niebezpieczeństwa jest wielkość - jak pies jest większy niż Pikuś, to jest niebezpieczny i lepiej się od niego trzymać z daleka.
Ja często spotykam u siebie myśliwych (w tym rejonie to dość popularne zajęcie) i nawet jak Cayo była jeszcze szczeniakiem, słyszałam wielokrotnie na ulicy pełne zdumienia wypowiedzi typu: "Przecież to jest mały wilczek".
__________________
|